Uszkodziłem sobie nos podczas gry w piłkę na zajęciach. Boisko było ośnieżone, było ślisko i wpadłem z całym impetem w bramkarza, który podobnie jak ja próbował dojść do piłki. Po zderzeniu odrzuciło mnie od niego, na moment straciłem orientację. Skończyło się z krwawiącym nosem i wykluczeniem z gry. Nos napuchł, odczuwalny był również lekki ból. Udałem się do lekarza internisty, który skierował mnie do laryngologa. Ten dał mi na starcie zwolnienie na dwa tygodnie i orzekł, że potrzebnie jest zdjęcie rtg. Zrobiłem zdjęcie, lecz jest ono bez opisu, gdyż wszyscy specjaliści wyjechali na urlop. Podobnie również reszta laryngologów, jak jeden mąż, gdzieś się pochowała. Zostałem więc ze zdjęciem i bolącym nosem bez możliwości specjalistycznej konsultacji. Skoro wszyscy wyjechali na urlop, ja też pojechałem do domu, mając nadzieję, że w rodzinnym mieście, ktoś mi pomoże i zdiagnozuje mój nos. Jednak tutaj wszyscy również poszli sobie na groby. A ja martwię się o mój nos, bo niedługo zacznie się zrastać (albo już zaczął), a nie wiem, czy zrasta się prawidłowo. Dodam, że laryngolog, u którego byłem nie dał mi skierowania, żebym mógł sobie pójść do innego u mnie w mieście, więc pewnie, jeżeli jakiś będzie i tak mnie nie przyjmie.
Proszę więc kogoś, kto się na tym zna o jakąś diagnozę. Z góry dziękuję. ;)
tutaj są zamieszczone zdjęcia zdjęcia: http://photoupload.pl/image/R1F