Histeria - zakazane emocje

Wielu ludzi przychodzi na koncerty rockowe i mecze po to tylko, by dać się ponieść fali histerii. Przestać być jednostką, a stać się częścią większego organizmu, jak mrówka w mrowisku. Histeria tłumu wyjaśnia fenomen wpływu na ludzi wielkich tyranów, np. Hitlera. Wyjaśnia, dlaczego zwykli, porządni ludzie w napadzie bezrozumnej paniki tratują swych bliźnich, uciekając z miejsca zagrożenia.

"Nie histeryzuj" - zdarza nam się usłyszeć, kiedy pod wpływem silnego bodźca, np. po usłyszeniu złej wiadomości, płaczemy i śmiejemy się na przemian i nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować.

Histeria uznawana jest za wstydliwą przypadłość. W pojęciu większości ludzi wiąże się właśnie z niemożnością kontrolowania emocji, a takie zachowanie odbierane jest jako oznaka słabości i często wzbudza pogardę lub litość. Niesłusznie, bowiem jest to choroba - jej tajemnic nauka jeszcze nie wyjaśniła.
W starożytności uważano, że histeria dotyczy tylko kobiet i związana jest z nieprawidłowym funkcjonowaniem macicy (łac. hystera). Miano na myśli przede wszystkim kapłanki i wieszczki, które wprowadzały się w rodzaj transu połączonego z konwulsjami i niekontrolowanym zachowaniem. Dopiero w późniejszych wiekach lekarze stwierdzili, że przypadłość ta dotyczy nie tylko kobiet.

Choroba, która udaje inne

Kluczem do nowego postrzegania histerii było stwierdzenie angielskiego lekarza Thomasa Sydenhama (XVII wiek), który powiedział: "Jeśli się nie mylę, jest to najpospolitsza ze wszystkich chorób chronicznych". Sydenham zauważył także, że przybiera ona różne formy i często "udaje" inne choroby, i to tak, że doświadczeni lekarze mogą pomylić się w diagnozie.

Znane są przypadki osób zachowujących się jak niewidomi czy głusi, choć w rzeczywistości widzą i słyszą, albo - jak to miało miejsce w przypadku Fryderiki Hauffe, znanej jako "jasnowidząca z Prevorst" - wyczuwających choroby innych ludzi.

Hauffe, biedna wieśniaczka, przez wiele lat była pacjentką doktora Justinusa Kernera. Jak twierdził, kiedy odwiedzali ją chorzy ludzie, zaczynała mieć takie same objawy jak oni i potrafiła doradzić im, jak powinni się leczyć. Duże wrażenie zrobiło na doktorze uzdrowienie przez Hauffe hrabiny von Maldeghem, która cierpiała na manię prześladowczą. Wieśniaczka zaleciła jej modlitwy, otoczenie się amuletami oraz picie herbaty porzeczkowej. Psychiatrzy uznali Fryderikę za histeryczkę i schizofreniczkę. Psychotronicy widzieli w niej znakomite medium.

Polowanie na czarownice

Histeria dotyka nie tylko poszczególnych ludzi. Czasem histerycznym zachowaniem zarażają się tłumy.


* W roku 1692 w spokojnym miasteczku Salem położonym nieopodal Bostonu wydarzyła się tragedia. Cztery małe dziewczynki stwierdziły, że widziały samego Szatana, jak odprawiał sabat ze swoimi czarownicami, a potem opowiedziały to samo przed sądem, doznając przy tym konwulsji i ataków płaczu. W wyniku ich oskarżeń skazano na śmierć 20 kobiet. 19 z nich powieszono, jedną ukamienowano. Epizod ten przeszedł do historii jako "polowanie na czarownice z Salem". W świetle współczesnej psychiatrii stanowi klasyczny przykład zbiorowej histerii.

* W roku 1938 histeria ogarnęła całe Stany Zjednoczone. Pisarz i reżyser Orson Welles rozpoczął wówczas nadawanie audycji radiowej "Wojna Światów". Była to rzekomo prawdziwa transmisja z ataku Marsjan na Ziemię. I choć wielokrotnie podczas programu powtarzano, że atak obcych to fikcja, przez całą Amerykę przetoczyła się fala niepokojów. Wydawać by się mogło, że dorośli i dojrzali ludzie nie uwierzą w nagły atak istot z Marsa, a mimo to miliony szykowały się, by dać odpór inwazji.

Jak doszło do tego, że stateczni obywatele ulegli panice? Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Zbiorowa histeria żywi się emocjami tłumu, ledwie wyczuwalną atmosferą zagrożenia. Czasem wystarczy iskra, by eksplodowały uwięzione w ludziach emocje i wybuchła panika.

Mdłości jak na komendę

W sytuacji zbiorowej histerii ważne jest zachowanie osób, które w danej grupie cieszą się autorytetem, np. przedstawicieli władzy. Demonstruje to przypadek ze szkoły dla dzieci opóźnionych w rozwoju na Florydzie.
Uczniowie przebywali na letnim obozie. Codziennie w południe wydawano im w bufecie drugie śniadanie. Pewnego dnia, właśnie podczas drugiego śniadania, jedna z dziewczynek stwierdziła, że jej kanapka dziwnie smakuje. Miała nudności i zaczęła wymiotować. Pozostałe dzieci natychmiast zaczęły mieć podobne objawy. Przerażony nauczyciel powiedział, że jedzenie może być zatrute i nakazał, aby dzieciarnia przestała jeść. Wtedy rozpętało się piekło.

W ciągu 40 minut 63 uczniów trafiło do szpitala. Wielu z nich wymiotowało. Natychmiast zbadano jedzenie i przeprowadzono kontrolę w kuchni, gdzie przygotowano kanapki. Rezultat był zaskakujący - żywność była dobrze przechowywana, a w kanapkach nie znaleziono nic, co mogłoby komukolwiek zaszkodzić. Po godzinie od wezwania karetek u wszystkich dzieci objawy ustąpiły. Stało się jasne, że uczniowie, po tym, jak nauczyciel wspomniał o truciźnie, padli ofiarą zbiorowej histerii.

Przyczyn można się tylko domyślać

Do tej pory nie wiadomo, co powoduje takie zachowania.


* Wielu uczonych twierdzi, że są one skutkiem zaburzeń pracy mózgu, spowodowanych np. wyziewem trujących gazów lub zatruciem pokarmowym. I tłumaczy w ten sposób przypadki histerii na koncertach rockowych czy na meczach piłkarskich, gdzie na widowni panuje straszny ścisk i często brakuje powierza. Ale żaden z tych czynników nie wchodził w grę w przypadku uczniów z Florydy.

* Interesującą teorię przedstawił Gustave Le Bon w książce "Psychologia tłumu". Twierdzi on, że w tłumie ludzie tracą swoje indywidualne cechy. Stają się anonimowymi elementami ludzkiej masy, a to pozwala im na nieskrępowane zachowanie niezgodne z ich charakterem.

* Inni badacze podkreślają, że anonimowy tłum zachowuje się trochę tak, jakby był zahipnotyzowany. Uważają, że na to, co się w nim dzieje, wpływa grupowa nieświadomość, rodzaj "nadumysłu". Porównują ludzi do mrówek, które, żyjąc w mrowisku, są narzędziem całej grupy. To umysł grupowy steruje ich poczynaniami, one same w niewielkim stopniu decydują o sobie.

* Kolejnym tropem dla badaczy zbiorowej histerii są feromony, które wszyscy wydzielamy. Substancje te przenoszą zapach, lecz są niewykrywalne dla nosa. Za ich pomocą można w pewnym stopniu sterować zachowaniami ludzi, np. wywołując u nich pobudzenie seksualne. Zbiorowa histeria prawie zawsze przynosi ofiary w ludziach. W tym roku już trzykrotnie doszło do wybuchu paniki na przepełnionych stadionach piłkarskich w Afryce. Rok temu, podczas koncertu grupy Pearl Jam na festiwalu w Roskilde, ponad dziesięć osób zostało stratowanych na śmierć. Do tej pory nie znaleziono wiarygodnego wytłumaczenia dla tego, że spokojni i stateczni ludzie zatracają kontrolę nad sobą.

Być może to właśnie tajemniczy "nadumysł" ujawnia się w ludzkiej zbiorowości, sterując jej poczynaniami. Tylko dlaczego ma on aż tak destrukcyjny wpływ?




Źródło: www.gwiazdy.com.pl
Zdjęcie: www.gwiazdy.com.pl

hi2
hi3
hi4
hi5
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 4
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |