Strach to naturalny odruch, czego w swoim życiu boicie sie najbardziej, co Was przeraża?

Hm...niby temat prosty,ale jakże ciężko sprecyzować. Mnie przeraża śmierć,ale nie sama w sobie,bo tego niestety nikt nie "przeskoczy",ale dla mnie jest czymś przerażającym myśl,że nie odchowam swoich dzieci,bo coś tam....że nie zdążę pozamykać spraw,których mam wiele.I dlatego ciesze się z każdego dnia,bo nikt nie zna dnia ani godziny.

Śmierci samej w sobie boi się każdy a kto mówi, że nie boi się... kłamie.

Marcel można różnie na to patrzeć,we mnie chyba jeszcze zbyt świeże są wspomnienia kiedy moi bliscy odchodzili w bólu i męczarniach.Tego co powiem nie zrozumie ten co nie doświadczył na swojej skórze, kiedy bliscy odeszli odetchnęłam z ulgą,że ból i cierpienie już się skończyły.

Ja wiem, gdy moja babcia umierała w bólu, też chciałem aby już przestało ją..boleć.

A co sądzicie o horrorach? Na czym polega ich fenomen? Dlaczego lubimy bawić się strachem?

Chodzi chyba o to, że to wygodny i bezpieczny sposób na odczucie naprawdę silnych emocji. No cóż, jeśli o mnie chodzi, to bez problemu obejrzałem sobie "Wilczycę" (świetny klasyk swoją drogą), a za nic nie dałem się namówić na skok ze spadochronem.

Najbardziej boję się braku pieniędzy na starość. Ciągle coś kupujemy na kredyt, Nowe autka kuszą nas wyglądem i osiągami. By nie płacić podatków ciągle inwestujemy w coraz droższe samochody, urządzenia wierząc, że tak będzie zawsze. Że zawsze będziemy mieć dobrą pracę i zdrowie by ją wykonywać. Łapię się na tym, że w ogóle nie oszczędzam. Dopiero co spłaciłam jeden samochód i jak Bóg da spłacę niedługo drugi, a już mi się marzy kupno jakiejś przyczepy kempingowej by korzystać z tego, że jeszcze się chce coś zwiedzać, gdzieś jechać. A tak naprawdę jak się przekroczy 55 lat to przecież już ostatni dzwonek by zacząć odkładać pieniądze w III flarze http://www.mbank.pl/indywidualny/inwestycje/ike/ . Tym bardziej że odkładając tam pieniądze też możemy je odliczyć od zeznań rocznych PiT. Nie wiem jak powinno się robić? Czy carpe diem do bólu i hulaj dusza piekła nie ma to najlepszy sposób na życie, gdy rozpieszcza się na wnuki. Jak widzę te poniszczone domy bez właścicieli w Chorwacji, czy teraz na Ukrainie to raczej jestem skłonna by nie oszczędzać.

Uważam, że strach to nieodłączny partner naszego życia. Nie bez powodu mówi się, że tylko głupcy się nie boją. Ja osobiście od małego boję się śmierci i może to być zwiazane z utratą bliskiej mi osoby. Nie umiem wyobrazic sobie co bedzie jesli mnie zabraknie. Co będzie dalej?