Wyzdrowieć siłą woli?

Kilka lat temu znany amerykański kolarz, Lance Armstrong, niespodziewanie zwołał telekonferencję prasową. Ogłosił na niej całemu światu, że wykryto u niego nowotwór.

W dwa lata później (w 1998 roku) świat obiegła inna wiadomość: Lance Armstrong, któremu lekarze nie dawali większych szans na przeżycie, nie tylko pokonał chorobę, ale wraca do aktywnego uprawiania sportu, intensywnie przygotowuje się do mistrzostw świata.

Zajął w nich jedno z czołowych miejsc. A w 1999 r. wygrał najtrudniejszy z wyścigów kolarskich – Tour de France. Do dziś ściga się na rowerze.
Ostatnio także u nas kilka znanych osób – między innymi prezenter telewizyjny Kamil Durczok, Daria Trafankowska, bohaterka serialu "Na dobre i na złe", pisarka Katarzyna Grochola – publicznie "przyznało się" do choroby nowotworowej i opisało swoje zmagania z nią. Trochę wcześniej zrobili to Krzysztof Kolberger, Jan Kobuszewski, Krystyna Kofta.

Każda z tych osób inaczej przeżywała swoją chorobę, zmagała się ze swoimi problemami, różnymi wątpliwościami, cierpieniami. Jest jednak coś, co ich wszystkich łączy – olbrzymia wola walki, niezłomna wiara w wyzdrowienie. Czy to możliwe, aby pozytywne myślenie miało aż tak duży wpływ na proces leczenia, pomagało w pokonywaniu choroby?

Chcieć to móc

Wielu doświadczonych lekarzy, zwłaszcza onkologów, zadaje sobie nieraz pytanie: "Dlaczego jeden pacjent odzyskuje zdrowie, a inny nie, choć u obu rokowania i leczenie były takie same?" - Ludzie są w stanie dokonać wspaniałych, wręcz niewyobrażalnych rzeczy, jeśli tylko uwierzą, że oni sami mają wpływ na sytuację - mówi Ewa Maciocha, psychoterapeuta z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Zwykle choroba spada na nas znienacka, zaskakuje. Zawsze budzi lęk, co jest zupełnie zrozumiałe. Ale jednych ten lęk obezwładnia, innych natomiast mobilizuje do działania. A przebieg leczenia zależy przede wszystkim od naszej postawy.

Jedność duszy i ciała

Większości z nas wydaje się, że człowiek składa się z dwóch niezależnych od siebie części – ciała i duszy. Tymczasem lekarze nie mają wątpliwości, że nasza psychika i ciało są ze sobą ściśle związane i uzależnione od siebie.

Wszyscy wiemy, że dolegliwości fizyczne odbijają się na naszym stanie ducha, czyli na psychice. Podobnie przeżycia psychiczne (te dobre i te złe) mają bezpośredni i bardzo konkretny wpływ na zachodzące w organizmie procesy fizjologiczne. Jeśli choruje dusza, to również ciało nie funkcjonuje dobrze. I odwrotnie. Silne napięcie, stres potrafią dosłownie ściąć z nóg nawet bardzo silnego zdrowego mężczyznę – mówi Ewa Maciocha. – Podobnie przygnębienie, poczucie beznadziejności osłabiają zdolności obronne organizmu, a więc zmniejszają także szansę na pokonanie choroby. Po prostu nasza psychika, nasze myśli mają wielki wpływ na pracę systemu odpornościowego. Istnieją naukowe dowody na to, że u osób cierpiących np. na depresję system odpornościowy zmniejsza swoją aktywność. Jego komórki nie mnożą się tak szybko jak zazwyczaj. Znacznie spada poziom przeciwciał walczących z chorobami.

Zaakceptuj chorobę

Bardzo ważny jest stosunek do choroby, i to od samego początku. Nie wolno jej traktować jako kary za całe swoje życie czy za grzechy. Bo żadna choroba nie jest ani karą, ani dopustem bożym, choć może sprawić, że w jednej chwili cały świat zaczyna walić się w gruzy. Tak często bywa w przypadku nowotworu. Wiadomość o jego wykryciu wielu chorych traktuje jak wyrok.

Bez woli pokonania choroby, bez gotowości do zmagania się z nią, cierpienie jest jeszcze większe, a leczenie mniej skuteczne. W podjęciu tej trudnej walki bardzo pomaga zaakceptowanie swojego nieszczęścia i pokora wobec niego. Brak akceptacji choroby rodzi poczucie bezradności, krzywdy, wyzwala w człowieku bunt. Pojawiają się wtedy pytania: "Dlaczego ja? Dlaczego to mnie właśnie spotkało coś takiego?" To tylko pogarsza sytuację, pogłębia cierpienie. Zbuntowani lub pogrążeni w "beznadziei" ludzie całą swoją energię zużywają na zmaganie się z rozpaczą, a wtedy może zabraknąć im siły do walki z chorobą.

Optymizm leczy

Lekarze twierdzą, że w wielu przypadkach na terapię lepiej reagują chorzy w poważnym stanie, jednak pełni optymizmu i wiary w zwycięstwo, niż pacjenci, których stan oceniono jako lżejszy, ale oni sami są zrezygnowani, nie wierzą w sukces. Dlaczego tak się dzieje?

Niektórzy psycholodzy mówią, że "sposób chorowania" zależy od naszej osobowości. Jeśli człowiek jest otwarty, ciepły, pełen optymizmu, zawsze łatwiej zwycięża. Ktoś, kto dostrzega w życiu tylko trudności i problemy, niepotrzebnie traci siły na ich rozpamiętywanie i pogrąża się w rozpaczy. Tak samo jest z chorobą. Nie wolno jej traktować jako kolejnej przeciwności losu, na którą nie mamy wpływu – przekonuje Ewa Maciocha. - Taka postawa załamuje siły obronne organizmu. Trzeba podejść do choroby jak do swego rodzaju wyzwania.
Wiara we własną moc sprawia, że organizm szybciej zdrowieje. I nie chodzi wcale o jakieś "cudowne uzdrowienie". Po prostu człowiek nastawiony optymistycznie lepiej reaguje na zabiegi i na leki. Jego siły odpornościowe skuteczniej zwalczają to, co dla organizmu jest niekorzystne. Trzeba powiedzieć: "Jestem ważny dla siebie samego, dlatego robię różne rzeczy, żeby pomóc mojemu organizmowi".


 




Źródło: www.kobieta.wp.pl

Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 5
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |