Bądź sprytniejsza od grypy

Zwykła, ptasia, świńska... ostatnio przyjmuje różne oblicza. Jak więc spokojnie przetrwać sezon na grypę i nie dać szans tej wyjątkowo podstępnej chorobie?

Kilka godzin temu byłaś w znakomitej formie, a teraz czujesz się wyjątkowo źle. Gwałtownie rośnie gorączka – przekracza nawet 39°C, łamie cię w kościach, prócz bólu mięśni pęka ci głowa. Choć jesteś osłabiona i rozbita, łudzisz się jeszcze, że to błahe przeziębienie. Tymczasem te charakterystyczne symptomy i szybko pogarszające się samopoczucie zwykle świadczą o jednym: dopadła cię grypa (czasami po kilku dniach pojawia się katar i suchy, męczący kaszel). Kładziesz się więc do łóżka i słusznie, bo to choroba, której lepiej nie bagatelizować. Nie ma znaczenia, o jakiej grypie mowa: nawet ta zwykła zwala z nóg co najmniej na tydzień. Co zatem warto o niej wiedzieć, zanim sezon zachorowań rozpocznie się na dobre?

Może to tylko przeziębienie

Z pozoru się wydaje, że oba rodzaje infekcji są podobne. Łapiemy je w tym samym czasie – od jesieni do wiosny (szczyt zachorowań na grypę przypada w styczniu i lutym). Wszystkiemu winne są dżdżyste i chłodne dni, gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej 10°C. Kiedy oddychasz ostrym, zimnym powietrzem, kurczą się drobne naczynia krwionośne nosa, gardła i oskrzeli. A wtedy drogi oddechowe nie zawsze radzą sobie z atakującymi je wirusami grypy i przeziębienia. Na tym jednak podobieństwa się kończą, bo przeziębienie – w przeciwieństwie do grypy – rozwija się powoli, bez bólu mięśni, stawów i głowy oraz wysokiej temperatury. Najpierw czujesz lekkie drapanie w gardle, kapie ci z nosa, masz też niewielki stan podgorączkowy. Dopiero po jednej lub kilku dobach katar się nasila i zaczynasz kaszleć, boli cię gardło.

Jak chronić się przed infekcją

Trudno uniknąć kontaktu z wszędobylskimi wirusami grypy (zwykłej i świńskiej). Unoszą się bowiem w powietrzu w miejscach, gdzie pełno kichających i zakatarzonych osób. I to właśnie od nich zarażasz się tzw. drogą kropelkową. Zarazki „łapiesz” też, najpierw dotykając przedmiotów, z których korzystał ktoś chory na grypę, a potem swojego nosa czy ust. Dlatego lekarze zalecają, by w sezonie na jesienne infekcje często myć ręce, zwłaszcza w pracy, a nawet dezynfekować je, przecierając gazikiem nasączonym spirytusem. W aptece kupisz bez recepty specjalną antyseptyczną piankę lub płyn, którymi – bez spłukiwania – smarujesz dłonie (dostępne są też nasączone nimi chusteczki). Warto je nosić stale w torebce, by sięgać po nie w biurze, centrum handlowym czy autobusie. Wielu lekarzy zachęca również, by w czasie epidemii w miejscach publicznych zakładać na nos i usta maski, np. uszyte z gazy lub flizeliny (za kilkadziesiąt groszy kupisz w aptece). Środki ostrożności, takie jak preparaty do dezynfekcji czy maski, są wręcz konieczne, gdy grypa dopadnie kogoś z domowników. Jeśli to możliwe – chory powinien spać sam w oddzielnej sypialni. Ponadto kilka razy dziennie szmatką nasączoną jakimś odkażającym środkiem wycieraj w domu klamki oraz słuchawki telefonu i domofonu. W pokojach możesz także umieścić aromaterapeutyczne kominki, a na kaloryferach pojemniki z wodą, do których codziennie będziesz dodawać po kilkanaście kropli olejków eterycznych o właściwościach antyseptycznych (cedrowy, eukaliptusowy, geraniowy, herbaciany, jałowcowy, lawendowy, paczulowy, pichtowy, sandałowy, sosnowy). Ich zapach oczyści powietrze z krążących w nim wirusów. Olejki te możesz również nakraplać na maskę z gazy lub flizeliny, potem zakładaną na twarz.

Dla kogo szczepionka

Dotyczy jedynie zwykłej grypy, bo nie wyprodukowano jeszcze szczepionki na ptasią i świńską (niewykluczone, że na tę ostatnią będzie dostępna w ciągu najbliższych miesięcy). Dzięki niej możesz uchronić się przed chorobą, a jeśli cię dopadnie, co zdarza się mimo zastrzyku, znacznie złagodzić jej przebieg. Ponadto szczepiąc się, łatwiej zapobiec powikłaniom, z których słynie grypa. Żeby szczepionka była skuteczna, trzeba wykonywać ją co roku – najlepiej wczesną jesienią, nie później jednak niż do pierwszych dni stycznia. Odporna na wirusa stajesz się dopiero po 3 tygodniach od zastrzyku, który zabezpiecza przez 10–12 miesięcy. Przez dzień lub dwa po nim możesz czuć się rozbita i osłabiona, a nawet mieć lekki stan podgorączkowy. Bez obaw, preparat nie wywołuje choroby, a jedynie pobudza układ odpornościowy – stąd taka reakcja. Jeśli wystąpi, masz pewność, że szczepionka działa. Pamiętaj, że nie ma w niej aktywnego wirusa, a tylko nieszkodliwe białka, z których zbudowana jest jego otoczka. To one stanowią bodziec do wytwarzania przeciwciał. Dlatego, w porównaniu do wielu innych szczepionek, ta przeciwko grypie jest bezpieczna dla kobiet spodziewających się dziecka. Jeśli ginekolog wyrazi zgodę, możną ją podawać w drugim i trzecim trymestrze ciąży. Co do tego, kto jeszcze powinien się szczepić, zdania lekarzy są podzielone. Na pewno zaleca się szczepienie mamom karmiącym piersią, osobom z obniżoną odpornością i podatnym na infekcje oraz tym, które każdego dnia w pracy spotykają się z wieloma osobami. Zdecyduj się na nie również wtedy, gdy chorujesz na którąś z przewlekłych chorób (schorzenia serca, nerek, płuc, cukrzyca, nadciśnienie, astma, alergia, WZW typu B i C). Przeciwko grypie warto regularnie szczepić pociechy (zwłaszcza maluchy od 6. miesiąca do 5. roku życia) i każdego, kto skończył 65 lat.

Kiedy już dopadnie cię grypa

Nie ulega wątpliwości – z żadnym rodzajem grypy nie ma żartów. Jeśli więc zachorujesz, nie próbuj jej „przechodzić”. Od razu powinnaś wziąć zwolnienie lekarskie i przynajmniej tydzień spędzić w łóżku. Powodów jest kilka. Po pierwsze, pod ciepłą kołdrą unikniesz przechłodzenia organizmu, które w przypadku grypy bywa szczególnie niebezpieczne. Po drugie, jeśli oszczędzasz siły, szybciej wracasz do zdrowia i sprawniej pracuje twój układ odpornościowy. Kiedy leżysz, a przy tym sporo śpisz, odpoczywają również mięśnie, które i tak są już zmęczone walką z atakującym je wirusem grypy. I kolejna sprawa: nawet jeśli nie pracujesz i nie musisz brać zwolnienia lekarskiego, umów się na wizytę u internisty. Mimo że nie jest to choroba bakteryjna, więc antybiotyk nie jest konieczny, lekarz oceni, jak i czym powinnaś być leczona. Jeżeli ktoś wyjątkowo ciężko przechodzi grypę, podaje się mu lek przeciwwirusowy dostępny tylko na receptę. Zwykle jest to Tamiflu – w postaci kapsułek lub doustnej zawiesiny – który kosztuje od 100 do 130 zł i nie refunduje go NFZ. Czasami przepisuje się preparat Relenza w formie proszku do inhalacji. Oba środki są najskuteczniejsze, jeśli zaczynasz je przyjmować w ciągu pierwszych dwóch dni infekcji.

Staraj się łagodzić dolegliwości

Tu lekarze są zgodni: nie wolno pozwolić, by grypa dała się nam we znaki. Dlatego zawsze sięgaj po środki, które zmniejszą jej objawy. Nawet gdy poczujesz się lepiej, musisz pozostać w łóżku. Środki na gorączkę, kaszel, ból głowy czy gardła nie leczą bowiem choroby, a jedynie poprawiają samopoczucie. Mimo że są bez recepty, stosuj je z umiarem! Obojętne, czy to tabletki, czy krople do nosa, każdy jest lekiem i musi być przyjmowany zgodnie z zaleceniami na opakowaniu. Pamiętaj, by wybierać tylko jeden środek, który łagodzi daną dolegliwość. Największym błędem jest jednoczesne branie kilku o podobnym czy wręcz tym samym działaniu, ponieważ możesz przekroczyć bezpieczne dla zdrowia dawki.


Oto podstawowe zasady, o których powinnaś pamiętać, kiedy chorujesz na grypę:


ZBIJAJ GORĄCZKĘ

Temperatura około 39°C bywa niebezpieczna, bo osłabia zwłaszcza serce, dlatego należy ją obniżać. Skuteczny i bezpieczny jest paracetamol. Jeśli jednak 3 godziny po zażyciu 1–2 tabletek z paracetamolem temperatura nie spadnie lub po obniżeniu znów zacznie rosnąć, sięgnij po środek z ibuprofenem. Potem oba rodzaje preparatów możesz przyjmować na przemian co 3 godziny (każdy nie częściej niż 4 razy na dobę). Kiedy bierzesz coś na ból i gorączkę, ostrożnie sięgaj po tzw. przeciwgrypowe „lekowe koktajle”, bo mają w sobie różne składniki, w tym właśnie albo paracetamol, albo ibuprofen.

CHROŃ GARDŁO
Zaatakowane przez wirusy, staje się przesuszone, a więc podatne na zakażenia bakteriami. Nawet jeśli tylko delikatnie pobolewa, ssij pastylki na gardło. Sięgaj po te, które oprócz działania przeciwbakteryjnego zwiększają wydzielanie śliny lub mają witaminę C. Kiedy gardło jest wyjątkowo przesuszone i masz chrypkę, kilka razy dziennie wypijaj dodatkowo po łyżce oliwy z oliwek z kilkoma kroplami soku z cytryny. Działa to na gardło jak natłuszczająca, ochronna maseczka. Przy grypie niewskazane jest owijanie szyi szalikiem i rozgrzewanie jej kompresami z kamforą. Podnosi to i tak już wysoką temperaturę ciała.

ZMNIEJSZAJ KATAR
Zatkany nos utrudnia oddychanie, ale przede wszystkim sprzyja zapaleniu zatok. Dlatego lepiej szybko go udrożnić. Nie ma znaczenia, czy bierzesz tabletki, spray, czy krople do nosa – nie powinnaś ich stosować dłużej niż 3 do 5 dni. W przeciwnym razie wysuszysz śluzówkę nosa, która stanie się bezbronna wobec zarazków i katar, zamiast maleć, będzie się nasilał. Do lekarza pójdź, jeśli wodnista wydzielina po kilku dniach zmieni się w żółtozieloną, ropną. To świadczy o zakażeniu bakteryjnym. By uniknąć powikłań (np. zapalenia zatok, oskrzeli), potrzebne są antybiotyki.

PIJ SYROPY NA KASZEL
Gdy jest suchy i męczący, wybieraj środki, które tłumią odruch kasłania (np. z dekstrometorfanem, kodeiną). Syropy wykrztuśne zacznij stosować, kiedy kaszel stanie się mokry. Czasami można kasłać jeszcze przez dwa tygodnie po chorobie. Jeśli po tym czasie kaszel nie ustąpi, idź do lekarza. Bo częstym powikłaniem grypy bywa zapalenie oskrzeli.

WSPOMAGAJ ODPORNOŚĆ
Dopóki grypa nie minie, a także przez tydzień lub dwa po chorobie, możesz sięgać po naturalne preparaty pobudzające układ immunologiczny. Mogą to być środki z jeżówką, aloesem, czosnkiem lub też zwykły tran.

ZADBAJ O DIETĘ
Nie bez powodu przeziębionym i zagrypionym zaleca się… rosół. Okazuje się, że wywar z drobiu i warzyw działa przeciwzapalnie. Dlatego powinien znaleźć się w diecie chorego. Jedz też sporo surowych warzyw i owoców, bogatych w witaminę C (np. paprykę, cytrusy). Co dzień zjadaj kilka ząbków czosnku, bo wspomaga odporność i działa jak naturalny antybiotyk. Roztarty na masę możesz dodawać do mleka wymieszanego z łyżeczką miodu i masła. Taką uodparniającą i nawilżającą gardło miksturę pij rano przed śniadaniem i wieczorem po kolacji. Naturalną antybiotykoterapią jest też jedzenie tartego korzenia chrzanu, np. w formie pasty. Jego ostra woń przeczyszcza zatkany nos.

NAWADNIAJ ORGANIZM
Musisz pić przynajmniej 2 litry płynów dziennie, bo gdy masz gorączkę, katar i kaszel, łatwo się odwadniasz. Zaleca się wodę mineralną i owocowe herbatki (z sokiem z malin, z cytryny). Nie pij kawy ani czarnej herbaty, bo działają moczopędnie i sprzyjają odwodnieniu.

Zarazkowy ALFABET
Istnieje cała rodzina wirusów grypy. Podzielono je na trzy grupy: A, B i C, przy czym w każdej są jeszcze rodzaje, oznaczane dodatkowo literami i cyframi. Wirusy typu C powodują jedynie lekkie infekcje. Groźniejsze są te typu A (atakują ludzi i zwierzęta) oraz B. Odmiany wirusa A odpowiedzialne są za zwykłą, sezonową grypę oraz świńską (A z symbolem H1N1) i ptasią (A H5N1). Wszystkie bywają groźne, bo szybko się rozprzestrzeniają (wywołują epidemie i pandemie) i ciągle zmieniają postać (co roku jesienią doskwiera trochę inny wirus). Aby uniknąć zachorowania, trzeba szczepić się co 12 miesięcy nową, aktualnie obowiązującą szczepionką.

ŚWIŃSKA GRYPA pod lupą
Choć świńska grypa bywa łagodniejsza od zwykłej, jej wirus łatwiej się przenosi i częściej atakuje ludzi młodych (którzy rzadko się przeziębiają i łapią infekcje) niż dzieci, osoby starsze czy mniej odporne. Specjaliści przewidują, że w okresie od jesieni do wiosny może, choć nie musi, na nią zachorować nawet co trzeci Polak. Żeby się dowiedzieć, gdzie szukać pomocy, czy rozwiać różne wątpliwości, warto porozmawiać ze specjalistami – lekarzami z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Są dostępni codziennie przez całą dobę pod bezpłatnymi telefonami: stacjonarnymi 022 542 14 12 do 14 oraz komórką 0696 498 559. Stale aktualizowane informacje znajdziesz też na www.gis.gov.pl i www.pzh.gov.pl

PTASIA GRYPA w uśpieniu
Nie trzeba przed nią drżeć. Wśród ludzi jej pojedyncze przypadki zdarzają się tylko w Azji. Ptasia grypa nie przenosi się z osoby chorej na zdrową – zarazić się możesz, jedynie dotykając zwierząt (lub ich odchodów) zarażonych wirusem A H5N1. Mimo to lepiej zachować ostrożność, bo dzikie ptactwo, zwłaszcza wodne, niekiedy bywa nim zainfekowane. Omijaj więc leżące na ziemi martwe lub wyglądające na chore zwierzęta. Nie pozwól również, by obwąchiwał je twój pies czy kot, który swobodnie biega poza domem. Nie obawiaj się jedzenia drobiu. Gotowanie, smażenie i pieczenia mięsa zabija wirusy grypy A H5N1. Dlatego bezpieczne są jajka w mocno ściętej jajecznicy lub gdy podajesz je na twardo (z tych na miękko raczej zrezygnuj). Ważne jest, by dokładnie spłukiwać gorącą wodą z detergentem deski i noże po krojeniu drobiu. Epidemiolodzy na wszelki wypadek zachęcają też, by zabrudzone ptasimi odchodami okna myć w jednorazowych gumowych rękawiczkach.

Zachowaj CZUJNOŚĆ
... nawet jeśli już uporasz się z grypą. Zdarza się, że po krótkim „odwrocie” powraca albo powoduje przykre komplikacje. Pamiątką bywa zapalenie zatok, ucha i oskrzeli, z którymi sobie poradzą antybiotyki. Groźniejszym powikłaniem jest zapalenie mięśnia sercowego. Pierwsze sygnały pojawiają się w trakcie infekcji lub do kilku tygodni po niej. Jeśli zaczniesz odczuwać ból w klatce piersiowej i kołatanie serca, pojawią się duszności, zawroty głowy i omdlenia, od razu idź do lekarza – przy podejrzeniu, że wirus grypy zaatakował serce, wypisze skierowanie do kardiologa.






Źródło: www.zdrowie.onet.pl

Bądź sprytnie...
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 4
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |