Jeśli po wyjściu z przychodni denerwujesz się, bo Twoje wyniki są złe, mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Nie każde odstępstwo od normy musi świadczyć o chorobie.

Dzisiaj diagnozę możesz sobie postawić sama. Gdy dostajesz do ręki kartkę z laboratorium, w jednym słupku podane są rezultaty testów, a obok zakres normy. Jeśli Twoim wynikom daleko do ideału, nie wpadaj w panikę. Często okazuje się, że „odchylenia od średniej” w Twoim wypadku właśnie są normą.

Przygody przysadki

Jeśli badania wykazały u Ciebie podwyższony poziom prolaktyny, nie musi to oznaczać kłopotów. To prawda, że wysokie wskaźniki tego hormonu mogą świadczyć o gruczolaku przysadki. Jednak wyższe wartości często wynikają ze stresu, picia mocnej kawy, zażywania leków uspokajających. Na ilość prolaktyny może mieć wpływ nawet zbyt obcisły stanik lub namiętna noc przed badaniem.

Trzeba działać

Podwyższone wyniki powinny Cię zaniepokoić tylko wówczas, gdy organizm wysyła też inne sygnały, świadczące o złej pracy przysadki. Zaalarmować powinien rozregulowany cykl miesiączkowy, kłopoty z zajściem w ciążę, płyn sączący się z piersi.

Cholesterol na zakręcie

Nie należy denerwować się, gdy wynik cholesterolu całkowitego jest za wysoki. Najistotniejsza jest proporcja między jego dobrą (HDL) a złą (LDL) frakcją. HDL powinien stanowić co najmniej 20 proc. cholesterolu całkowitego. Podwyższone wskaźniki mogą być rezultatem zbyt obfitej kolacji w wieczór poprzedzający badanie. Przed testem zjedz lekki obiad. Wieczorem możesz przekąsić owoc. Postaraj się dobrze wyspać i nie przejmuj się zbytnio badaniem, bo stres i zmęczenie mogą zafałszować wartości cholesterolu.

Trzeba działać

Zmień dietę wówczas, gdy oprócz nadwyżki cholesterolu masz też otyłość brzuszną, podwyższone ciśnienie, wyższy poziom cukru we krwi, palisz papierosy. Taki zestaw może rzeczywiście zwiększyć ryzyko kłopotów z układem krążenia. Jeśli zaczniesz działać wystarczająco wcześnie, lżejsza dieta oraz regularny ruch obniżą poziom cholesterolu. Poprawę możesz zobaczyć już po miesiącu-dwóch. Przy niedobrych wynikach lekarz powinien sprawdzić też, czy nie masz niedoczynności tarczycy.

Kobieca zmienność

Wahania poziomu hormonów „owulacyjnych”, sterujących cyklem menstruacyjnym, mogą być inne dla każdej kobiety. Nie warto wpadać w panikę, jeśli okaże się, że wyniki LH i FSH nie są identyczne z referencyjnymi. Tym bardziej nie można sugerować się wynikami koleżanki, bo każda kobieta w różnej fazie cyklu może mieć inne wskaźniki. Pod uwagę zawsze trzeba brać długości cyklu oraz fazę, w której była pobrana krew.

Trzeba działać

Wyniki mogą być niepokojące, jeśli bezskutecznie próbujesz zajść w ciążę. Zacznij jednak od określenia długości Twojego cyklu. Gdy jest krótki, owulacja będzie pojawiać się niedługo po zakończeniu miesiączki. Natomiast w długim, np. czterdziestodniowym cyklu, owulacji może nie być wcale albo pojawia się dopiero w dwudziestym szóstym dniu. To bardzo ważne, bo w tej sytuacji gdy pójdziesz na badanie ok. 14. dnia cyklu, stężenia hormonów przysadkowych i jajnikowych będą wskazywały brak owulacji. A ona pojawia się, ale trochę później. Ponieważ badania hormonalne bywają zwodnicze, warto wykonać USG. Ono stwierdzi, czy w jajniku rozwija się pęcherzyk jajnikowy, konieczny do wystąpienia jajeczkowania.







Źródło: www.zdrowie.onet.pl