Jak przestawić swój tryb życia

Jesteś typem późno chodzącej sowy czy może lubiącym wczesnie wstawanie skowronkiem?


Czy osoba preferująca późne kładzenie się spać i późne wstawanie może przestawić się na tryb poranny? Owszem – i jest to dobra wiadomość dla tych, którzy muszą zmodyfikować przyzwyczajenia. Pokochacie zrywanie się z łóżka o świcie.

Warto. Długie poranki pozwalają na porządne obudzenie się, przygotowanie się do pracy, zjedzenie pożywnego śniadania. Są wśród nas osoby, które rano ćwiczą – biegają lub zaczynają dzień jogą i powitaniami słońca. My wszyscy możemy wykorzystywać dzień od wczesnych godzin rannych – to tylko kwestia zmiany nawyków. Każdy może zostać skowronkiem, pod warunkiem, że postanowi zmierzyć się z własnym lenistwem.

Dorosły człowiek potrzebuje przeciętnie 7-8 godzin snu. Pierwszą rzeczą, nieodzowną przy metamorfozie sowy w rannego ptaszka, jest zmiana godzin kładzenia się do łóżka. Trudno się dziwić tym wszystkim, którzy przykładają głowę do poduszki po drugiej, że o siódmej rano są nie do życia, słaniają się na nogach i wyglądają jak zombie.

Nasze wyobrażenie o tym, ile zapewniamy sobie nocnego wypoczynku, często jest mylne. Zakładamy, że skoro umyliśmy zęby i wskoczyliśmy w pidżamę 60 minut przed północą, to o godzinie zero byliśmy już w objęciach Morfeusza. Dobrym pomysłem jest więc prowadzenie, np. przez dwa tygodnie, dziennika snu. Kiedy później przeanalizujemy, ile w rzeczywistości śpimy, przekonamy się, że daleko nam do zalecanych ośmiu godzin.

Częste zarywanie nocy sprawi, że będziemy zasypiać coraz później, a że do pracy musimy zwykle wstawać o tej samej godzinie, na sen będziemy przeznaczać nie 1/3, ale ¼ doby. Za mało! Gdybyśmy kładli się spać o 22.00, o 6.00 rano bylibyśmy świeży jak łąka na wiosnę.

Musimy też zarzucić zwyczaj odsypiania w weekend. Gdy budzik wyrywa nas o świcie z błogostanu i każe nam porzucić ciepłe łóżko, my, przeklinając na czym świat stoi obiecujemy sobie, że w sobotę żadna siła nie wyciągnie nas spod kołdry przez 11.00.

Takie zachowanie zaburza pracę naszego wewnętrznego zegara i sprawia, że w tygodniu nie potrafimy wstać o normalnej porze. Hormony odpowiedzialne za sen – kortyzol pomagający nam się podnieść z łóżka i melatonina tuląca nas do snu – wydzielane są o niewłaściwych godzinach i trudno się dziwić, że rano zataczamy się jak pijani, a w nocy przewracamy się z boku na bok, czekając na sen, który nie chce przyjść.

Wróćmy jeszcze do zalecanej ilości snu; przyjmuje się, że powinniśmy przesypiać 8 godzin, ale to nie do końca tak. Niektórym naprawdę wystarcza 7 godzin, inni nie podniosą się z łóżka przed upłynięciem 9. Naukowcy z Harvard Medical School przebadali osoby o różnych potrzebach dotyczących snu pod kątem poziomu hormonów.

Okazuje się, że ludzie, którzy potrzebują więcej wypoczynku, mają podwyższony poziom melatoniny we krwi. Innymi słowy – niektórzy z nas po prostu muszą spać dłużej. Warto więc dokładnie przyjrzeć się swoim potrzebom, zwłaszcza, jeśli przestawiamy się na tryb wczesnoporanny.

Nasz organizm sam nam powie, ile snu potrzebuje – musimy tylko dać mu dojść do głosu. Dobrze jest zbadać to zagadnienie podczas np. tygodniowego urlopu. Zakładając, że chcemy wstać o 7.00, połóżmy się spać o 23.00 – wychodzimy z przekonania, że prześpimy osiem godzin. Nie nastawiajmy budzika – sami powinniśmy się obudzić, gdy już będziemy wypoczęci.

Po siedmiu dniach jasne powinno się dla nas stać, ile godzin musimy przespać, by nie mieć kłopotu z wczesnym zrywaniem się z łóżka. Pamiętajmy, by nie wylegiwać się pod kołdrą do południa, choć kusi, skoro nie idziemy do pracy.

Wstawanie i kładzenie się spać o tych samych godzinach zagwarantuje nam prawidłowy nocny wypoczynek, choć przez kilka pierwszych dni, podczas których zaczniemy modyfikować nasze „łóżkowe” nawyki, będziemy czuć się nieco zmęczeni. Nasze ciało będzie potrzebowało chwili, by nauczyć się wykorzystywać w pełni tę ilość snu, jaką mu zafundujemy.

Żeby się wyspać, musimy mieć ku temu odpowiednie warunki. Pokój powinien być zaciemniony (światło hamuje wydzielanie się melatoniny) i wyciszony. Optymalna temperatura w sypialni powinna wynosić około 20°C. Na wieczór temperatura naszego ciała spada – organizm autentycznie się wychładza pod wpływem hormonu snu. Rano poziom melatoniny spada i wtedy się budzimy.

Jeśli mamy kłopot z zasypianiem wcześniej, niż dotychczas, możemy pokusić się o rytuał, najlepiej trwający około 30 minut. Będzie to dla naszego organizmu sygnał, że zbliża się pora spania. Można wziąć ciepłą kąpiel, zrobić listę rzeczy, o które się martwimy, by uwolnić się od ścigających nas zmor, położyć się do łóżka i trochę poczytać, albo pomedytować w sypialni przy słabym świetle lub skupić się na oddychaniu, rozluźniając kolejno wszystkie grupy mięśniowe. Wyłączmy telewizor, komputer, komórkę – niech nic nas nie rozprasza.

Przestrzegając wszystkich tych zaleceń na pewno uda się nam przemienić się z sowy w skowronka. Zdrowe nawyki dotyczące spania sprawią, że będziemy lepiej wypoczęci, bardziej optymistycznie nastawieni do świata a ranki staną się naszą ulubioną porą dnia.

Magdalena Kirska-Okuniewska




Źródło: www.fitness.wp.pl

Jak przestawi...
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 1
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |