Nerwice to grupa przewlekłych schorzeń,spowodowanych wzajemnym oddziaływaniem urazów psychicznych i podatnej wrażliwej osobowości.Taki przewlekły wewnętrzny konflikt uzewnętrznia się w postaci objawów nerwicowych oraz utrudnienia osiągnięcie zadowalającego chorych przystosowania życiowego.

Nie będę dzielił włosa na czworo w tym temacie,postaram się o cechy merytoryczne tego tematu.

Przyczyny.
Wystąpienie nerwicy zależy od dwóch czynników-wrażliwej na urazy psychiczne osobowości i konfliktów bodźców stanowiących taki uraz.
Działanie stresorów może być związane z miejscem pracy i pełnioną funkcją:mówimy o stresie zawodowym.Stresory mogą działać w życiu rodzinnym,czy osobistym np.małżeństwo,rozwód,śmierć kogoś bliskiego.Stresotwórczo może działać na nas nasze ciało np.z powodu choroby,starzenia się.Stresotwórczo wreszcie może działać na nas nasza osobowość.W większości przypadków stresy takie działają mobilizująco,a nawet w przypadku szczególnie atrakcyjnej pracy działają jak narkotyk.Kłopoty ze stresem zaczynają się w tedy,kiedy do stresów zawodowych dołącza się działanie stresów życia osobistego,stresów naszego ciała,a zwłaszcza stresów mających źródło w osobowości.
Dla psychologa najciekawsze są właśnie stresy płynące z osobowości.Występuję one wtedy gdy człowiek ma silne rozbudowane poczucie winy,poczucie lub kompleks niższej wartości,niewiarą w siebie,negatywny obraz siebie.Człowiek posiadający takie właściwości musi znacznie silniej się motywować do znoszenia nacisków życia,ponieważ przezwycięża nie tylko opory materii i otoczenia,ale swoje własne.
Uraz psychiczny nie musi być silny,aby prowadził do nerwicy.Wystarczy aby celnie trafił w nieodporne punkty osobowości.Jego działaniu sprzyjają zwłaszcza różne sytuacje ,ogólne osłabienie odporności organizmu oraz sumowanie się różnego rodzaju stresów.

Nerwica lękowa.
Cechuje się występowaniem przede wszystkim lęku,który może się manifestować napadowo lub jako stan przewlekły.Ostry napad występuje nagle,często bez żadnej przyczyny.Ma charakter paniki,z wrażeniem zbliżającej się śmierci,obłędu,katastrofy,niepewności,nierealności świata,siebie.Towarzyszą temu:przyspieszony rytm serca,wzrost ciśnienia,pogłębienie oddechów,lub oddech powierzchowny ,z poczuciem duszności ,zawroty głowy,drętwienie dłoni,warg,uczucie ucisku w klatce piersiowej,osłabienie.Wymienione objawy stanowią namacalny dowód na zagrożenie życia i dodatkowo nasilają lęk u chorego.

Nerwica fobii.
Agrofobie cechują się występowaniem lęku bycia samemu w określonych miejscach,odbieranych przez chorego jako zagrażających jego bezpieczeństwu[tłum,ruchliwa ulica,tunel,tramwaj].
W grupie fobii socjalnych charakterystyczny jest nieracjonalny lęk i przemożna potrzeba uniknięcia sytuacji w której człowiek czuję się wystawiony na ocenę innych i obawia się że może zachować się w sposób żenujący.Skutkiem tego jest unikanie wystąpień,jedzenia w miejscach publicznych lub w ogóle kontaktów z ludźmi.Lęk przed zaczerwienieniem bywa niekiedy udręką,tym bardziej chory czuje się bezradny wobec tych reakcji,mimo że ma świadomość bezsensowności lęku.
Grupa prostych fobii odnosi się najczęściej do takich przedmiotów,zjawisk lub sytuacji jak gryzonie,pająki,psy,ostre przedmioty,zamknięte pomieszczenia,wysokość.Mogą one pojawić się już w dzieciństwie ,ale zazwyczaj mijają bez leczenia.W ciężkich przypadkach nerwica fobii bardzo wydatnie ogranicza funkcjonowanie człowieka,bez okresów poprawy.Może być przyczyną popadnięcia chorego w różne uzależnienia[alkohol,leki,narkotyki].

Nerwica natręctw.
Charakterystyczne dla niej są:obsesje-natrętne myśli,wyobrażenia,fantazje,wątpliwości,które przeżywane są jako przymusowe,obce,często przeszkadzające,bezsensowne,z próbami przeciwstawienia się im,oraz kompulsje-czynności powtarzane z poczuciem przymusu,pozornie celowe.Człowiek na ogół rozpoznaje bezsensowność tych działań,początkowo próbuje się im przeciwstawić,ale narasta w nim wtedy przykre napięcie,które znika z chwilą rozpoczęcia czynności kompulsywnej.Najczęstsze obsesje to myśli o aktach przemocy,o możliwości bycia zainfekowanym,natrętne wyrzuty sumienia,wątpliwości.Najczęstsze kompulsje-mycie rąk,liczenie,sprawdzanie,ustawianie.W miarę trwania nerwicy chory przestaje opierać się natręctwom.

Nerwice.
Każdy wybitny psychiatra podaje inną definicje nerwicy,każdy dzieli ją na inne rodzaje.
LĘK.
Uznawany jest za podstawową przyczynę wszelkich nerwic i chorób psychicznych.Jest to naturalna reakcja każdego zdrowego człowieka na kłopoty,z którymi styka się na co dzień.W stanach patologicznych lęk jest jednak taką emocją,która potrafi zdominować absolutnie wszystkie działania człowieka.
ZABURZENIA WEGETATYWNE.
Objawiają się bólami,zawrotami głowy,bólami serca.Chory cierpi na często powtarzające się duszności,na zaburzenia w łaknieniu,biegunki,zaparcia i inne dolegliwości przewodu pokarmowego.Występują także różnego rodzaju bóle,najczęściej kończyn górnych i dolnych,drętwienie,mrowienie w palcach.
EGOCENTRYZM.
Jest nerwicowym skoncentrowaniem się człowieka na samym sobie,na własnych problemach.Chory jest przekonany,iż jego doznania,kłopoty są absolutnie wyjątkowe i nie można ich z niczym porównać.Człowiek taki jest przewrażliwiony,nastawiony na branie,a nie na dawanie czegokolwiek innym.
OBJAWY BŁĘDNEGO KOŁA.
Łączy się z innymi objawami.Lęk powoduje objawy wegetatywne,a one z kolei pogłębiają lęk.
Egocentryzm powoduje,że ludzie odwracają się od takiego człowieka,a to z kolei pociąga wzrost napięć i stresów u egocentryka.
Wspominając najważniejsze typy i rodzaje nerwic ,należy wymienić jeszcze kilka odmian.Bardzo często występuje nerwica neurasteniczna,natręctwa,depresje,jadłowstręt psychiczny.

Leczenie.
Podstawową metodą leczenia jest psychoterapia:indywidualna,grupowa.Psychoterapia niejednokrotnie winna obejmować nie tylko pacjenta,ale jego rodzinę.Skutki terapii są tym lepsze,im bardziej aktywna jest postawa chorego.
WALKA ZE STRESEM.
*nigdy nie duś w sobie emocji i uczyć.zawsze wyjaśniaj wszelakie swoje odczucia i wrażenia.
*spróbuj odnaleźć wszystkie te metody i chwile codziennego życia,które czynią cię szczęśliwym.ciesz się takimi chwilami.
*pozbądź się kompleksu człowieka gorszego,przegranego.wypracuj sobie wysokie poczucie własnej wartości.musisz siebie polubić i uwierzyć w siebie.
*dbaj o siebie i to także pod względem fizycznym.człowiek nie wyspany,przemęczony jest o wiele podatny na stresy niż człowiek wypoczęty.
*odżywianie ma tu ogromne znaczenie.jedz więc dużo warzyw i owoców,unikaj papierosów i nie pij zbyt często alkoholu.
*dbaj o ruch,gimnastykuj się,chodź na spacery.
*traktuj osoby ze swego otoczenia tak,jak chciałbyś,by ciebie traktowano.bądź sympatyczny i zadowolony z życia.twój nastrój udzieli się innym.
*nie wstydź się zwierzeń.gdy masz kłopoty,porozmawiaj z kimś,przed kim możesz się wygadać.
*naucz się podejmować decyzje.rozważaj zawsze spokojnie wszelkie za i przeciw,ale nie wahaj się zbyt długo.
*znajdź swój własny styl,sposób na życie,nie czuj się gorszy od innych.
*warto nauczyć się skutecznie i efektywnie relaksować się by dawać sobie radę w momentach trudnych,stresujących.
*pamiętaj o tym że:najważniejsza jest higiena życia codziennego.
Spróbuj wyciszyć swoje wnętrze.Nie oglądaj przed snem zbyt pobudzających emocje filmów,nie czytaj nadmiernie rozbudzających książek,ostatni niezbyt obfity posiłek spożywaj przynajmniej na 2 godziny przed snem.

hej nie musisz na tym forum wypisywac tego wszytskiego bo skoro tu jestesmy i to mamuy to juz wiemy wystarczajaco na temat nerwicy jestesmy obczytani tu jest duzo artykulow o tym doskonale wiemy na co cierpimy nie wiem w jakim celu to wypisujesz aby nas dobic????dobrze wiemy jakie sa przyczyny dolegliwosci jak sobie radzic i ajk sie to leczy wiec daruj sobie i nie baw sie w lekarza

Joanno!Wyluzuj! Nie bierz tego do siebie. Forum jest po to aby każdy mógł pisać co mu się podoba (oczywiście dobre rady) Robert takimi dobrymi radami sypie jak z rekawa. Skoro Tobie pomaga w nerwicy melisa to znaczy że nie jest tak żle . I on może dla Ciebie znależc mieszanke ziół które pomagają. Wiem to po sobie . Ja też mam nerwice lękową od młodych lat. Ale tylko zioła dobre odżywianie i praca nad sobą daje mi efekty. Nigdy nie brałam psychotropów,choć dla lekarzy jest najwygodniej przepisać i niech je ktoś zażywa. Z nerwica można funkcjonować w miare normalnie ,jestem tego przykładem.Mogłabym wiele polemizować z Tobą na ten temat. Warto poczytać to co pisze Robert. Tobie może to nie potrzebne ale może innym tak .

Niestety na tę przypadłość nie ma lekarstwa na tyle skutecznego by ją wyleczyć...no chyba że obciać sobie głowę
Fajnie teoretyzować ale gorzej gdy człowieka dopadnie ta choroba to wszystkie rady typu "dbaj o ruch,gimnastykuj się,chodź na spacery" mogę sobie włożyć między bajki, jak czasem nawet poza dom nie wyjdę

Joanno! Ja nie doczytałam wszystkich postów twoich bo są w różnych miejscach,dlatego jestem nie do końca doinformowana w Twojej chorobie. Zdaję sobie sprawę jak wygląda to w rzeczywistości,ponieważ moja bliska osoba chorowała na schizofremię . Ataki co trochę ,najgorsza wiosna i jesień. Następuje pogorszenie. A do brania leków nigdy się nie przekonała . I przy takim człowieku normalna osoba ma piekło na ziemi. Rozumie Was i Wasze problemy,jak mało kto ,dlatego tu zaglądam.Wiem co to nerwica,bo sama ją mam ,ale nie w takim stopniu jak Wy . Ja wzmacniam swój organizm różnymi witaminami ,suplementami diet,i mam dobre efekty. Czasem uciekam do leków ale to takich jak hydroxyzinum ,a wyjątkowo signopam .

Joanno jesteś dobrze poinformowana to dobrze przynajmniej wiesz o co chodzi.Są jednak osoby które nie wiedzą co należy zrobić,jak się zachować.Więc nie pisz głupot że to nikomu nie potrzebne,każdy jest kowalem swojego losu i każdy ma prawo do wiedzy.Jeśli Ci to przeszkadza to po prostu nie czytaj.A swoją drogą dawanie rad w Twoim wykonaniu na tym forum już nie którym wychodzi bokiem więc sama wyluzuj......
Życzę miłego dnia.

Asiu, my moze i wiemy wiele na temat nerwicy, ale wiele osob poszukuje informacji na ten temat i tu dzięki Robertowi jest wszystko swietnie opisane. Jakis czas temu i ja sie dowiadywałam różnych rzeczy własnie na forum.
I wszystkim polecam korzystanie z porad Roberta, mnie juz wiele razy pomogły.
Zycze wszystki miłego dnia.

Szlak może trafić człowieka czytając posty Joanny,jestem osobą zrównoważoną ale czasami wydaje mi się że co nie którzy są tu po to by mącić innym w głowach.Korzystam z rad i opisów Roberta od jakiegoś czasu i dzięki temu dowiaduje się wiele o możliwości leczenia się z różnych przypadłości.Taki opis to benedyktyńska praca wykonana dla Nas ludzi chorych,to dzięki takim opisom jesteśmy bogatsi o wiedzę i mamy lepsze możliwości zrozumienia czegoś co Nas dotyka.To że robert pisze o gimnastyce,spacerach to bardzo dobrze.Sposobów jest wiele leków jeszcze więcej ,więc dlaczego nie korzystać z wiedzy człowieka który w swoim życiu zbyt wiele przeszedł.

spokojnie, każdy z nas jest inny, spokojnie.

Adminie wystarczy popatrzeć na godziny pisania tych postów,komu się chce pisać o tej porze,a jednak komuś zależy na tym bo inaczej tego sobie nie mogę wytłumaczyć.

Dobrze ale co jonaszu tak Cie zdenerwowało?

Joanno proszę się uspokoić i poskromić język bo będę musiał usunąć posta. Nikt nikogo nie może stąd wyganiać, nie musicie się lubić ale chcąc być użytkownikami forum musicie się szanować, nie mogę tolerować wulgaryzmów więc Joanno: żółta kartka. Każdy z nas jest inny, każdemu pomaga co innego: tolerancji, tolerancji więcej.

no adminie ja dawalm rady jak sobie radze znerwica jestem powaznie chora na nia i zostalam dobita to ma byc tolerancja ?co ma na celu taa osoba piszac chorej na nerwice ze kazdemu wychodzi bokami na tym forum ?chyba taka osoba nie ma pojecia co robi choremu w em sposob jestem zalamna jets mi przykro i odchodze z tego forum bo jak juz napisano wychodze kz=azdemu bokami a myslalamz e tu chorych traktuje sie inaczej zlych rad nigdy nie dawalam dobrze wiesz bo na temacie gdzie jest najwiecej pstow duzo pisze ale coz usune dzis konto i mam nadzieje ze sie wykoncze na ta nerwice juz mi nie zalezy po tym co uslyszalam o sobie na tym forum czuje sie gorzej niz zle

Joanno nie tędy droga, usuwając konto zrobisz przykrość nam wszystkim - nie tego chcesz bo już Cię trochę poznałem, spokojnie zrób głęboki wdech i uśmiechnij się..każdemu z nas chorych pomaga co innego, każdy jest inny... polemizujcie, rozmawiajcie, nawet kłóćcie się ale spkojnie, szanujcie się i nie obrażajcie - jesteśmy dorośli, tak?