Forum
Autor tematu Marcel (1142)
04-05-2009 12:13
Witam wszystkich Troszkę mnie nie było dlatego chciałam Ci złożyć Omenko spóźnione choć szczere najlepsze życzenia, dużo zdrówka i szczęścia.
Ja przez cały weekend byłam w domu tylko z mamą i pieskiem, ale bez grillla się nie obyło Co rusz wynajdywałyśmy sobie jakieś wspólne zajęcia pozdrawiam
Lublin
05-05-2009 08:14
Witam
Co tak ostatnio pusto?
Szczecin
05-05-2009 08:16
Witam wszystkich! Właśnie: co tak ostatnio pusto!? Popisałem dziś i wczoraj z użytkowniczką "Kostka" o jej fascynacji żyletkami. Wiem, że wiele młodych osób tak miewa.
Lublin
05-05-2009 08:25
Witaj Marcel
Ja szczerze mówiąc nic fascynującego w żyletkach nie widzę, nawet chyba żadnej nie posiadam w domu, ale być może Kostka coś ciekawego w nich zobaczyła, dostrzegła coś oprócz ich użytkowego waloru
Szczecin
05-05-2009 08:33
Chodzi o to, tak mi się przynajmniej wydaje, że w żyletkach wiele młodych dziewczyn widzi mały kobiecy przedmiot który może zakończyć męki codziennego życia.
Lublin
05-05-2009 08:44
To jest już bardzo niebezpieczny tok myślenia i taka fascynacja może się źle skończyć.
Ja wiem że młodzi ludzie też mają swoje problemy, ale żeby od razu myśleć o zakończeniu życia a nie o tym żeby jakoś ten problem rozwiązać...coraz słabszym psychicznie społeczeństwem się stajemy
Młodość powinna być nierozerwalnie związana z radością życia, to przecież najfajniejszy czas...a tu takie myśli
Szczecin
05-05-2009 08:54
To fak - cywilizacja wykańcza nas nerwowo. Młodzi ludzie mają problemy tak samo ważne jak starsi - w końcu są one subiektywne, prawda? U młodych dziewczyn fascynacja żyletkami powinna sprowadzać się jedynie do depilacji nóżek - mamy wiosne, czas krótkich spódniczek, młodość to czas kiedy wybacza się błędy i bawi - najważniejsze jednak aby błędy i zabawa nie rzuciły cienia na całe późniejsze życie. Wierze, że każdy samobójca oprócz chorych psychicznie, tak naprawdę chce żyć a sam akt i znaki przed, to tylko rozpaczliwe wołanie o pomoc.
Lublin
05-05-2009 19:41
Adminie ja tak się czasem zastanawiam nad tym dlaczego młodzi i zdrowi ludzie myslą o śmierci właśnie na progu swego życia, czyżby to była chęć zwrócenia na siebie uwagi? Ale przecież nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia, trzeba tylko czasem pomysleć o tych którzy w razie śmierci bliskiej osoby cierpią, są zrozpaczeni, nie można tak egoistycznie podchodzić do życia.Każdy ma swoje lepsze i gorsze dni, ale ja nawet w tych ciężkich chwilach kiedy juz myślałam że nie wytrzymam o śmierci nigdy nie pomyślałam, to byłoby najłatwiejsze....
Szczecin
05-05-2009 20:15
Bardzo często zdrowi ludzie nie znają innego życia jak te które mają: w zdrowiu i w sprawności - nic dziwnego, że nie znają nic innego, trudno mieć o to do nich żal, jednak myśli o śmierci takich osób można uznać za bezpodstawne, żeby nie powiedzieć "głupie". Wiele prawdy jest także w tym, że chcą zwrócić na siebie uwagę, szkoda tylko, że właśnie tak... nie mniej jednak nie można powiedzieć, że mając zdrowie i młodość nie ma się poważnych problemów bo bez względu na wszystko, problemy znajdą się zawsze. Pamiętajmy jednak o jednym: życie, każde życie jest cudem, darem i skarbem - jeśli już chcemy je oceniać to z perspektywy czasu, nie pod wpływem chwili i emocji.
05-05-2009 22:37
Czasami wewnętrzny ból tak bardzo rozsadza człowieka od wewnatrz, ze takie myśli pojawiają sie nieproszone. Wtedy człowiekowi wydaje sie, ze to jest jedyne wyjscie i nie myśli sie o bliskich ani o Bogu, tylko o tym zeby uwolnić sie od tego cierpienia.
Jedyne co mozna zrobić, to nauczyć sie panować nad sobą i złymi emocjami. Ale to juz trzeba zasiągnąć pomocy i potrzeba na to czasu
Lublin
06-05-2009 08:02
Witam
Traszka ja bardzo dobrze znam ten okropny ból psychiczny, o wiele bardziej dokuczliwy niż fizyczny, miałam momenty że nie wytrzymywałam i marzyłam żeby tylko przestać myśleć , ale wtedy bardzo pomógł mi mąż, gdyby nie on nie wiem jak by to wszystko sie potoczyło.
06-05-2009 08:51
Własnie, powinien byc wtedy ktos bliski.

Od wczoraj jestem tak wsciekła, ze az mnie roznosi.
POjechalam kupic sobie miesieczna karte na mpk . Byłam pewna, ze poprzednia mam wazna do piatego. Jak mało kiedy wsiadly kanary i okazalo sie ze karta była ważna do czwartego. No i stówka nie moja, przyjdzie mi kara. Tłumaczyłam facetowi , prosilam, ale był nieugiety. A pół autobusu sąsiadów. Do teraz jestem zła i na siebie , i na kanara, bo mógł zrozumiec. Ech
06-05-2009 12:32
Witam
Chyba każdy w swoim życiu miał takie chwile załamania. Ja ostatnio postanowiłam wziąśc życie w swoje ręce. Wreszcie zmądrzałam.Za długo byłam bierna. Życie mamy tylko jedno i mam zamiar wykorzystac Je na maxa. Uśmiech i optymizm to wspaniałe lekarstwo. Pozdrawiam
06-05-2009 12:52
A jak to zrobiłas?
dolnyśląsk
06-05-2009 16:06
Witaj,miałam podobny problem lecz z kotami.Twój przyjaciel najprawdoopodobniej w ten sposób zareagował na podane leki(przy biegunce podaj mu Nifuroksazyd),zrób mu diete tak jak się robi dzieciom przy wymiotach i biegunce.
06-05-2009 17:07
Witaj Galantynko
Monika ma racje, zastosuj diete jak dla dzieci, np zupka na kurczaku z ryzem i marchewką. Dodatkowo smecta, zeby sie nie odwadniał do wody dosypuj odrobinę soli.
Prawdopodobnie to antybiotyk tak mu rozregulował układ pokarmowy. Jak piesek ma ochotę na bułkę, to daj mu kawałek, albo samej, albo cieniutko posmaruj margaryną.
Ja na razie nie dawałabym mu żadnej karmy. Tylko pamietaj, ze lepiej podawać mu posiłki malutkie, ale częściej.
No i moze warto zmienić weterynarza
Pozdrawiam
06-05-2009 18:28
Syn dzownił do wet. i kazała kupic glukoze i podać ją we wodzie, a gdyby nie chciał pić to zalecała przyjść na kroplówkę. Wode wypił z glukozą. Boje się, że jak ugotuję zupkę to i tak jej nie ruszy. Ale jutro jak nie będzie lepiej namówię syna do zmiany weterynarza, zmiany na lecznicę taka większą w naszym miescie, a jak sie wkurzę to sama z nim pojadę. Moze tam cos skojarzą w końcu. Nie wiem, jakas starsza kobieta podpowiadała, ze może ma cos w jelitach (kostkę , lub inne badziewie?). ja sama nie wiem. Im dłuzej leczony...a syn wiernie trwa przy weterynarzu..ja już nic nie wiem. Jutro ugotuję zupki i ukradkiem przed synem podam mu ją, bo syn mówi, że wet zakazała mu podawać inne rzeczy prócz karmy.
Mam jeszcze ważny Nifuroksazyd, tylko nie wiem czy mozna go podawać gdy otrzymuje antybiotyk...No i jeszcze skrobne a raczej wklikne pare słów z prośba do bioenergoterapeuty...Bardzo sie boje o mego psa, to taki swietny piesek...
Lublin
06-05-2009 19:08
Galantynko najlepiej to zmień weterynarza, ja ze swoim psem miałam podobne przejścia, okazało sie że pomimo niedawnego odrobaczania cos jednak zostało, wychudł i nic nie chciał jesć, ale weterynarz od razu dał mu kroplówke i odpowiednie leki które mu pomogły, zrobił mu też usg brzuszka, moim zdaniem to weterynarz nie bardzo wie co dolega psu, a czy robił badanie krwi?
06-05-2009 19:21
Nie, niczego nie robił. Jutro syn idzie , mam nadzieje, że juz do innego weta. Wet ma prawo nie wiedzieć co dolega psu, ale powinien to powiedzieć!!! Jeszcze na dodatek rozbolała mnie teraz głowa i ta watroba, to chyba z nerwów. Myślałam, ze jak kupie droższa karmę to piesek ja zje z apetytem, nic bardziej mylnego. Mozę go jakas operacja czeka? Sama nie wiem., czy on kiedykolwiek zechce jeść te farfocle....namoczone w wodzie....
Jest świetna lecznica dla psów i innych zwierzat, ale syn chce chodzic tam, bo mu kolega doradził akurat tę panią.....nie wiem.Miałam okazje poznac lekarke wet. bo kiedy syn był na wyjeździe, to poszłam tam z pieskiem na zastrzyk. Nie wiem do końca czy ta wet. leczy go właściwie, metoda : antybiotyk dobry na wsztystko? Dzieki za wszystkie porady, moze cos skleje do kupy i jakoś to bedzie . Dziekuję .
Lublin
06-05-2009 19:28
Mam nadzieję że syn pójdzie do dobrego weterynarza który postawi odpowiednia diagnozę na podstawie badań a nie tylko będzie zgadywał co mu może dolegać.
Trzymam kciuki za Twojego pieska.
Pozdrawiam
Dodawanie postów możliwe jedynie po zalogowaniu

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów198
postów50488
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18899
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu1
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.