Aż do połowy XIX wieku leczenie pijawkami stosowane było głównie przez tzw. znachorów. Medycyna konwencjonalna wzbraniała się przed uznaniem tej metody za skuteczną, jednak badania wykazały efektywność stosowania pijawek w terapii wielu chorób. Dziś hirudoterapia „wraca do łask".
 
Z różnych źródeł wiadomo, że już starożytni Egipcjanie polecali przystawianie pijawek, aby wysysały zepsutą krew. Praktyki upustu krwi stosowano m. in. w starożytnej Grecji, w całej średniowiecznej Europie.
Leczenie pijawkami niesie za sobą korzyści. Pijawka jest obecnie najsilniejszym znanym lekiem, poprawiającym funkcjonowanie układu krążenie u człowieka. Pijawki, a właściwie związki, które wpuszczają do krwi człowieka, pomagają na:

-wrzody żołądka i dwunastnicy,
- żylaki, zakrzepowe zapalenie żył,
- alergia,
- bóle głowy,
- reumatyzm,
- zapalenie korzonków,
- choroby płuc i oskrzeli,
- miażdżyca,
- trudno gojące się rany,
- hemoroidy,
- nadciśnienie, niedociśnienie,
- choroby kręgosłupa,
- choroby skóry,
- impotencję,
- prostatę,
- depresję,
- niektóre choroby kobiece,
- choroby płuc i oskrzeli,
- cellulit,

a także przy operacjach przyszycia palców, uszu, prącia. Imponująca lista, ale rezultaty leczenia zależą od wielu czynników, m.in. płci, wagi, zaawansowania choroby.

„Pijawkę przystawiamy w chore miejsce na ciele pacjenta. Ta wczepia się w skórę szczękami wyposażonymi w mikroskopijne ząbki, dlatego nie można jej odrywać. Pacjenci często obawiają się bólu. Zabieg nie jest bolesny, ponieważ wśród związków wpuszczanych przez pijawkę do krwioobiegu są też takie, o działaniu przeciwbólowym. Niektórzy pytają też, czy pijawki będą po nich chodzić. Podczas zabiegu pijawka przystawiana jest w ściśle określone miejsce i tam pozostaje. Cały zabieg trwa do 1,5 godziny", wyjaśniają eksperci.





Źródło; www.choroby.senior.pl