Witam , piszę bo mam problem , mam kamienia o 2,5 cm w woreczku , jest za duzy by próbować jakos go usónać oliwami i códami , coraz częsciej odczuam bóle miewam ataki , ogólenie cholernie boję sie opercji , mam nadcisnienie , 6 lat temu urodziłam córeczke , i przytyłam po ciązy 55 kg łacznie teraz ważę około 100 ehh . boję sie iśc na zabieg bo niestety sama wychowuje córkę i nie mam jej z kim zostawić , stale kontroluje lełkocyty , raz mialam 17000000 no ale po antybiotyku mi spadły robię usg często nawet bardzo często , wiem że jest za duży by zablokował mi ten kanalik , ale najgorsze jest to że co lekarz to co innego mi mówi jedni mówia ze powinnam miec operacje bo jestem za gruba i ale ze względu na nadcisnienie to ryzykowne , inni mówia ze bez przeskód mogę miec laparoskopie -szczerze zgłupiałam ,
proszę może macie jakieś rady jak moge zatrzymac te ataki , jestem na diecie
mój dziadek pił jakiś kwas jezdził do jakiejs znachorki , do leszna po 4 dniach dziadek wydalił te kamienie , podobno to rozpuściło .. z tym ze dziadek zmarł kilka dobrych lat temu a ja nie wiem jakie wielkie były te kamienie
pomocy !!!!!!!!

Nie jestem lekarzem ale tak duży kamień może być usunięty chyba tylko operacyjnie ale to nic skomplikowanego, nawet teraz nie tną tylko robią małe otwory...co do otyłości to zawsze to zagrożenie, musisz zrzucić wagę,da radę ale musisz walczyć.

odnośnie laparoskopi , wiem że jest to realne w moim przypadku ,Ze względu na moja sytuację , mam na myśli to ze sama jestem z corką ,zasięgałam porad kilku lekarzy , prywatnie jak i państwowo , czasem było tak ze , usg robilam 2 razy w tygodniu , co do wagi fakt jest ona spora , od 2 miesięcy jestem na diecie . sucharki woda mineralna niegazowana sporadycznie kawałek mięsa na parze
szczerze mówiać to w częstochowie opinie lekarzy sa podzielone , mogę miec laparoskopie . a z nów w Radomsku nie mogę mieć , tak w koło , zdaję sobie sprawę ze muszę to załatwić szybko dzięki zaprzyjazniomej lekarce dostaje leki , -( kroplówki papawryna , nospa ketonal ,czy pyralgina , czasem bywało tak ze przy slinym bólu dostawałam leki na różowa recepte ,, zdając sobie sprawę z tego ze córka idzie juz do szkoły , a my jesteśmy całkiem same muszę się wkoncu mobilizizować ,ale nie ukrywam iż bardzo się boje , , - mam na myśli Cisnienie które mimo tego że lecze od kilku miesięcy wogóle nie spada
ja jednak będe za laparoskopią , i własciwie to dziś czy jutro pojadę się zapisać ,fakt jest taki że to nie uniknione , i chyba czym wczesniej tym lepiej majac na uwadze dobro dziecka , chciała bym aby ten kamien sie rozpuscił , kurcze mój dziadziuś był tego żywym dowodem , pił przed 4 dni oliwe z oliwek szkalnke poł cytryny i te zielska od tej znachorki , no ale to było kiedyś a ja nie wiem jak wiekie były te kamienie , ja mam jednego i to sporego w tej chwili jest osadzony na dnie . ale daje mi popalić

Musisz zwrócić się do jakiejś rodziny lub przyjaciół, aby na czas zabiegu, zaopiekowali się córką bo a samą operacje nie powinnaś sądzę się martwić da się i uda się, na razie chudnij jak najszybciej, do diety dołącz ćwiczenia.

uwerz mi proszę przy córce mam sporo cwiczeń , moja córeczka tez choruje i wymaga wiele opieki i uwagi , jak na razie co drugi dzień basen po 2 godziny i brzuszki :..

Pamiętaj, że ruch związany z pracą czy tu z opieką nad córką, zazwyczaj nie jest ruchem niejako sportowym, od takiego wysiłku nie schudniesz ale basen i brzuszki to jak najbardziej dobre opcje, do tego np. kręcenie hula-hop 10-15min ćwiczeń fitness przed tv

rozumię i daję sobie z tego sprawę doskonale niestety moja córka jest dośc aktywnym dzieckiem co dzien biegamy ganiamy się kopiemy piłkę gramy w skakankę pływamy cwiczymy , mimo że to robie z dzieckiem to w stu procentach mogę powiedzieć że sa to swiczenia i to czasem dość mocne bo ja wymiekam ,,,,:

ale ogólem to chodzi mi tu o to jak mogę zapobiegać silnym atakom , wiem ze są srodki które rozpuszczają złogi ,ale czy to jest realne by 2,5cm złóg się rozpuścił czy rozdrobnił jakoś .

kurcze dziś byłam w szpitalu bo dostałam koszmarnego ataku , kurcze zwijałam się z Bolu , brzuch woreczek nerki plecy wszysko ,myślałam ze w szał wpadne ,na izbie przyjęc lekarz zrobił mi usg i powiedział - cytuje - mogła by pani iśc na operacje zadnego zastrzyku nic zadnej recepty , kurcze myslałam ze oszaleje lekarz stwierdził ze nic złego sie nie dzieje i ze jak chce mogę jutro przyjechać do szpitala i w recepcji zapiszą mnie na laparoskopie na PAŹDZIERNIK MOZE KONIEC WRZESNIA
przez chwile sie ucieszyłam ale ból jest i był tak silny że nie wiem czy nie szukac innego szpitala - jedynym i ważnym problemem jest nadcisnienie ,które lecze i lecze .i nic
gdy pytałam o to czy laparoskopia która proponuje mi lekarz na wrzesien październik nie jest niebespieczna przy mojej nadwadze , powiedział ze nie ma to znaczenia -ze błedem było by to gdybym zdecydowała sie na operacje bo pozniej najprawdopodobniej miała bym przepukline
martwie sie jestem sama z dzieckiem nie mam nikogo ... a karzdy lekarz mówi co innego
mam nadzieje ze istnieje coś takiego co rozpuści tego kamiora a ja wreszcie nie bede bała sie o siebie i o córkę

hallo jest tu ktoś hallo jest tu ktoś

Oczywiście