|
Artykuł
Jak zmienić związek
Chcę zmienić swój związek. Chcę zmienić swojego partnera. Takie postulaty psycholodzy słyszą często.
Najważniejsze jest aby wiedzieć co tak na prawdę nam przeszkadza bo jak się okazuje, nie jest to takie łatwe. Anka powie: - Przeszkadza mi, że mój mąż nigdy nie odnosi brudnego kubka do zlewu, rozrzuca skarpetki gdzie popadnie i ciągle używa mojego ręcznika. Agnieszka doda: - Już nie jest tak pociągający jak kiedyś... Czasem wolę obejrzeć serial, niż kochać się z nim! Natomiast Monika zasępi się i rzuci melancholijnie: - Nie potrafi zrozumieć, co czuję. Nie wie, że dla mnie każde jego dobre słowo jest ważne, że potrzebuję miłych słów i komplementów. Nie wyręcza mnie, gdy czuję się zmęczona. No proszę. Mamy już jasność, czego w swoich związkach nie lubimy. A teraz parę podpowiedzi, jak to zmienić. Milion wkurzających drobiazgów Jedna z uczestniczek forum internetowego poświęconego "tym okropnym facetom", napisała jakże odkrywcze zdanie: "Jeśli chłop przez 10 lat nie zakręcał przysłowiowej tubki pasty do zębów, nie miej złudzeń, że nagle zacznie to robić". Święta prawda! Ale czy jedna głupia tubka jest w stanie sprawić, że uznasz swój związek za nieudany? No przecież nie! Nie wolno dać się zwariować i wymagać zmian wszystkiego lub wyolbrzymiać ich znaczenia. Jednak drobiazgi irytują nas, gdy jest ich wiele. Kilka kroków aby to zmienić: Pamiętaj, że nie chodzi o to aby się kłócić Porozmawiajcie, może być przy lampce wina albo podczas spaceru. Rozmawiaj z mężem tak, by osiągnąć sukces (zmianę zachowania), a nie doprowadzić do wybuchu karczemnej awantury. Szukaj kompromisu a nie efektownej wygranej. Najlepiej w ogóle nie skupiaj się na nim samym, tylko na tym, co czujesz, gdy widzisz jego określone zachowanie. Możesz mówić na przykŁad tak: "Kiedy wieczorem siadasz z piwem przed telewizorem, czuję się zaniedbana i opuszczona. Mam poczucie niesprawiedliwości, bo ja uwijam się wokół ciebie, a przecież też jestem po całym dniu pracy". Ważne: aby zwiększyć skuteczność takich rozmów, musisz być otwarta także na krytyczne uwagi kierowane pod twoim adresem. Nigdy nie jest tak, że tylko jedna strona ma wady – zwykle rozkładają się one po równo na oboje partnerów. Gdy w brzuchu już nie ma motyli Na początek pocieszenie: większość kobiet (ale i mężczyzn, niestety) traci wysoki poziom zainteresowania partnerem po ok 3 latach. Pojawia się realizm a partnera widzimy go wtedy ze wszystkimi wadami i zaletami. Nie ma już tej pierwotnej tajemnicy, która rozpala pożądanie. Po prostu za dobrze się znamy. Druga dobra wiadomość jest taka, że gdy słabnie namiętność, wzrasta uczucie bliskości i zaangażowanie w związek, czyli dwa inne, bardzo ważne elementy szczęśliwej miłości. Czyli, jeżeli pożądamy siebie nawzajem z czasem odrobinę mniej, nie oznacza to od razu, że sypie nam się małżeńswo. Tym niemniej udany seks jest po prostu niezbędny dla dobrego samopoczucia fizycznego i psychicznego, więc gdy ten pierwotny napęd nieco zwolni, trzeba popracować, by między nami nadal iskrzyło. To, że teraz trzeba robić wiecej i bardziej się starać dla efektu który kiedyś pojawiał się niemal od tak, nie oznacza, że to coś gorszego. Dlatego warto wiedzieć co nieco o naturze namiętności... Jeśli człowieka nie interesuje świat, nie ma w sobie chęci tworzenia czegoś nowego, rozwijania się, zmian, to nie ma w nim i pasji, niezbędnej do pubudzenia namiętości. Aby ją zatrzymać na lata, trzeba się wciąż wzajemnie zaskakiwać: w sypialni, w kuchni, nawet na ulicy. To nie muszą być wielkie sprawy. Lubisz zmieniać kreacje, przebierać się, malować – więc twój mąż jest ciekaw, jak dziś będziesz wyglądać, gdy wyjdziesz z łazienki. Ty z kolei gubisz się w domysłach, jakie udoskonalenie on wprowadzi w domu, bo jest zapalonym majsterkowiczem. Jeśli chcesz powrotu namiętności do związku, musisz trochę popracować nad sobą. Zaciekawić czymś partnera, być nieprzewidywalna. Już słyszę, jak mówisz: "No dobra, a on, to co? Nie musi się starać?". Musi, oczywiście! Jednak jeśli ty zapoczątkujesz zmianę, jeśli obudzisz w nim pragnienie poznania jakiejś nowej tajemnicy, to on też zacznie się starać. Bo będzie chciał cię odkrywać i zdobywać na nowo. Nawiązać przerwaną łączność Gorzej jednak gdy brakuje nie seksu lecz bliskości... co wtedy zrobić? Gdy po całym dniu pracy chcesz odpocząć albo się wygadać, a on zamyka się w sobie i zapada w fotel, sam ze swoim stresem, można na prawdę zwątpić w miłość na lata. O rozmowie i okazywaniu emocji w ogóle nie ma mowy. Gdy zaczyna brakować chęci przestaje nam się chcieć układać wspólne plany na przyszłość, ustalać wspólny front w wychowywaniu dzieci albo dowiadywać się, czego pragnie druga strona - nie mamy już takiej potrzeby. Wtedy warto odbić się od zszarzałej codzienności, nawet nieco na siłę. Psychologowie twierdzą, że najlepszym sposobem na ożywienie związku jest wspólne doświadczanie ekscytujących przeżyć. Nie musi to być od razu sport ekstremalny. Wystarczy wyprawa windą na szczyt Pałacu Kultury albo wspólny spływ kajakowy. Albo wizyta w restauracji orientalnej, bo nigdy nie próbowaliście tajskiego jedzenia... Inny sposób, to próba zmiany własnego zachowania i pozwolenie na to, by zmienił się partner. Może to być inwestycja w jakieś hobby, nową działalność. Otwórz okna, przewietrz dom, przestaw meble, załóż nową sukienkę. Rusz się i zacznij zmieniać życie na lepsze. Uda się, na pewno! Izabela Kiminowicz
Źródło: www.zdrowie.onet.pl
Autor: Ania
Średnia ocena: 1 Aby dodać komentarz musisz być zalogowany |
STATYSTYKI
zdjęć | 7598 |
filmów | 425 |
blogów | 197 |
postów | 50485 |
komentarzy | 4204 |
chorób | 514 |
ogłoszeń | 24 |
jest nas | 18894 |
nowych dzisiaj | 0 |
w tym miesiącu | 0 |
zalogowani | 0 |
online (ostatnie 24h) | 0 |
Zobacz inne nasze serwisy:
Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.