Jeden gest może sprawić, że ochota na seks gaśnie jak świeczka. Jak uniknąć takich błędów?


Jesteś zakochana i chcesz, by on zawsze cię kochał? Nie zniechęcaj go pewnymi gestami i słowami. W sypialni i poza nią.

Ty możesz irytować się, gdy on klepie cię po pupie albo w szale namiętności miętosi twoje piersi jakby ugniatał ciasto. I nie rozumiesz, dlaczego on usypia po ognistym seksie, zamiast przytulić się do ciebie. Ale jego też pewne twoje zachowania mogą zniechęcać. Zamiast zgadywać, czego on nie lubi, poznaj nasze abecadło gestów i słów, których powinnaś unikać.

Absolutnie nie mów do niego "Tatuśku", gdy on czuje się macho. "Kłapouszek" lub "Puchatek" też nie są sexy. Mężczyzna ma czuć się macho, przynajmniej w łóżku. Ciebie też denerwuje, gdy on zwraca się do ciebie "Mamuśka" lub "Staruszko", gdy ty właśnie czujesz się jak bogini seksu.

Bezwzględnie nie baw się nim jak misiaczkiem. Po seksie głaszczesz go po brzuszku? Święty by nie wytrzymał! Przecież to dorosły facet, a nie zabawka dla małych dziewczynek!

Dbaj o siebie! To dobrze, że troskliwie pielęgnujesz swoją urodę, ale czy na pewno musisz to robić w obecności ukochanego? Maseczka na twarzy i lokówki we włosach nie są wabikiem seksualnym. Porozciągana koszula, w której śpisz, również. Nie licz, że widząc cię w takim stroju, on od razu zaciągnie cię do łóżka. Chyba że będzie chciał jak najszybciej zedrzeć z ciebie to "gustowne" ubranie, by więcej na nie nie patrzeć.

Grzechem jest twoje milczenie, kiedy nie jesteś zadowolona z waszego współżycia. Jeśli jednak chcesz je zmienić, unikaj trybu rozkazującego. Trudno wymagać od kochanka, żeby się domyślił, czego od niego oczekujesz. Po prostu mu to wytłumacz. Do mężczyzny najlepiej trafiają proste komunikaty, ale rozmawiając z nim, bądź delikatna. Unikaj również komenderowania nim w trakcie stosunku. Pouczany rozkazującym tonem poczuje się jak na musztrze lub ostrym treningu.

Higiena to twój podstawowy obowiązek. Kiedy idziesz do łóżka, bądź czysta, pachnąca, świeża. Nie wybiegaj jednak z sypialni, by wziąć prysznic tuż po tym, jak skończyliście się kochać. On pomyśli, że czujesz do niego obrzydzenie.

Nie rób aluzji na temat jego różnych umiejętności lub ich braku. Rzucone od niechcenia: "Tylko na to cię stać?" może zranić. Zwłaszcza połączone ze zniecierpliwionym wzruszeniem ramionami lub uniesieniem brwi. mijaj zwierzenia o byłych narzeczonych. Nie porównuj go z innymi mężczyznami, nie mów, że byli lepsi. Nie przykładaj centymetra do jego skarbu. Żaden mężczyzna nie zniesie porównań i przypominania mu, że nie był pierwszym kochankiem swojej kobiety.

Pod żadnym pozorem nie mów do niego: "Ty impotencie". Nawet żartem! Na ten temat żaden mężczyzna nie ma poczucia humoru. Słysząc takie określenie, może się na ciebie poważnie obrazić albo po prostu stracić apetyt na seks. Są mężczyźni, którzy reagują jeszcze ostrzej, np. pobiciem lub zabiciem partnerki.

Skutecznie zniechęcisz go do siebie, gdy będziesz go ciągle krytykować. "Znów to samo!", "Czy ty nigdy się nie nauczysz?", "Ale z ciebie trąba". Pewne słowa, powtarzane przez partnerkę latami, działają na mężczyznę jak czerwona płachta na byka. I na pewno nie zachęcają do wyczynów w sypialni.

Unikaj wybuchów śmiechu w łóżku. Chichotanie, a nawet neutralny uśmiech w momencie, kiedy właśnie wam nie wyszło, uznany zostanie za aluzję do jego klęski. Bo mężczyźni w takich sytuacjach każde słowo traktują jak straszną krytykę. Zamiast coś do niego mówić, wystarczy, że go mocno przytulisz.

W sypialni nie bądź pruderyjna. Udawanie cnotki to nie jest dobry pomysł na udany seks. Przecież znane porzekadło mówi, że "prawdziwa kobieta jest damą w salonie, kucharką w kuchni, a dziwką w sypialni". Oczywiście poziom wyrafinowania seksualnego zależy od podejścia twojego i twojego partnera do spraw erotyki.

Załóż się, że popełnianie powyższych gaf nie opłaca się. Jeśli będziesz to robić, ukochany nie dotrwa przy twoim boku do srebrnych godów.





Źródło: www.zdrowie.onet.pl