Od jakiegoś czasu mamy świadomość, że jedzenie jakie spożywamy nie musi być wychodowane naturalnie.

Inżynieria genetyczna jest nauką stosunkowo młodą i rozwijającą się, jednak uważa się ją z szybko zmieniającą się i rodzącą wiele nadziei. Jej możliwości wywoływania zmian i moc kreacji wydają się niemal nieograniczone a często wręcz budzą grozę. Nic dziwnego więc, że dziedzina ta jednocześnie fascynuje nas i przeraża. 

Dzięki genetyce możemy marzyć o dłuższym życiu, i powoli staje się to faktem, o uleczeniu nieuleczalnych chorób czy o smaczniejszej i bardziej odpornej na działanie szkodliwych czynników żywności. To niczym zabawa w Boga dlatego pomiędzy tymi marzeniami i fascynacją, gdzieś w tle wciąż czai się pytanie: czy ten eksperyment na pewno jest bezpieczny i gdzie zaprowadzi nas to wszystko? Czy zmiana struktury i genotypów organizmów na pewno nie obróci się przeciwko nam? Przecież dziś pewne sprawy nie są już naturalne... są lepsze. Jak znaleźć na to odpowiedź? Czy bezpiecznie jest czekać aż odpowie nam przyszłość?

Jedzenie bardziej kaloryczne (lub mniej, w zależnosci od potrzeb), mniej psujące się, rośliny wymagające mniej pielęgnacji i odporne na szkodniki. To staje się faktem. Pierwsze eksperymenty z użyciem metod genetyki pojawiły się około 30 lat temu i od tamtej pory zainteresowanie żywnością modyfikowaną wciąż rosło. Obecnie jednym z największych producentów żywności genetycznie modyfikowanej są Stany Zjednoczone i tam też badania genetyczne na wielu polach są najbardziej zaawansowane. Na całym świecie trwa też dyskusja o tym, czy aby na pewno powinniśmy dalej podążać tą drogą. 

Przyroda rządzi się swoimi prawami, a jednym z tych praw jest ewolucja. Przez miliony lat przeróżne organizmy ewoluowały, czyli z jednych form powstawały inne bardziej odporne na warunki środowiska, silniejsze. Czy genetyka jako nauka jest kolejnym ogniwem ewwolucji czy jej wypaczeniem?

Dzięki temu w naturze możemy spotkać ogromną różnorodność organizmów zarówno roślinnych jak i zwierzęcych. Każdy z nich jest zaś potrzebny innemu gatunkowi do przetrwania. W naturze łańcuch pokarmowy potrzebuje każdego ogniwa. Przez wieki na tym też bazowało rolnictwo. Ale czasy się zmieniają. Z jednej strony pragniemy dalej podążać za głosem natury, ale z drugiej człowiek pragnie postępu. 

Nazwa GMO (Genetically Modified Organism) oznacza organizm modyfikowany genetycznie. Istnieją trzy główne techniki dokonywanie zmian:

1. poprzez manipulację genami danego organizmu

2. poprzez dodanie do organizmu jego własnego genu

3. poprzez dodanie do organizmu obcego genu pochodzącego z innego organizmu (organizmy transgeniczne).

Wszystkie te metody mają na celu lepsze ich wykorzystanie przez nas ludzi, czyli uzyskanie lub wzmocnienie pewnej jakości, na przykład większej odporności na chemikalia bądź większej wytrwałości na warunki transportu. Ludzi jest coraz więcej i żyjemy coraz dłużej, jedzenie przewożone jest na coraz większe odległości a zapotrzebowanie większe. To ma swoją cenę. Ogólnym celem jest zatem lepsza jakość i większa ilość zbiorów. Takie założenia spowodowały, że ludzkość zaczęła marzyć o rozwiązaniu problemu głodu na świecie! 

Jednakże, okazuje się, że zachwiana ewolucja i prawa przyrody, powoduje, iż np. w przypadku roślin, nowe sztuczne (czyli nie powstałe w naturalny sposób) rośliny zaczęły stopniowo wypierać inne rośliny. Nic dziwnego gdyż są ulepszone. Co więcej, GMO bardzo często są produkowane w taki sposób, by były odporne na herbicydy. Ale ten kij ma dwa końce. Faktycznie, początkowo wydawało się, że herbicydy niszczą tylko chwasty, a nie dotykają  uodpornionych na nie upraw. Zatem plony były coraz większe i bardziej dorodne. 

Szybko jednak okazało się, że i chwasty stopniowo przyzwyczajają się do obecności chemikaliów i potrzeba coraz to większej ich ilości, by je zniszczyć. To powoduje zaś wyjałowienie ziemi, a także uśmiercenie tysięcy organizmów, takich jak owady, robaki i drobne zwierzęta mieszkające na polach. Jeśli popatrzymy na łańcuch pokarmowy zaś, okaże się, że wyginięcie owadów spowoduje wyginięcie ptaków, i tak dalej, i tak dalej. Zatem, jak widać zyski z dużych i dorodnych plonów mogą pociągnąć za sobą również nieodwracalne koszty.     

Przeciwnicy w żywności modyfikowanej doszukują się większej ilości zachorowań na raka i alergie ale ostatecznych dowodów nie ma.

Zwolennicy zaś twierdzą, iż w środkach tych nie ma substancji szkodliwej dla człowieka. Poza tym, coraz częściej mówi się o innych problemach spowodowanych GMO, takich jak zaburzenia przewodu pokarmowego. Jednakże na ten moment stosunkowo niewiele wiadomo w jaki sposób GMO wpływa na zdrowie ludzkie. Pewne wydaje się jednak, że eksperymenty na taką skalę nie mogą pozostać bez wpływu na cały świat przyrody, zatem i na człowieka. Pytanie pozostaje wciąż to samo: w jaki sposób GMO wpłynie na nas i na nasz świat? 

Warto jednak dodać, że inżynieria genetyczna ma swoje zastosowanie nie tylko przy uprawach, ale także w dziedzinie medycyny. Niewątpliwie genetyka dała i wciąż daje szansę na wyzdrowienie wielu ludziom cierpiącym na nowotwory i inne poważne choroby. Dzięki niej udało się wyprodukować wiele nowych i skuteczniejszych lekarstw i szczepionek. Możliwe stały się przeszczepy i wiele nietypowych i wielkich eksperymentów medycznych! 

Warto jednak zauważyć, że wielu ludzi – dzisiejszych konsumentów, coraz bardziej ceni sobie produkty ekologiczne i naturalne. Wiele osób wyjeżdżając w weekend za miasto kupuje sery, jajka i mleko „od gospodarza”, po to, by poczuć prawdziwy smak i mieć pewność, że to, co je, jest zdrowe. 

Źródło: www.fitness.wp.pl