Forum
Jak wygląda leczenie ...
Autor tematu admin (69)
24-11-2010 15:49
Aha kurcze to Joluś podniosłas mnie na duchu bardzo dziękuje za wszelkie informacje
Harrogate/GB
24-11-2010 16:47
wyobrazcie sobie ze bylam dzis z synkiem na szczepieniu i cos mnei tknelo zeby zapytac jak tam moje skierowanie do neurochirurga a oni mi mowia ze moja lekarka mnie jeszcze nie referowala!!!! mnoj to az poszedl do auta jak to uslyszal a ja zaczelam swoja akcje hehe. Ale musil;am byc miala bo akurat ta panie ktora byla w recepcji tez zawsze dla mnei mila i zawsze byla w stosunku do mnie osoba wspolczujaca (po urodzenieu dziecka mialam infekcje i 3 tygodnie codziennie musilam tam chodzic na opatrunki), cale szczescie ze ona tam byla bo inna by pewnei nic nei zrobila a ta napisala do kogos wiadomosc i kazal mi dzwonic w piatek. mam nadzieje ze cos sie ruszy.
Jak bedzie trzeba to pojde prywatnie ale wiadomo wolalabym normalnie bo jednak prywatnei to polowa mojego miesiecznego macierzynskiego....a zyc za cos trzeba...
kurcze tu sie ponoc liczy kazdy dzien i tydzien jak sie juz czucia nei ma o ona sobie takie jaja ze mnie robi. No ale zawsze jak cos pojdzi enie tak to moge isc do jakiegos prawnika po porade... Bo np jakbym miala stale nerw uszkodzony to zawsz emoglabym sie poradzic czy to nie przez nia sie tak stalo ze tyle zwlekala - jak bedzie trzeba to tak zrobie i nie bede sie niczym przejmowac - bo jak nie bede miala czucia to jak ja bede pracowa - jako kto, angielskiego na tyle nei znam by isc do biura, nich mi placi odszkodowanie jak ma mnei gdzies i co sbedzie nei tak!!!! Normalnie wszystkiego sie odechciewa.....
Małopolska
24-11-2010 20:21
Dziękuję serdecznie wszystkim za odpowiedzi i rady, jesteście niezastąpieni! Dużo mi to rozjaśniło. ale czytając trochę się podłamałam... Czy każdej osobie z dyskopatią się pogarsza? Piszecie że na początku było znośnie a potem ból stawał się nie do zniesienia... troszkę mnie ta choroba przeraża muszę przycisnąć moją lekarkę o skierowanie to neurologa lub ortopedy.. Ale jestem prawie pewna że mam dyskopatię;( czy to znaczy że teraz będzie już tylko gorzej? Bardzo się boję...
24-11-2010 20:50
Marietto to zależy na jakim etapie masz już to schorzenie wiesz na początek na pewno bedziesz miała jakas rehabilitacje i leczenie farmakologiczne ale jeśli okaże sie ze masz faktycznie dyskopatie to, to czy zdecydujesz sie odrazu na operacje zależy i wyłącznie do Ciebie ... Ty musisz zdecydować ja póki co to nadal z nią chodze... ale wiem że predzej czy pózniej bede musiala sie poddac zabiegowi ... ale mi rehabilitacja bardzo duzo pomogła (może nie do konca bo dalej odczuwam bóle raz mniej a raz faktycznie tak że mam ochote juz isc na operacje) a utykałam na noge bardzoooooo ...
Małopolska
24-11-2010 22:18
nie wiem dokładnie na jakim etapie, ale od niedawna odczuwam te dolegliwości... Tylko jest taki problem, że od jakiegoś czasu mam też skoliozę kręgosłupa w odcinku lędźwiowym i gdzieś czytałam, że to może powodować dyskopatię lub ją przyspieszać boję się że w połączeniu te schorzenia będą nie do wyleczenia czy to zawsze prowadzi do unieruchomienia? mam na myśli, czy jak dyskopatia postępuje to może doprowadzić do tego że nie będzie można chodzić? jak to jest u Was?
25-11-2010 07:28
Marietko,Twoje obawy sa normalne chyba każdy z nas się bał.Ja tez juz widziałam wózek,ale to nie tak.Jak by nie patrzec mimo wszystko medycyna idzie do przodu. Po operacji mam bliznę ok.2 cm a kuzyn,który kilkanaście lat temu miał operację ma bliznę na pół pleców.tak jak juz nie raz pisałam kazdy przypadek jest inny.Tak jak pisze Iwoncia rehabilitacja pomaga i lekarze najpierw na nia kierują,operacja to juz ostatni dzwonek jeśli jest ostry stan chorobowy.U mnie wystąpił atak rwy,który mnie unieruchomił na tydzień w łózku,za pół roku nastepny no i zaczęły sie problemy z pęcherzem i w sumie chyba to przeświadczyło o tempie zabiegu.
Koło Wawla.
25-11-2010 07:41
Siemanko
Czytam i podziwiam Cię Marietta.
Jeśli masz dolegliwości sugerujące dyskopatię, to czemu nie szukasz szybkiej drogi do doka?
Są przeróżne sposoby i możliwości.
Druga sprawa, skoliozę ma ok. 80% populacji, a śmiem twierdzić, że 100% Dyskmenów,
Następną sprawą, wiążącą się ściśle jest to, że od lędźwi raczej nie grozi Ci unieruchomienie o jakim myślisz, w tym odcinku nie ma rdzenia kręgowego, a paraliż, bo o tym chyba myślisz, to raczej, przy uszkodzeniu tegoż.
Ale jeśli nie podejmiesz leczenia, będzie długi ucisk na korzenie nerwowe, to nastąpią inne zmiany neurologiczne, nie mniej upierdliwe, a które, przy zbyt długim nieleczeniu mogą się nie cofnąć.
Kolejną sprawą jest to, że z tego co widzę, to w tej chwili wszystko opierasz na domysłach i wiadomościach z netu.
Posłuchaj, psychika ludzka zawsze zapamiętuje to co najgorsze. Na 10 znalezionych info, gdzie 9 będzie pozytywnych. Zapamiętuje się tą jedną złą i się wokół niej nakręca.
Jeśli nie pójdziesz do doka, konkretnego, nie zrobisz badań specjalistycznych i dok nie podejmie odpowiedniego leczenia, będziesz dalej się nakręcać i to bezpodstawnie.
To z kolei raczej na pewno doprowadzi Cię do nerwicy, nie mówiąc, że można wpaść w poważną deprechę.
Wierz mi - znam dość sporo osób i wiem co mówię.
Pomyśl nad tym
Pzdr. bogdan ;)
25-11-2010 07:46
Witaj Bogdan
No własnie Ciebie tutaj brakowało jak zwykle nazywasz rzecz po imieniu i konkretnie,pozdrawiam
Koło Wawla.
25-11-2010 08:07
Siemanko
Joluś
Już musiałem coś klepnąć, bo Dziewczyna kręci się w kółko, co gorsza, nie jest to niczym potwierdzone, a przy dyskopatii duża część tej choroby tkwi w naszej psychice.
Dopiero odpowiednie nastawienie, pomoże w odpowiednim leczeniu.
Początek jest najtrudniejszy, bo gdy człowiek słyszy - "choroba kręgosłupa", a nie daj Bóg "operacja" na nim, to widzi tylko kule, wózek, zależność od innych.
A jak już się wpadnie w ten wir nakręcania, to można się samemu unieruchomić.
Znam osobę, co ze strachu, tak się nakręcając, była już na takim etapie deprechy, że bała się z łóżka wstać do WC.
Oczywiście wiele się czynników na to składa, ale bardzo ważne jest jak się zacznie tą drogę, od wiarygodnych informacji, potwierdzonych, i od siły naszej psychiki.
25-11-2010 08:16
Bogdan dokładnie,ja jak usłyszałam operacja to wyłam jak bóbr,ale po konsultacji u neurochirurga nabrałam wiary, podeszłam z dystansem teraz jestem wstępnie zakwalifikowana do drugiego rżnięcia
Ale na siłę sie nie pcham,zresztą doktorek tez nie.
25-11-2010 15:42
ooooooooo Pan Bodzio wkońcu nas odwiedził juz myśleliśmy ze zapomniałes o naszechoroby.pl
Małopolska
25-11-2010 18:16
Jolusiu, Bogdanie, bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi. Wiem, że za bardzo się nakręcam i być może panikuje, ale większość komentarzy, czy informacji na internecie związanych z dyskopatią są takie negatywne.. I troszkę 'beznadziejne' bo można jedynie zaleczyć, a nie się wyleczyć z tej choroby. Wiem że bardzo ważne jest pozytywne nastawienie, ale z tego co czytam i się dowiaduję to mimo fizjoterapii i ćwiczeń i tak nie ma dnia bez bólu a czy udaje się choć czasami, na jakiś okres czasu być całkowicie sprawnym, np. schylać się, móc biegać, siedzieć bez bólu? bo mi się na razie nie udaje moja lekarka dała mi skierowanie do neurologa, wizytę (oczywiście prywatnie) będę mieć w śr.. podpowiedzcie. o co mam ją prosić? o jakie badania? a może o skierowanie na fizjoterapię? Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy odpisali mi na pocztę albo pomagają na forum dobrze, że są tacy ludzie jak wy, dziękuję że się dzielicie doświadczeniem
25-11-2010 19:07
Marietto na początek napewno nie zaszkodzi abyś poszła na fizjoterapie, naurolog napewno skieruje Cie na tomograf lub rezonans a leczenie bedzie prowadzona na podstawie wyników tego badania przynajmniej tak bylo w moim przypadku i tak jak juz pisałam wczesniej mi bardzo pomogła rehabilitacja na oddziale w szpitalu i w sanatorium a teraz regularnie chodze na zabiegi do przychodni w miejscowosci w której mieszkam a utykałam na noge i to bardzo nie było dnia ani godziny w którym nie czuła bym bólu ale teraz zdaża sie ze tez mnie boli ale nie tak co przed paroma latami chiciaz wiem ze napewno bede musiała sie poddac operacji w przyszłości dlatego piszę tutaj na forum z ludzmi którzy mają to juz za sobą I BARDZO IM DZIĘKUJE ZA WSZELKIE INFORMACJE NA KAZDY TEMAT KOCHANI JESTESCIE NAPRAWDE SUPERR !!!
25-11-2010 19:10
a tak propo czy może ktoś polecic jakąs dobry szpital w któym naprawde dobrze operuja dyskopatie ??? słysząłam także o jakies mało inwazyjnej operacji ??? endoskopowa i jeszcze jakies inne czy miał ktos robiony zbaieg w ten sposób juz tą mało inwazyjna metoda???
Koło Wawla.
25-11-2010 19:18
Siemanko
Tak krótko według mnie powinna wyglądać droga:
rodzinny -> neurolog, tu badanie objawów i na ich podstawie skierowanie na TK, albo MR. W między czasie - leczenie zachowawcze przez neurologa.
Z wynikami, na ich podstawie dok oceni czy i jakie dalsze leczenie, czy dalej rehabilitacja, czy skierowanie na konsultację do neurochirurga. Co nie oznacza kwalifikacji do zabiegu.
Tam też Cię "przetestują" i ocenią na podstawie badań.
Widzę, że jesteś z małopolski. Do jakiego doka masz skierowanie?
Co do rekonwalescencji, to jak zawsze powtarzamy, to zależy od zabiegu, od tego w jakim stanie poszłaś na niego i od indywidualnych predyspozycji.
Ja mailem drugi zabieg w maju, a w czerwcu codziennie kręciłem kółka po bulwarach wiślanych na rowerze i łaziłem po górach.
Tak jak Ci pisałem, wszystko leży w psychice.
Nie wolno przesadzić, ani w jedną stronę, czyli się zależeć w łóżku ze strachu, ani przeginać.
Choć ja na pewno przeginałem :P
Siemanko
Koło Wawla.
25-11-2010 19:24
Iwonka zapamiętaj, że dobry szpital, to taki w którym dobierają metodą zabiegu do Twoich objawów, a nie Ciebie do zabiegu.
Każda pjm jest inna, to że zabieg małoinwazyjny, nie oznacza, że akurat jest wskazaną metodą do konkretnych objawów.
Gro placówek za kasę oferuje, małoinwazyjne metody, tylko nie koniecznie one się dobrze kończą.
To że taką ma nazwę, nieraz dłużej trwa niż klasyczna operacja.
Mój pierwszy trwał 2,5 godziny, był w czwartek, a w sobotę rano na nogach poszedłem do domu.
Tak, że moim zdaniem, lepiej niech dopasują zabieg do Ciebie, niż odwrotnie ;)
Skąd jesteś, można znajdę jakieś namiary ?
25-11-2010 19:52
Ja miałam operacje w Grudziądzu i chwalę sobie.
Harrogate/GB
25-11-2010 20:59
trzymajcie za mnie jutro kciuki - dzownie do przychodni zapytac jak postepy ze skierowaniem, mam nadziej ze co sie ruszylo bo jak nie to jak wpadne do tej mojej lekarki to nie recze za siebie - bo jak mozna przy moim stanei sobie olewac skierowanie. Przeciez ja juz czucia nie mam w nodze, a neurochirurg nie jest moim wymyslem tylko w spzitalu kazali mi isc jak nei bedzie poprawy po fizjo i po lekach - a nie ma zadnej ((

J amoge polecic pania Malgorzate dziewanowska - przyjmuje w Bedzinie woj, slaskie jesli ktos z tamtych okolic,i z tego co pamietam pracuej tez w szpitalu gorniczym w sosnowcu. Ja niestety nie mem mozliwosci juz sie u niej lecze bo to az 2 tys km hehe ale bardzo wyrozumiala i nei bagatelizowala zednych moich objawow. jak bylam na wakacjach w kraju to poszlam do niej i odrazu po porodzie powiedzila ze jak tyllko bede w kraju to mam sie zglosic i znowu mi porobi wszystkie badania )))
Małopolska
25-11-2010 21:00
Bogdanie, dziękuję za odp Niestety nie mam skierowania do wybranego lekarza, po prostu mam sobie sama znaleźć neurologa i do niego pójść.. problem w tym że wszyscy zajęci no i prywatnie miejsce mają tylko dwaj. Niestety nie pamiętam nazwiska żadnego tak się zastanawiam, a co będzie jak nie dostanę skierowania ma tomografię? podobno niektórzy lekarze przepiszą tabletki i wyganiają z gabinetu... to relacja moich znajomych..
Małopolska
25-11-2010 21:11
Iwonciu i Beatko serdeczne dzięki Beatko niestety nie jestem z woj. śląskiego ale dziękuję za podpowiedź mam nadzieję że jak najszybciej dostaniesz skierowanie! trzymam kciuki. Iwonciu, powiedz mi, czy da się fizjoterapią zniwelować dolegliwości całkowicie? Piszesz że dalej Cię boli, ale mniej. Tzn codziennie dalej boli?
Dodawanie postów możliwe jedynie po zalogowaniu

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów198
postów50488
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18899
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.