Jestem nosicielką wirusa toksoplazmozy, wirus jest nieaktywny, ale czy powinnam się spodziewać jakichkolwiek problemów związanych z płodem i ciążą? Alicja

Witam!

Toksoplazmoza to choroba wywołana przez pierwotniaka toksoplazmowego. W 90 procentach przypadków do zakażenia dochodzi po spożyciu surowego lub niedogotowanego mięsa, w pozostałych poprzez kontakt ze śliną lub odchodami zwierzęcia. Jeśli obawiamy się toksoplazmozy, nie zaszkodzi przed planowaną ciążą przebadać swoje domowe zwierzątko, bo może nie być zarażone. Niepotrzebnie później będziemy winić pupila, a źródłem zakażenia może być zupełnie co innego. Na ogół jeśli zwierzę nie opuszcza naszego mieszkania, nie ma kontaktów z innymi kotami, nie je surowego mięsa czy myszy, nie powinien być raczej nosicielem toksoplazmozy. Często też właściciele kotów, szczurków itd. przebywając ze zwierzątkami, uodparniają się na tę chorobę.

U człowieka może być wrodzona lub nabyta jako typowa choroba odzwierzęca. Wrotami zakażenia również może być łożysko. Pierwotniak ten może uszkodzić płód wewnątrzmacicznie. Może być przyczyną poronień, porodów martwych dzieci i wad wrodzonych. Bywa, że dziecko zakażone w łonie matki, może urodzić się pozornie zdrowe. Skutki mogą ujawnić się dopiero po miesiącach, czasem nawet latach. Najczęściej dochodzi do uszkodzenia mózgu, serca, nerek i innych narządów.

Toksoplazmoza u dorosłego człowieka może czasem przebiec niezauważona jako silna infekcja. Podobno zapada się na nią tylko raz, a po jej przebyciu już nam ten wirus nie zagraża i podobno jeśli jest się nosicielem, wirus jest uśpiony, może się w ciąży uaktywnić. Byłoby dobrze, gdybyś Alu, porozmawiała w tej sprawie ze swoim lekarzem prowadzącym.







Źródło: www.dziecko.onet.pl