Przeszłość a teraźniejszość, piętno czy wymówki?

Istnieją przeżycia z dzieciństwa które odbijają piętno na całe późniejsze życie człowieka. Czasem jednak są wymówką.


Tłumaczysz sobie, że wybierasz niewłaściwych mężczyzn, bo ojciec Cię zaniedbywał lub opuścił, gdy byłaś mała. Czy na pewno tak jest? Problemy w dzieciństwie nie zwalniają Cię z odpowiedzialności za własne życie!

O tym, że Marzena jest Dorosłym Dzieckiem Alkoholików, wiedzą wszyscy jej znajomi. Przy każdej okazji podkreśla, że jej strach przed zmianami i napady agresji są spowodowane traumami z dzieciństwa. Za swój rozwód (mąż ją zostawił dla młodszej kobiety) obwinia bardziej ojca niż matkę, ale właściwie – jej zdaniem – oboje rodzice maczali w tym palce. – Byłam niekochanym dzieckiem, trudno więc się dziwić, że robiłam wszystko, by zasłużyć na miłość. I to było przyczyną rozpadu mego małżeństwa – tłumaczy Marzena. Ale, jak podkreśla, wzdychając, co się stało, to się nie odstanie. – Dobrze, że sama nie mam dzieci, bo tylko bym je skrzywdziła – dodaje.

Precz z Freudem!


W myśl najnowszych psychologicznych doniesień, Marzena tkwi w poważnym błędzie, a wręcz w poprzedniej psychologicznej epoce, w której – za przykładem Zygmunta Freuda – przyczyn niepowodzeń upatrywano w doświadczeniach z dzieciństwa. Dziś wskazywanie palcem na toksycznych rodziców jest passé. Martin Seligman, twórca nurtu tzw. psychologii pozytywnej, podkreśla: "Sądzę, że wydarzenia z dzieciństwa są przeceniane. Mogą one mieć pewien wpływ na osobowość dorosłego, ale nie przekładają się na problemy w wieku dorosłym. W badaniach nie znajdziemy podstaw, by za swoje dorosłe depresje, niepokój, nieudane małżeństwo, zażywanie narkotyków, problemy seksualne, bezrobocie, agresję wobec dzieci, alkoholizm czy napady złości obwiniać to, co przeżyło się, będąc dzieckiem".

Najnowsze psychologiczne badania dowodzą, że nie tylko geny i wychowanie, ale również to COŚ nazywane przez teologów duszą, a przez psychologów osobowością czy charakterem ma zdecydowanie największy wpływ na to, jakie wiedziemy życie. Prawie 20 lat po wydaniu głośnej książki Suzanne Forward "Toksyczni rodzice", okazuje się, że usprawiedliwianie własnych niepowodzeń życiowych złym dzieciństwem i nieudanymi rodzicami nie ma sensu. Bo jaki z tego pożytek? – Przypięcie sobie etykietki Dorosłe Dziecko Alkoholika albo "córka bijącej matki" zwalnia od pracy nad sobą – wyjaśnia psycholog Izabela Kurzejewska. – Stąd już tylko krok do twierdzeń typu: "biję, bo byłam bita" albo "wiążę się z żonatymi, bo ojciec zostawił mnie i mamę dla innej kobiety", a wreszcie "jestem, jaka jestem". To bardzo wygodne usprawiedliwienie na nierobienie niczego ze swoim życiem.

Zwłaszcza kobiety mają tendencję do powielania błędów swoich matek. Jeżeli np. babka zakochała się w zimnym draniu, mogła zaszczepić swojej córce, a ta z kolei swojej – nienawiść do facetów. Tak wyrośnie kolejne pokolenie kobiet "skrzywdzonych na własne życzenie". Internet roi się od wyznań typu: "Uświadomiłem sobie, że jestem dzieckiem toksycznych rodziców. Nigdy nie widziałam, by się przytulali i całowali, dlatego moje życie osobiste leży w gruzach". Psychologowie i psychiatrzy określają nawet żartobliwie syndromem "Wszystko przez Mamę" pacjentów, którym wystarcza wskazanie, kto jest winny ich życiowych porażek. Nie podejmują walki o naprawę swojego życia, godząc się na niezadowalające ich status quo.

– Problemy w dzieciństwie i okresie dorastania (a któż ich nie ma!) nie zwalniają z odpowiedzialności za własne życie. Oczywiście, wychowanie jest poważnym czynnikiem, często obciążającym, ale nie determinującym wszystkiego – tłumaczy dr Sławomir Murawiec, psychiatra i psychoterapeuta z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. – To jak z podejściem do niepełnosprawności: jeden człowiek uzna, że zwalnia go ona całkowicie z wszelkiego wysiłku, a drugi ujrzy w niej ważny czynnik, z którym należy się liczyć, planując swoje życiowe cele. Gdyby brytyjski fizyk i matematyk Stephen Hawking poczuł się zwolniony z intelektualnych dociekań z powodu postępującego paraliżu ciała, nie dowiedzielibyśmy się wielu rzeczy o tzw. czarnych dziurach. Gdyby Jasiek Mela skupił się na opłakiwaniu swojej niepełnosprawności (stracił w wypadku lewe podudzie i prawe przedramię), nie zdobyłby obu biegunów Ziemi. I żaden wychowanek domu dziecka nie byłby w stanie założyć szczęśliwego domu.

Zrób to inaczej

Jak uwolnić się do syndromu "Wszystko przez Mamę"? Z walką z duchami przeszłości jest jak z zachowaniem dobrej formy. Możliwe, że skłonność do tycia odziedziczyłaś po matce, ale twoja w tym głowa, żeby regularnie pozbywać się nadmiaru tłuszczu, ćwicząc i dokonując świadomie dobrych wyborów żywieniowych. W analogiczny sposób podejdź do tego, jak reagujesz na różne życiowe sytuacje. – Jeżeli rodzice wciąż na ciebie krzyczeli, wobec własnych dzieci też możesz odruchowo stosować znajomy ci sposób reagowania, czyli krzyk, bo jego właśnie nauczyłaś się w dzieciństwie – tłumaczy Izabela Kurzejewska. Pozbycie się schematów myślowych i reakcji wdrukowanych w dzieciństwie bywa bardzo trudne i może wymagać pomocy z zewnątrz. Pierwszym krokiem w pracy nad sobą jest uświadomienie sobie, w jaki sposób reagujesz na kryzysy (a robimy to często tak, jak małe dzieci). Jeżeli zawsze uciekałaś (dosłownie i w przenośni), postaraj się zostać. Gdy reagowałaś agresją, spróbuj znaleźć w sobie spokój. I koniecznie szukaj wsparcia w najbliższych. Nikt nie wymaga od ciebie, byś w swoich staraniach była sama. – Pamiętam pacjentkę, która walczyła ze swoją agresją w stosunku do dzieci. Kiedy czuła, że wypełnia ją złość, prosiła swojego męża, żeby zabrał od niej maluchy i poszedł z nimi do innego pokoju, a ona się w tym czasie uspokajała – opowiada Izabela Kurzejewska. – Nie trzeba się wstydzić, mówiąc najbliższym np.: "nie potrafię sobie teraz poradzić z moimi uczuciami, proszę, pomóż mi".

Bardziej skomplikowane jest uporanie się np. z tym, że było się dzieckiem niekochanym lub kochanym warunkowo, np. za grzeczne zachowanie lub dobre stopnie w szkole. Takie osoby często szukają w życiu partnerów, wobec których uważają, że muszą zasłużyć na ich miłość. Dlatego często są w związkach wykorzystywane i łatwo dają sobą manipulować. – Skuteczne jest zrobienie swoistego "rachunku sumienia dotychczasowego życia", zastanowienie się, jaką potrzebę spełnia aktualny związek – radzi psycholog Izabela Kurzejewska. – Jeżeli rozumiesz, co się z tobą dzieje, możesz poszukać nieoczywistych rozwiązań. Wprawdzie trudno jest walczyć z potrzebą bycia kochaną, ale zawsze warto szukać części potrzebnej akceptacji poza związkiem, np. w grupie przyjaciół lub pracy na rzecz organizacji pozarządowej. Nie będziesz wtedy musiała tak mocno "uwieszać się" uczuciowo na partnerze i łatwiej osiągniesz wewnętrzny spokój.

Zmień wspomnienia


Czy zastanawiałaś się kiedyś, jakie emocje budzi w tobie twoje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa? Czujesz lęk, opuszczenie, tęsknotę czy radość i spokój? Zdaniem psychologów, te odległe emocje kształtują nasze życie. – Obiektywna przeszłość wpływa na każdego, ale nikt nie jest przez nią zdeterminowany. To nie wydarzenia z przeszłości najsilniej oddziałują na twe życie, lecz twoje nastawienie wobec tych wydarzeń i ma ono większe znaczenie niż same wydarzenia – pisze Philip Zimbardo, słynny amerykański psycholog społeczny w książce "Paradoks czasu".

– Nie możesz zmienić tego, co się wydarzyło, ale możesz zmienić swój stosunek do tego, co się zdarzyło. Tak jak zmiana ramy odmienia sposób widzenia obrazu. To, jak ludzie wspominają i oceniają swoją przeszłość, wpływa na to, jak myślą, czują i zachowują się w teraźniejszości. Z badań wynika, że osoby mające pozytywne nastawienie wobec minionych przeżyć i zdarzeń, są na ogół szczęśliwsze, zdrowsze i odnoszą większe sukcesy niż ludzie odnoszący się do swej przeszłości negatywnie. I – uwaga! – nie ma znaczenia, czy nastawienie to opiera się na wiernych wspomnieniach! Oznacza to, że na każdym etapie swojego życia można zmienić swoją interpretację wspomnień z dzieciństwa

Zimbardo poleca proste ćwiczenie pomocne w korekcie stosunku do swej przeszłości. Weź kartkę papieru i wypisz na niej 20 zdań zaczynających się od czasownika: "byłam". Powinno się tam znaleźć 20 określeń tego, kim byłaś dawniej. Następnie wybierz trzy najważniejsze negatywne wydarzenia, jakie spotkały cię w życiu, i pomyśl, jakie pozytywne przesłania możesz z nich wywieść. Na koniec zastanów się, co zrobić, by uniknąć takich wydarzeń lub nauczyć się lepiej sobie z nimi radzić.

Nowe kontra stare


– Obrazy z dzieciństwa wydawały mi się od zawsze przygnębiające – opowiada Marzena. – Pamiętam, jak siedzę w przedszkolnej ubikacji, ze zdenerwowania boli mnie brzuch, a przede mną klęczy mama i uspokaja mnie słowami: "nie bój się, w przedszkolu jest dobrze". Do niedawna myślałam: "nigdy nie miała dla mnie czasu; nawet w takich sytuacjach śpieszyła się, żeby za chwilę wyjść". Teraz wiem, że wielokrotnie spóźniała się do pracy, ale tłumaczę sobie, że w tamtym miejscu i czasie starała się być dla mnie cierpliwa, poświęcała mi maksimum uwagi i chciała pomóc mi ze wszystkich sił. Psychologowie radzą: za każdy razem, gdy zauważysz, że w kryzysowych sytuacjach odtwarzasz stare znajome obrazy i reakcje, zmuś się, by wyrzucić je z głowy, a przywołać całkiem nowe. Ćwicz to najczęściej jak możesz, aż zmieni się to w nawyk.

Dobrze jest też stać się osobą bardziej zorientowaną na przyszłość i teraźniejszość. Wyznaczaj sobie jasne cele, zapisuj je. Przestań myśleć o świecie jako rzeczywistości czarno-białej, zacznij dostrzegać odcienie szarości. Twoi rodzice najpewniej nie byli źli, mieli po prostu zwykłe ludzkie słabości. – Philip Zimbardo radzi też: – Popracuj nad... marnowaniem czasu. Za każdym razem, kiedy poczujesz się zbyt poważna i dojrzała, puszczaj latawce, bańki mydlane, śpiewaj karaoke, głośno się śmiej albo płacz. I daj mamie kwiaty. Tak bez okazji.

Krystyna Romanowska


 

Źródło: www.zdrowie.onet.pl

Przeszłość a ...
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 1
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |