Życie intymne a zdrowie i tryb życia
22-09-2009 08:18
Jedna piąta kobiet przeżywa go z rzadka, a jedna dziesiąta wcale lub prawie wcale. W znikomym procencie przyczyną takiego stanu rzeczy są problemy zdrowotne.

Orgazm jest ekstazą, rozkoszą i upojeniem, dlatego głupio byłoby z niego rezygnować. Na szczęście można się go nauczyć. Szkołę orgazmu można zacząć już dzisiaj wieczorem. Najpierw troszkę teorii:

Według badaczy Williama H. Mastersa i Virginii E. Johnson orgazm to trzecia z czterech faz stosunku seksualnego: pobudzenie, plateau, orgazm i opadanie pobudzenia. W pierwszej fazie pochwa zaczyna intensywnie wydzielać śluz, a wiązadło szerokie podtrzymujące macicę unosi się do góry, co w fazie plateau prowadzi do poszerzenia ujścia pochwy. Tkanka warg wewnętrznych, żołądź i trzon łechtaczki ulegają erekcji. Większość kobiet, mówiąc metaforycznie, tu zakłada swój ostatni obóz przed wejściem na szczyt, po czym dowiaduje się, że ostateczny atak jest dostępny tylko dla męskiej części ekipy. Krew napływa do podbrzusza, mięsień PC (łonowo-guziczny) powiększa się, przyjemność spora, ale wciąż jeszcze nie TO.

W fazie orgazmu kobieta oddycha szybciej, puls dochodzi nawet do 180 uderzeń na minutę, brodawki sutkowe stają się twarde i obrzmiałe, czasem na ciele, szczególnie na szyi i dekolcie, pojawiają się czerwone plamy (tzw. rumieniec seksualny, bynajmniej nie mający nic wspólnego ze wstydem, raczej z radością bezwstydu), na skutek przekrwienia wargi sromowe mniejsze i przedsionek pochwy zmieniają kolor z czerwonego na ciemnopurpurowy (gdyby oczywiście, ktoś był na tyle pedantyczny, aby te szczegóły sprawdzić). Grupa mięśni położonych na wysokości jednej trzeciej długości pochwy kurczy się rytmicznie, wywołując te bardzo przyjemne odczucia, z którymi wiążemy wspomnienia lub marzenia o orgazmie. Zapis EEG wykazuje duże podobieństwo do zapisu EEG w czasie ataku padaczki! Za tymi reakcjami stoi hormon przyjemności oksytocyna i hormon ACTH, który pozwala „wyłączyć” mózg. Dla wielu kobiet szczytowanie jest jak narkotykowy odlot, tyle że osiągnięty za pomocą chemii własnego organizmu.

Amerykańska seksuolog Lou Paget uważa, że najczęstszą przyczyną kłopotów z orgazmem jest nieumiejętność stymulowania kobiety przez partnera i brak odpowiedniego nastawienia psychicznego samych zainteresowanych. Aby nauczyć partnera czegokolwiek, najpierw trzeba poznać samą siebie. Całą konstrukcję maszyny orgazmotwórczej, czyli strefę kobiecego podbrzusza opisałam już z najdrobniejszymi szczegółami w poprzednich tekstach. Ale teoria teorią, a praktyka praktyką. Najlepszą metodą sprawdzenia swoich reakcji jest masturbacja. Badania pokazują, że kobiety, które wiedzą, jak doprowadzić się samodzielnie do orgazmu, również z partnerem szczytują łatwiej i częściej – po prostu wiedzą, czego chcą i jak to zrobić! Myślę, że gdyby fizycy nie skupiali się tak na badaniu cząstek neutrino, których i tak nigdy nikt nie widział, to odkryliby jakieś proste równanie w postaci: (D + Sn) x R = O, gdzie D to rodzaj dotknięcia, Sn – siła nacisku, R – rytm, a O to Orgazm!

Jak już ustalicie swoją własną wersję tego równania, to możecie ją przedstawić swojemu partnerowi – na przykład napisać sokiem truskawkowym na swoich pośladkach. Gorzej z nastawieniem psychicznym. Powiem szczerze: nie wiem, jak macie to zrobić, ale musicie w tzw. łóżku (tzw. bo przecież czasem jest to stół) przestać myśleć o kłopotach w pracy, kłótni z przyjaciółką, cieknącym kranie, fałdkach tłuszczu na brzuchu, za małych piersiach itd. Po prostu seks uprawiajcie TYLKO z partnerem, nie zabierajcie ze sobą do łóżka całego biura, przyjaciółki i kranu. I pamiętajcie, że i tak jesteście wtedy najatrakcyjniejszą kobietą w zasięgu wzroku. W nagrodę orgazm przyniesie wam jako bonus - rozładowanie napięcia i stresu.





Źródło: www.zdrowie.onet.pl

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów198
postów50488
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18899
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.