Czas upływa także płci pięknej

Stosunkowo dużo mówi się o kryzysie wieku średniego. Jak upływ lat wpływa na kobiety?


Upływ lat jest dla pań znacznie większym wyzwaniem niż dla panów, twierdzi Antonella Moscati, uczona zajmującą się filozofią wieku kobiet, autorka książki "Una quasi eternita" (Prawie wieczność). Co wcale nie oznacza, że kobieca starość musi być smutna. Przygotowanie dobrej jesieni życia wymaga jednak od kobiet przezorności i wysiłku.

Antonella Moscati o sobie: Nie jestem pisarką, lecz kobietą, która pisze i robi to z głębokiej potrzeby. Kiedyś cierpiałam na ataki psychozy; trwały one około trzech dni, a potem o wszystkim zapominałam. Poddałam się leczeniu i poza przyjmowaniem neuroleptyków – w małych dawkach, ponieważ moja psychoza miała lekką postać – przeszłam psychoterapię. W ten sposób odkryłam w sobie potrzebę pisania.

We Włoszech nikt nie wydawał moich książek, ale odniosły one pewien sukces we Francji. Myślę, że czytano je tam, ponieważ mówiły o problemach, nad którymi kobiety wcześniej nie musiały się zastanawiać – takich jak kwestia macierzyństwa. Nasze babcie, w czasach, gdy nie było środków antykoncepcyjnych ani aborcji, tak naprawdę nie podejmowały decyzji o byciu matkami, po prostu pewnego dnia nimi zostawały... My jesteśmy pierwszym pokoleniem kobiet, które mogą samodzielnie w stu procentach decydować o tak ważnej sprawie, jaką jest przekazywanie życia.

Nie jestem piękną kobietą. Nie jestem piękna, ale dawniej mężczyźni oglądali się za mną. Kiedy byłam młoda, drażniły mnie spojrzenia facetów, którzy, gdy siadałam lub wstawałam, próbowali zajrzeć mi pod spódnicę.

La Vanguardia: To prawda, że takie nieprzyjemne typy się zdarzają…


I nagle, pewnego dnia, zauważyłam, że mężczyźni przestali się za mną oglądać. Najpierw we Francji, w dużych miastach, potem w małych miasteczkach, a w końcu we Włoszech... Doszło do tego, że nawet w Neapolu nikt na mnie nie zwracał uwagi.

Było pani przykro z tego powodu?


Nagle spojrzałam na siebie oczami mężczyzny, który mógłby mi się przyglądać. I uświadomiłam sobie, że mam czterdzieści lat.

Dlaczego tak bardzo brakuje pani tych spojrzeń?


Mnie ich nie brakuje. Brakuje ich jedynie tej kobiecej części mojej natury, która żywi się spojrzeniami mężczyzn.

Feministkom to się nie spodoba...


Bardziej zależy mi na tym, żeby być w zgodzie z samą sobą niż z feministkami. Radziłabym wszystkim kobietom, aby w chwili, gdy będą kończyć czterdzieści lat, zaszły w ciążę lub miały małe dziecko.

Dlaczego?


Ponieważ zajmując się dzieckiem odnajdujemy własne dzieciństwo, czas, kiedy najważniejsze były małe, codzienne sprawy, wszystko to, co było oczywiste i nieodległe w czasie. Dzięki temu zapominamy o przyspieszonym upływie czasu i o tym, że brakuje nam męskich spojrzeń.

A co pani radzi nam, mężczyznom?


Mężczyźni nie zawsze stają się mniej atrakcyjni z wiekiem i to jest bardzo niesprawiedliwe. Jest wielu mężczyzn, którzy bardzo zyskują z upływem lat. U was spadek poziomu hormonów nie prowadzi od razu do niedoborów i nie objawia się gwałtownymi zmianami nastrojów. Wszystko przebiega znacznie łagodniej.

Feministki spalą panią za to na stosie!


Jestem kobietą. U kobiet dni płodne i bezpłodne objawiają się tak wyraźnie, że każdy osobnik płci męskiej mógłby z łatwością rozpoznać, w jakiej fazie cyklu miesięcznego znajduje się kobieta.

A w jaki sposób odczuwa to sama kobieta?


Z upływem lat zmienia się przede wszystkim nasza percepcja samego czasu. Dla małych dziewczynek czas jest jak kosmos: nieskończony, ogromny, powolny, a my czujemy się przy nim malutkie...

A potem?


Dorastamy między dwoma czasami, między naszym wewnętrznym, subiektywnym odczuciem czasu i obiektywnym czasem wszechświata. Jako nastolatki nie odnosimy już wrażenia, że czas jest nieskończony, jak to miało miejsce, gdy byłyśmy dziećmi. Mając dwadzieścia lat czujemy, że czas ciągnie nas za sobą, prowadzi, dokąd tylko zechce. Wreszcie, kiedy mamy około trzydziestu lat, te dwa czasy, wewnętrzny i zewnętrzny, nareszcie ulegają synchronizacji.

Czy ta synchronizacja jest uwarunkowana biologicznie?


Nasz wewnętrzny czas ciągle przyspiesza i około czterdziestki całkowicie wymyka się spod kontroli. Możemy go jednak nieco przyhamować, jeśli mamy dziecko. (…) Do czterdziestki życie samo nas ciągnie, niczym wielka siła, która kryje się w naszym wnętrzu. Potem to my próbujemy uchwycić się tej siły, by nas pociągnęła za sobą.

Na jakim etapie jest pani sama w tej chwili?


Po 45. roku życia kobieta odkrywa, że nie ma już władzy nad swoim ciałem: zaczyna ono chodzić własnymi drogami, wypuszczając się na nieznane dotąd tereny.

A potem?


Potem nadchodzi menopauza. Musimy wyrobić sobie nowe podejście do tego problemu. Dawniej menopauza nadchodziła prawie jednocześnie ze śmiercią, natomiast dziś, kiedy się pojawia, jesteśmy w połowie naszej drogi życiowej. A mimo to wiele z nas ma wrażenie, że znalazłyśmy się na marginesie życia.

W jakim sensie?


W przypadku mężczyzny postrzeganie życia można porównać z krzywą jego pożądania: jest to niemal linia prosta, z wyraźnie zaznaczonym początkiem i końcem. Mężczyźni potrafią nawet wystawiać życiu wartościujące oceny. Dla kobiety życie ma postać cykliczną, podobnie jak jej pożądanie. Dla nas pożądanie i życie to nie kończąca się, rozszerzająca się ciągle spirala. Dlatego, kiedy w wyniku menopauzy ten cykl się załamuje, tracimy grunt pod nogami i musimy się na nowo odnaleźć.

W jaki sposób można odnaleźć się na nowo?


Czerpiąc korzyści z tego, w co zainwestowałyśmy wcześniej, czyli z przyjemności, w których wiek nie ma znaczenia: z przyjaźni, rodziny, muzyki, sportu, kariery zawodowej, z rozmów, w których uwodzimy intelektem... I oczywiście z seksu, przeżywanego cyklicznie, zgodnie z naturą kobiety, nie jako linia prosta.

Proszę mi powiedzieć coś więcej o tych przyjemnościach niezależnych od wieku.


To przyjemności, które wymagają włożenia w nie wcześniej pewnego wysiłku. Nie można cieszyć się grą na pianinie, jeśli wcześniej nie włożyło się wysiłku w naukę. To również przyjaźnie i inwestycje uczuciowe. To przyjemności, w które trzeba inwestować latami, ale które potem również przez całe lata procentują i są źródłem głębokiej satysfakcji.

A co pani powie o inwestycjach uczuciowych?


Bardzo żałuję, że nie jestem matką, przede wszystkim dlatego, że nigdy nie będę mogła zostać babcią. Natomiast od dwudziestu sześciu lat jestem w związku z tym samym partnerem.

Czy miłość funkcjonuje w taki sam sposób jak inwestycje finansowe?


Dla mężczyzn tak, ponieważ tutaj również jest wyraźnie zaznaczony początek i koniec. Trzeba zrobić bilans i ten bilans powinien być korzystny. Kobieta natomiast funkcjonuje cyklicznie, toteż dla niej najważniejsze jest, by koło życia toczyło się dalej... nawet bez niej.

Dziś możemy walczyć z upływem czasu za pomocą chirurgii plastycznej.


Mam takie zdjęcie Lizy Minelli w otoczeniu jej hollywoodzkich przyjaciół: widać na nim mężczyzn i kobiety, wszyscy o podobnych, naciągniętych twarzach, promiennych i bezpłciowych, wszyscy mają te same miny i pozy. Chirurgia plastyczna odbiera nam indywidualność, w zamian za... No właśnie, tak naprawdę ona niczego nam w zamian nie daje.

Może i nie, ale dzięki niej zmarszczki znikają.


Znika przede wszystkim nasza indywidualna tożsamość. Niech pan porówna zdjęcie Lizy Minelli ze zdjęciem jakiejś babci z któregokolwiek z krajów Trzeciego Świata; u tej drugiej każda zmarszczka opowiada jakąś historię, te zmarszczki mówią o jej życiu. Czy nie sądzi pan, że te stare twarze, nietknięte skalpelem, są znacznie piękniejsze?

Niech pani to powie Berlusconiemu.


Berlusconi poddaje się operacjom z tego samego powodu, dla którego udaje, że sypia z młodziutkimi dziewczynami. Tak naprawdę jego nie interesuje ani seks, ani uroda, a jedynie władza, ale żeby ją mieć, musi robić wrażenie młodego i pełnego temperamentu. W ten sposób traci swoją indywidualność, którą budował przez całe życie. W ten sposób zaprzedaje swoją duszę.


Lluís Amiguet






Źródło: www.zdrowie.onet.pl

Czas upływa t...
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 2
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |