O dogoterapii

Obecność, dotyk i kontakt z odpowiednimi rasami psów, działa lecząco na dzieci.


Rehabilitacja z udziałem psa lub konia pomaga niepełnosprawnym dzieciom, dorosłym, ludziom starszym. Bezpośredni kontakt ze zwierzęciem przynosi bardzo dobre efekty.

Dogoterapia, od kilku lat nazywana także kynoterapią, jest jedną z metod rehabilitacji z udziałem zwierząt. Zastosowane w niej systemy ćwiczeń mają pomóc w usprawnianiu odpowiednich partii ciała w ramach programów terapeutycznych. Wykorzystuje się w niej psy różnych ras, poza bojowymi i stróżującymi. Każde zajęcia odbywają się z odpowiednio przeszkolonym psem-terapeutą. Pacjent wykonuje podczas nich ćwiczenia i zabawy, mające służyć jego wszechstronnemu rozwojowi. Osoba niepełnosprawna najpierw nawiązuje kontakt z psem, a z czasem go pogłębia, otwierając się również na ludzi. Pozwala jej to poczuć się pewniej we własnym środowisku, z większą łatwością nawiązywać kontakty społeczne i zdobywać nowych przyjaciół. Podobnie wygląda budowanie relacji z koniem, na czym z kolei opiera się hipoterapia.

Tacy sami


Rehabilitacja z udziałem zwierzęcia ma tę podstawową zaletę, że jest metodą naturalną. Źródło jej sukcesu tkwi w nawiązującej się relacji, dlatego też nie można tu oczekiwać szybkich efektów. To proces długotrwały. U dzieci zaczyna się często od okazywania czułości zwierzęciu, chęci młodego człowieka do każdego kolejnego ruchu podczas zabawy, coraz większej ilości wypowiadanych słów.

Mały czy duży pacjent czuje się podczas zajęć ważny i potrzebny. Dzięki kontaktowi z psem lub koniem wzrasta jego poczucie własnej wartości. Zwierzę bezgranicznie akceptuje człowieka takim, jakim jest: chorym czy zdrowym, ładnym czy szpetnym. Dla niego wszyscy ludzie są jednakowi. Daje mu ciepło i bezwarunkową przyjaźń. Dzięki temu, że traktuje ich tak samo i nie ocenia po wyglądzie, lecz po zachowaniu, zarówno dziecko, jak i dorosły potrafią podczas zajęć zapomnieć o swojej chorobie czy kalectwie. Poprawia się ich samoocena, bo mogą poczuć się potrzebni zwierzęciu, gdy je pielęgnują, karmią, wydają mu komendy czy, jak w przypadku psa, prowadzą go na smyczy. - Emocjonalne zaangażowanie powoduje, że u chorego zanika świadomość, że wszystko to dzieje się w ramach rehabilitacji – twierdzą doświadczeni dogoterapeuci. Są rasy, takie jak np. nowofundlandy, które nawet bez specjalnego przeszkolenia wykazują wrodzone predyspozycje do opieki nad dziećmi i osobami niepełnosprawnymi. Ich sympatia, oddanie, cierpliwość i odporność psychiczna pozwalają na akceptację niekonwencjonalnych zachowań osób upośledzonych. Łagodność tych psów przynosi chorym ukojenie.

Odpowiedni charakter


- Psy biorące udział w dogoterapii muszą być przyjazne. Gdy podchodzą do nich obce osoby, nie mogą reagować warknięciem – tłumaczy Irena Kamińska, właścicielka dwóch nowofunlandów, Bory i Xsary, które przeszły szkolenia, obejmujące kilka stopni. – Gdy chce je pogłaskać osoba na wózku, która zwykle czyni to w sposób nieumiejętny, nie powinny reagować odejściem, lecz dać się głaskać, a nawet powinny polizać niepełnosprawnego. Bez zgody przewodnika pies nie może brać od kogoś smakołyków. Chodzi o to, by nie porwał jedzenia niepełnosprawnemu dziecku, co może je przestraszyć.

Pani Irena wspomina, jak doszło do tego, że zdecydowała się, aby jej psy wzięły udział w dogoterapii: - Moja koleżanka ma dwoje wnucząt. Często jeżdżę do niej z psami. Któregoś razu jej wnuczka położyła się na śpiącej Borze i zasnęła. Pies nie ruszył się przez dwie godziny, nawet kiedy już nie spał – dopóki dziecko się nie obudziło. Obserwując takie zachowania moich nowofundlandów, postanowiłam wykorzystać ich charakter do dogoterapii. Chcę, żeby dały coś z siebie innym. Najbardziej zależy mi na dzieciach, szczególnie niepełnosprawnych.

Komu to pomaga


Dogoterapia okazuje się najbardziej skuteczna dla dzieci upośledzonych ruchowo i umysłowo, cierpiących na zespół Downa, porażenie mózgowe, autyzm, ADHD, niedowład kończyn, zespół wiotkiego dziecka, wady postaw, dyslazje bioder, skoliozę, przykurcze i wiele innych. Nie tylko dla dzieci z autyzmem, ale także dla innych chorych zwierzęta stanowią pomost pomiędzy rzeczywistością a światem, w jakim żyją. Zaleca się ją dzieciom niewidomym i głuchoniemym. W życiu chorych terapie ze zwierzętami są w dużej mierze urozmaiceniem smutnej codzienności.

Dogoterapia i hipoterapia przyczyniają się w znacznym stopniu do przywracania sprawności fizycznej, często w sposób spontaniczny. Dla przykładu fizjoterapia na koniu polega na odpowiednio dobranej gimnastyce leczniczej, wykonywanej na koniu poruszającym się stępem. Jest to metoda zalecana i nadzorowana przez lekarza, a prowadzona przez fizjoterapeutę.

Bezpośredni kontakt z psem czy koniem rozwija również sferę emocjonalną. Właśnie dlatego często jest to terapia skierowana nie tylko do osób niepełnosprawnych, ale także do samotnych, takich, które przebywają w Domach Pomocy Społecznej czy Domach Dziecka. Zdaniem Fundacji Osobom Niepełnosprawnych kynoterapia wpływa na socjalizację i uwrażliwienie między innymi więźniów, trudnej młodzieży oraz narkomanów, ponieważ kontakt z psem wycisza i tłumi agresję i autoagresję, rozwija empatię, wymuszając zarówno na dziecku, jak i na osobie dorosłej inne zachowanie.

Poznawanie reakcji


- Nie wystarczy wyszkolić psy. Dogoterapia wymaga ode mnie przygotowania i zaangażowania. Moim zadaniem jest wymyślenie ćwiczeń dla dzieci, dopasowanych do ich możliwości. Uczę się od innych, razem z doświadczonymi przewodnikami biorę udział w zajęciach, zabierając na nie psy – relacjonuje Irena Kamińska. – Byłam na obozie harcerskim organizowanym przez Kościół dla dzieci z uboższych rodzin. Uczyliśmy je tam, jak podchodzić do psa i jak się zachować, kiedy pies na nie biegnie, aby nie zostać pogryzionym. Rozmawialiśmy o tym, by nie patrzeć psu prosto w oczy, gdyż stanowi to dla niego wyzwanie. Wyjaśnialiśmy, że zdrowy pies atakuje w chwili, gdy się boi. Doradzaliśmy, by nie głaskać psa po głowie, bo wtedy czuje się zdominowany i może zaatakować. Konkursy i zabawy pozwoliły harcerzom zaprzyjaźnić się z nowofundlandami. Muszę wyznać, że trzech godzinach głaskania i ciągnięcia za uszy Bora i Xsara padały ze zmęczenia.

Czworonodzy ratownicy


Irena Kamińska razem z psami brała udział w nauce ratownictwa wodnego. W czasie zajęć uczono zwierzęta, jak podejść do osoby nieprzytomnej, a jak do takiej, która jest przytomna, oraz do kogo powinny podpłynąć najpierw. - Chodzi o to, by jako pierwszą złapały za rękę osobę nieprzytomną, doholowały ją do osoby przytomnej, która wtedy chwyta za specjalne kółka przymocowane do szelek psa. Następnie nowofundland ciągnie te osoby do najbliższego stałego lądu – wyjaśnia właścicielka Bory i Xsary.

Z psami ćwiczy się holowanie, skakanie po wiosło, które wpadło do wody i dopłynięcie z nim do łodzi. Zwierzęta trenują skakanie z pomostu lub pontonu. Niektóre potrafią nawet skakać z helikoptera. Podczas obozów psy pokonują kolejne etapy nauki, aż do uzyskania certyfikatu. Irena Kamińska należy do Stowarzyszenia Właścicieli Nowofundlandów Terranova, powołanego dla tych, którzy chcą aktywnie spędzać czas z psem, a nabyte przez niego umiejętności wykorzystywać dla potrzeb i bezpieczeństwa innych. Ściśle współpracuje z WOPR-em.
W Gdańsku, Sopocie oraz Skierniewicach psy patrolują plaże wraz z ratownikami. W razie wypadku płyną na pomoc. W Poznaniu i w Skierniewicach pracują także w straży pożarnej. - Na obozach przekonałam się, że szkolenie nie jest łatwe, wymaga od psów i ich przewodników wiele pracy. Nowofundlandy mają ją we krwi, ale nie zawsze chcą się uczyć – kończy swoją opowieść pani Kamińska.

Jaki pies?


Rasy psów najczęściej wykorzystywane przy dogoterapii:

* flat coated retriever
* golden retriever
* nowofundland
* labrador retriever
* alaskan
* haski
* cavalier king carles spaniel
* berneński pies pasterski


Izabela Górnicka-Zdziech


Źródło: www.zdrowie.onet.pl

O dogoterapii
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 2
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |