Uzależnienie od miłości

Miłość mawia się, iż działa jak narkotyk. Wiele w tym prawdy a w związku z tym, może ona także poważnie uzależniać.



Czy istnieje uzależnione od miłości? Niestety tak...  Jeżeli chodzi o miłość, nie może być mowy, by było jej zbyt dużo – co za dużo to nie zdrowo. Miłość nie musi być jak z książki i zazwyczaj taka nie jest. Bajkę o księciu odłóż na bok. Napisz własną, która nie będzie cię okaleczać.


Takich przypadków jest wiele


Jest sobota, godzina 18.47, Gośka mniej więcej od 23 godzin leży w łóżku. Zakopała się pod kołdrą wczoraj, od razu po pracy i tak chce spędzić ten dzień. Wstanie prawdopodobnie dopiero w poniedziałek rano. Bywa tak, jak co weekend od pół roku. Również od pół roku w dni powszednie wstaje czterdzieści minut wcześniej niż kiedyś, żeby włosy wyschły jej same. Tak zdrowiej dla włosów? Tak ale nie o nich myśli. Nie używam suszarki, bo kiedy tylko ją włączam, boję się, że nie usłyszę dzwonka telefonu gdy ON na  zadzwoni – wyjaśnia Gośka.


Oszalałam na jego punkcie – dodaje. Te stwierdzenie dotyczy tysiący innych kobiet. Kobiet uzależnionych od… kochania. I wbrew pozorom ten opis wcale nie jest przenośnią. Bo one rzeczywiście tracą kontrolę nad sobą i swoim życiem. – Jesteśmy dla siebie stworzeni, ja to wiem, on potrzebuje po prostu czasu, żeby zdać sobie z tego sprawę. Miłość wymaga cierpliwości, poza tym najważniejsze sprawy w życiu przychodzą z trudem. Rozumiem to i wytrwam. Jestem pewna, że warto – przekonuje sama siebie Gośka.


Toksyczność


Gośka zakłada maskę pewności siebie i unika myśli o prawdzie. Udaje Panią sytuacji a tak na prawdę od praru miesiecy od rozstania, zawiesiła swoje życie, stała się bierna - Przemek zdobył i odszedł choć kazał zaczekać. On ma już inną a ona dalej ma nadzieje. Czasem się odzywa jakimś sms-em aby sprawdzić czy Gośka dalej jest pod jego kontrolą. Mniej więcej tak wygląda ta toksyczna gra. Każdy jego gest wprowadza ją na nowo w stan euforii. On potrzebuje pozytywnego wzmocnienia, więc ona mu je daje. Cierpi i… czeka. Przepełniona miłością i nadzieją, weekendy spędza w łóżku, nie spotyka się ze swoimi przyjaciółmi, na przemian chudnie i tyje, bo albo nerwowo się objada, albo potem za karę głodzi. Robi wyłącznie to, co musi, jak robot. Z jedną tylko różnicą – roboty nie płaczą. Ona – owszem, minimum raz dziennie.


Uzależnienie


Oznaką uzależnienia od miłości jest powtarzanie autodestrukcyjnych zachowań mimo świadomości ich konsekwencji.


Uzależnienie jest przymusem a nie wyborem dlatego Gośka mogłaby nie odebrać telefonu, nie odpisać na SMS. Nie potrafiła przerwać tego, choć wiedziała czym taka interakcja się kończy. Zawsze było samo: potworny ból. Nie robi tego. Bardzo podobnie działa mechanizm natręctw. Jednak nałóg od natręctwa różni się tym, że nałogowe zachowania przynoszą konkretną, wymierną korzyść – uruchamiając tak zwany mózgowy układ nagrody – sprawiają nam po prostu przyjemność. Tak więc to nic innego jak uzależnienie od czucia się dobrze. W tym akurat przypadku, dzieje się tak za każdym razem, kiedy na wyświetlaczu telefonu pokazuje się napis: Przemek. Pod wpływem takiej euforii, lęki oraz niezaspokojone potrzeby Gośki znowu schodzą na bardzo daleki plan. Alkoholik sięga po kolejny kieliszek właśnie dla tej jednej chwili. Dla tej samej, dla której ona przyciska klawisz: Odbierz. Czy mężczyzna naprawdę może stać się dla kobiety narkotykiem? Czy Gośka jest uzależniona od Przemka? Owszem.


Uwarunkowania


Osoba wychowywana poprzez dawanie i wycofywanie miłości w dorosłym życiu wierzy, że na czyjeś uczucie musi sobie zasłużyć.


To poważny problem ponieważ fakt, w jaki sposób ta najważniejsza w życiu potrzeba – potrzeba bycia kochanym – była zaspokajana we wczesnym dzieciństwie, ma zasadniczy wpływ na podatność wpadania w uzależnienie od miłości w dorosłym życiu. Ściśle bowiem wiąże się ono z poczuciem własnej wartości. Mądra i dojrzała miłość rodziców jest bezwarunkowa, akceptująca. Niedojrzała uczy dziecko, że rodzic kocha je, nagradzając jedynie określone zachowania, a innych nie akceptuje i w takich momentach swoją miłość wycofuje. Ono będzie robić więc wszystko, aby zachowania nagradzane powielać, to zrozumiałe – mówi Agata Giermakowska-Węgiełek, psycholog. Jeśli występuje konflikt między tym, jacy sami chcemy być, a tym, jakimi chcą nas widzieć rodzice, to pragnąc zasłużyć na ich miłość, musimy zrezygnować z siebie. I dokładnie to samo robi potem dorosła kobieta w związku. Rezygnuje z siebie, aby zasłużyć na miłość mężczyzny.


Wychowywanie się w przekonaniu o niskiej wartości i w lęku o brak akceptacji determinuje jej decyzje. Każdy rodzaj lęku związanego z relacją partnerską: lęk przed samotnością, bliskością, przed zmianą czy utratą wolności, w podobny sposób zjada nas od środka i stopniowo wyniszcza. Albo odważymy się z nim skonfrontować, albo całe życie będziemy przed nim bezskutecznie uciekać. Takie uciekanie, czyli wypieranie lęku za pomocą wprowadzania się w stan specyficznego uniesienia, czyli dokładnie to, co robi Gośka, może prowadzić do uzależnienia.


Kobietę dotkniętą uzależnieniem od miłości charakteryzuje głównie - obsesyjne wręcz - pragnienie bycia potrzebną. Czuje się bowiem coś warta tylko wtedy, kiedy może się dla kogoś poświęcać. – Dziewczynki zachęcane są do bycia posłusznymi, uległymi, cichymi, spokojnymi – tłumaczy Agata Giermakowska. Chłopcy zdecydowanie częściej wychowywani są na liderów, wspierane są w nich tendencje do wyrażania własnego zdania, do dominacji. Jednym słowem: im pozwala się dorosnąć. Dziewczynkom – niekoniecznie. Mit miłości romantycznej taką postawę wspiera. Bo co to znaczy kochać romantycznie? Poświęcać się w imię uczucia.


Zmiana sposobu myślenia, zastąpienie złych mechanizmów kochania nowymi daje szansę na wyjście z nałogu.


– W grupie terapeutycznej, którą prowadzę, robiłam z kobietami analizę filmów o miłości – opowiada psycholog. Prosiłam dziewczyny, aby powiedziały, które z nich są najbliższe ich wyobrażeniu o miłości prawdziwej. Dziewięćdziesiąt procent wymienianych tytułów to te bez happy endu. Takie, w których kobieta walczy o bycie kochaną. Cierpienie wpisane jest więc we wzorzec wartościowego uczucia. Związek, który po prostu się zdarza, jest „niewypracowany”, według moich podopiecznych nie jest prawdziwą miłością – dodaje.


Dzieje się to za pomocą zastępowania starych mechanizmów nowymi. Bo miłość nie musi, wręcz nie powinna oznaczać rezygnacji z siebie. Inaczej jest właśnie toksyczna.
Kobiety uzależnione od kochania wybierają bardzo charakterystyczny typ mężczyzny. Najczęściej jest to egocentryk bojący się bliskości, który z chęcią korzysta z uległości swojej partnerki. W takim toksycznym związku musi pojawić się nowy układ sił. Jeden mężczyzna go zaakceptuje, inny nie. Moment, kiedy kobieta zda sobie sprawę z tego, że jedyna osoba, na którą może wpłynąć, to ona sama, będzie ważnym krokiem. Uwolnienie się od myśli: „Moja miłość i poświęcenie go odmienią”, i zastąpienie jej hasłem: „On może zmienić się wyłącznie sam”, to kolejne zwycięstwo w walce z chorobą. Jeśli on to zrobi, widząc zdrowienie swojej partnerki – dobrze; jeśli nie – w takiej sytuacji „nauczyć się mądrej miłości” oznaczać będzie „przerwać złą relację”.
Wyjście z roli bezwolnej królewny, którą ratuje mało wyszukany książę, oznacza wzięcie na siebie odpowiedzialności za własne wybory. „Jestem wystarczająco dobra, by kochać mnie bezwarunkowo” – to od dzisiaj twoja mantra. Teraz zejdź z wieży i na podstawie swoich prawdziwych potrzeb napisz własną bajkę.


Karolina Morelowska


 


Źródło: www.zdrowie.onet.pl

Uzależnienie ...
Autor: Ania
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 2
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |