Jak postępować z prezerwatywą

Prezerwatywa pozostaje najpopularniejszą formą antykoncepcji. Ile o niej wiemy?



Mogą świecić w ciemnościach i pachnieć truskawkami. Miewają tęczowe kolory, tańczące wypustki i kształty zabawnych zwierzaczków... Najważniejsze jednak, by były prawidłowo używane i dobrze chroniły. Przeczytaj nasz przewodnik po gumowych kapturkach.

Savoir-vivre kondomu


 
W obcowaniu z gumowym przyjacielem obowiązują pewne zasady. Przekonaj się, jakie chwyty są dozwolone, a co grozi kompromitacją.

Jak zacząć temat i zapytać, czy mężczyzna ma przy sobie prezerwatywę?


Właśnie wracacie z „entej” randki i czujesz, że tym razem nie skończy się na pocałunku pod domem. Nie pytaj adoratora znienacka i wprost: „Masz gumę?”, bo on może w pierwszej chwili nie załapać i wyciągnąć z kieszeni… Orbit lub Wrigley’s. Lepiej przygotuj grunt i spróbuj dojść do meritum okrężną drogą; np. zapytaj z dwuznacznym uśmieszkiem: „A może powinniśmy po drodze wstąpić do apteki?”. Jeśli po tym naprowadzeniu na lateksowy trop Romeo nadal pozostanie niedomyślny, nie będziesz miała innego wyjścia, jak wyłożyć kawę na ławę.

Czy wypada, żeby kobieta kupowała (i miała przy sobie) prezerwatywy?


Tak, mimo obaw: „Co on sobie o mnie pomyśli? Pewnie, że jestem puszczalska?”. Ze względu na swoje bezpieczeństwo masz prawo (a nawet obowiązek) pomyśleć o profilaktyce. To nie znaczy jednak, że musisz od razu, przy pierwszej pieszczocie, wyciągać szeleszczącą paczuszkę i wręczać ją partnerowi. Kiedy jednak wasza krew mocno zawrze, a okaże się, że kochanek zapomniał o zabezpieczeniu (albo ty w porę nie odważyłaś się o nie zapytać) – twoja przezorność będzie jak znalazł. Z triumfującym uśmiechem wyciągniesz asa z rękawa, czyli prezerwatywę z torebki.

Jak się zachować, gdy ukochany odmawia założenia osłonki?


Spokojnie, ale stanowczo upieraj się przy swoim. Powiedz, że nalegasz na założenie gumki z troski o wasze wspólne zdrowie. Jeśli partner nadal twierdzi, że ciało obce między wami hamuje doznania, zaproponuj mu użycie specjalnych, supercienkich kondomów. One nie zmniejszą jego wrażeń – pozwolą mu czuć twoje ciepło i pulsowanie.

Co zrobić z pełnym zbiorniczkiem?


Najlepiej zawiązać na supełek i od razu wyrzucić do kosza. Chyba nie chcecie po wstaniu z łóżka poślizgnąć się na prezerwatywie jak na skórce od banana? Nadepnięcie może też spowodować wybuch „bomby plemnikowej” na twoim dywanie. Nawet jeśli zużyty kondom położycie gdzieś wyżej (np. na szafce nocnej), to widok nieestetycznego flaczka tuż po otworzeniu oczu skutecznie przyćmi wrażenia z cudownej nocy.
Błędy w użyciu i pierwsza pomoc

Prezerwatywa, mimo że wydaje się prosta w użyciu, może nastręczyć kłopotów. Zobacz, jak uniknąć przykrych niespodzianek.

Facet wkłada kondom zbyt późno – po jakimś czasie od rozpoczęcia stosunku.


Twierdzi, że na początku nie ma potrzeby podejmować aż takich środków ostrożności i męczyć się w niewygodnym gumowym kapturku. Wystarczy założyć go tuż przed końcem zbliżenia, gdy wytrysk nadchodzi wielkimi krokami.

Rada: W płynie wydostającym się z penisa podczas erekcji (jeszcze przed ejakulacją) często znajdują się plemniki. Jeżeli więc pozwolisz, by członek partnera choć na chwilę znalazł się w tobie bez zabezpieczenia, może dojść do zapłodnienia (o zarażeniu wstydliwą chorobą nie wspominając). Dlatego dopilnuj, by partner ubrał swą męskość przed rozpoczęciem stosunku (ale też nie za wcześnie – bo członek musi znaleźć się w pełnej gotowości).

Mężczyzna zapomina wycisnąć powietrze z czubka gumowej osłonki.


W efekcie podczas aktu miłosnego utworzy się tam pęcherzyk powietrza, który w każdej chwili może pęknąć niczym za mocno nadmuchany balonik. To z kolei spowoduje uszkodzenie końcówki kondomu i wyciek nasienia.

Rada: Dopilnuj, by twój ukochany przed rozwinięciem prezerwatywy chwycił palcami wypustkę na jej szczycie, ścisnął i przytrzymał podczas naciągania. W ten sposób usunie z „antenki” nadmiar powietrza.
Pan próbuje włożyć lateksowy płaszczyk na lewą stronę.

Czyli rozwija prezerwatywę w złym kierunku i próbuje odwrotnie naciągnąć ją na penis. Siłuje się, mocuje, ale ponieważ oporne wdzianko źle się układa – zdejmuje je, wywija na drugą stronę i ponawia próbę.

Rada: Nie dopuść, by partner przymierzał kapturek w te i z powrotem. Może bowiem na jego czubku zostawić kropelkę nasienia, które czasem wydobywa się ze śluzem przedejakulacyjnym. Dlatego przed założeniem kondomu warto sprawdzić, w która stronę go rozwijać. W tym celu najlepiej rozwinąć jego początek na palcu.

Po nałożeniu gumki męskość „zwiędła”.


Choć jeszcze przed chwilą penis dziarsko szykował się do ataku, teraz jednak uszło z niego całe „powietrze”. Ale wcale nie musi to oznaczać sromotnej klęski bohatera – najpewniej wina nie leży po jego stronie...

Rada: Zwykle wystarczy zmienić prezerwatywę na nieco luźniejszą, bo ta prawdopodobnie za mocno opina męskie klejnoty. Przez to krążenie krwi jest utrudnione i utrzymanie pełnej gotowości niemożliwe. Ale, uwaga, za mały kondom może być przyczyną też innego problemu – zadziała jak opaska uciskowa i przyspieszy wytrysk. Wypróbujcie wtedy osłonkę nie tylko luźniejszą, ale i nawilżoną lubrykantem z dodatkiem benzokainy – płynu opóźniającego erupcję męskiego nasienia.

Balonik pękł lub się zsunął.


Dochodzicie do bram rozkoszy, a tu okazuje się, że prącie wyskoczyło z gumowej osłonki. Albo odkrywacie (zwykle juz po wszystkim), że zbiorniczek na plemniki przecieka.

Rada: Natychmiast umyj się letnią wodą i najlepiej zastosuj antykoncepcyjny środek dopochwowy w piance lub żelu (dostępny bez recepty). Potem udaj się do ginekologa po receptę na środek „po” (zrób to najpóźniej do 72 godzin). By historia się nie powtórzyła, warto zawczasu sprawdzić dopasowanie rozmiaru gumki do wielkości członka: łatwiej się bowiem zsuwa, gdy jest jest za luźna, a pęka – jeśli jest zbyt ciasna.
BHP prezerwatywy

Skuteczność gumowych czapeczek zależy od przestrzegania kilku ważnych zasad. Oto one…


Gdzie kupować kapturki, aby nie okazały się wybrakowane?


Najlepiej w aptece – tam zawsze są dobrej jakości i spełniają wymagane normy (no i żaden dowcipniś nie ponakłuwa ich szpilką, bo znajdują się za szybą). Takiej stuprocentowej pewności co do atestów i nienaruszalności gumek nie możemy, niestety, mieć, zaopatrując się w supermarkecie, kiosku, sex-shopie, na stacji benzynowej czy przez internet.

Jak przechowywać prezerwatywy, by nie straciły na jakości?


Trzymamy je w chłodnym i suchym miejscu (np. w szufladzie, szafce). Trzeba chronić je zwłaszcza przed promieniami słonecznymi. Partner nie powinien też ich nosić w kieszeni spodni (mimo że są w nich kieszonki, tzw. kondomówki). Ciągłe ocieranie o materiał dżinsów może bowiem uszkodzić opakowanie i jego zawartość. Jeśli jednak mężczyzna chce mieć owe pasy (czy raczej kola) bezpieczeństwa na podorędziu, niech trzyma je w portfelu.

Ile czasu przechowywać kondomy?


Nawet jeśli prawie nie wychodzisz ze swym tygrysem z łóżka, nie kupujcie całej zgrzewki baloników, bo mogą się przeterminować. Nie powinny być zbyt długo przetrzymywane, mimo że na niektórych opakowaniach znajdziecie informacje nawet o pięcioletnim okresie przydatności do użycia (!). Dlatego zwracajcie baczną uwagę na wygląd gumek – jeśli są wyschnięte lub odbarwione, nie powinny przejść waszego testu jakości.

Czy razem z prezerwatywą można użyć żelu nawilżającego?


Czasami jest to wręcz konieczne, bo pochwa kobiety jest zbyt sucha i stosunek z użyciem kondomu okazuje się bolesny, a nawet niemożliwy. Trzeba jednak wiedzieć, jakie lubrykanty kupować – tylko te na bazie wody (nie tłuszczu, bo on rozpuszcza lateks). Są też dostępne kondomy pokryte środkiem nawilżającym. Z drugiej strony lateksowy pokrowiec idealnie sprawdza się w sytuacji odwrotnej – gdy wagina jest zbyt wilgotna i kochankę krępuje „chlupotanie” przy stosunku. Wtedy gumka zapewni dobre „hamowanie” podczas miłosnej jazdy.

Jak bezpiecznie się wycofać?


Trzeba przytrzymać ją u nasady i delikatnie, aczkolwiek zdecydowanie, wysunąć prącie z pochwy. Ale, uwaga, należy to zrobić zaraz po wytrysku, bo gdy członek już zwiotczeje i „straci na masie”, może łatwo wyślizgnąć się z lateksowego kapturka. A tym samym spowodować wyciek nasienia.

Co zrobić, gdy po zbliżeniu (lub w trakcie) pojawia się pieczenie czy swędzenie?


To może oznaczać uczulenie. Albo na środek plemnikobójczy (wtedy należy używać prezerwatyw go pozbawionych), albo na lateks (wówczas pozostają wam tylko kondomy plastikowe – z poliuretanu. Są równie skuteczne, ale, niestety, łatwiej się zsuwają, trochę częściej pękają i nieco więcej kosztują).

Przejmij sprawy w swoje ręce


Z ubierania penisa możesz uczynić grę miłosną. Zainspiruj się naszymi pomysłami.

Wznieć ogień


Najpierw wpuść do prezerwatywy kilka kropel intymnego płynu rozgrzewającego na bazie wody (dostaniesz go w aptece, jeśli wstydzisz się iść do sex-shopu). Następnie chwyć „odzianego” penisa w dłonie i głaszcz go zmysłowo w kierunku podstawy (by nie ściągnąć gumki). Ukochany wnet poczuje niezwykłe ciepło, które na pewno rozpali w nim ogień miłości!

Mów do niego


Dobrym sposobem jest pieszczotliwe przemawianie do członka podczas jego opatulania. Czułe słówka w rodzaju: „Mmm, jaka maczuga Guliwera”, sprawią, że doceniony właściciel nie będzie traktował wkładania prezerwatywy jak przykrej konieczności, lecz dostrzeże w tym przyjemność działającą na wyobraźnię. A i ty na tym skorzystasz, bo gdy męskie ego jest nakarmione, często budzi się w nim seksualna bestia.

Przekrocz granicę


Wbrew krążącym legendom trudno poprawnie nałożyć prezerwatywę ustami. Przy nanizywaniu osłonki na męski skarb trzeba bowiem cały czas wyciskać powietrze z jej końcówki (a trudno to robić, rozwijając jednocześnie gumkę wargami). Możesz co najwyżej posmarować „ubrany” członek kremem czekoladowym (bądź innym) i popieścić go oralnie. Albo przyozdobić penis bitą śmietaną i seksownie ją zlizać. Po zakończeniu tej gry wstępnej nałóżcie jednak nową prezerwatywę, żebyś nie zainfekowała dróg rodnych.

Agnieszka Leleniewska


Źródło: www.zdrowie.onet.pl

Jak postępowa...
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 4
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |