Zostaje przy szampanie bo można go więcej wypic Wino będzie ciężkie na żołądek. Już mi kark zdrętwiał od tego siedzenia przy komputerze. Przydałby mi się tu jakiś masażysta

Jeśli kupisz wino półsłodkie i część wypijecie do kolacji a część po kolacji to na pewno nie będzie czuć ciężaru na żołądku, mówię przy tym o ilości 0.7l na pare. Masz widocznie doświadczenia z winem słodkim którego nie pije się więcej niż lampkę bo jest właśnie ciężkie na żołądek.

To się zgadza, jeżeli już to zawsze kupowałam słodkie

Ja bym kupiła jednak szampana no i te truskawki mnie nęcą
Aleksandra szykuje się niezły wieczór.Życzę dobrej zabawy
Mariusz to chyba mamy podobne problemy, mój komputer też się zbuntował, ale jakoś sobie poradziłam.
Pozdrowionka

Witam od samego rana

Omena wytlumaczylem komputerkowi ze
albo bedzie chodzil jak szwajcarki zegarek
albo mu podziekuje
i poprostu puszcze go wolno z 10 pietra

teraz powaznie
musialem zrobic porzadek z plikami na 500 giga
mialem 40 giga wolnego miejsca na dysku
wiec co miec do komputera pretensje

Witam z rana śpiochy Mariusz mój komp też zaczyna lepiej działać jak się go postraszy;)
U mnie pogoda typowo "barowa", a i samopoczucie kiepskie bo ciśnienie spadło.
Aleksandra opowiadaj jak kolacja bo samo menu wprowadziło mnie w zachwyt

Witam wszystkich, śpiochem niestety nazwać się nie mogę bo pracuje od godziny. Co do komputera i problemów z nim polecam duży głośnikowy magnes na chwile przyłożyć do dysku twardego a problemy same się rozwiążą
Aleksandra opowiadaj jak kolacja!

Cześc wszystkim. Och jacy wszyscy niecierpliwi No więc, mogę powtórzyc to, co napisałam wczoraj: BAJKOWO.Oprócz tego, że kulki wyszły za słodkie, deseru alkoholowego też nie można za bardzo pochwalic. Ja się zaraz na początku wybrudziłam bitą śmietaną. Ale to takie nieistotne szczegóły

Te nieistotne szczegóły wydają się ciekawe więc: zadowolona?

Zadowolona, a raczej zadowoleni. Znalazłam w domu winko wytrawne więc nie kupowałam już szampana. Cała butelka została opracowana I pozostał fajny stan lekkiej nieświadomości

Najważniejsze, że przeżyliście fajne chwile w romantycznej oprawie i jak sądzę z uczuciami

A ja mam doła. radziłam bratu by napisał do bioenergoterapeuty, sprawdzonego....bez rezultatu, wygląda źle ,po tej chemii, a juz jutro idzie na drugą chemię, na dodatek rano , jak przyszła ta płatna opiekunka do sasiada leżacego za ścianą, to podsłuchałam , (wiem, brzydko podsłuchiwać) , że chce gdzieś pójśc...moze do domu opieki? A opiekunka mu na to, ze musi to rodzina i ona go nie odda, mysle, że on ma dośc męczarni bycia sam ....chodza do niego opiekunka , pielegniarka, a ja mysl;ę, z etakie stałe dowożenia go do lekarzy jest uciązliwe dla osoby nie chodzacej, dlaczego go niewezma do domu opieki? Albo Caritasu...siostra zakonna mówiła, że to tylko dla ciężko chorych , a on , niechodzacy to niby jaki jest , z ropnymi , wykrzywionymi nogami? Nikt bardziej nie potzrebuje opieki Caritasu jak on, by tam być. Obraziłam sie na Caritas...na te procedury bezlitosne...Niby zewsząd pomoc, ale tak na prawde on cierpi!! Musi byc pod stała opieka , gdzies w takim domu, co ja zrobie nic. mamie tez nie potrafiłam znaleźć ani zapenic takiej opieki. Do trej zakonnicy tez nie zadzwonie i tak nie pomoże. Ja juz nie wiem.

To jest straszne
Czwowiek potrzebujacy stalej opieki w podstawowych czynnosciach a szczegolnie
opieki medycznej

takie domy czy hospicja sa strasznie drogie
i nikogo nie obchodzi czy masz kase czy nie
Wiem bo moj wujek musial tam byc i dotego nawet renta polowy kosztow nie pokryje
sredniej klasy opieka kosztuje pona 2000zl

To jest okropne ludzie cale zycie placili z pensji ubezpeczenie a teraz cala rodzina sklada sie
na takie hospicjum

Jestem w szoku. Byłam przekonana, ze hospicja są bezpłatne. No to ciekawe gdzie ja wyląduje na starosc

Nikt tego nie wie co z nami będzie. Nie warto się już teraz tym zamartwiac. Głowa do góry Traszka

Płaciłem 30 lat ubezpieczenie i nadal płacę ,zastanawiam się co będzie gdy się rozchoruję i trzeba pójść na rentę jaką wtedy otrzymam zapłatę.Z drugiej strony gdyby tą kasę trzymać na koncie to byłby nie zły profit i mógłbym sobie walnąć ze 3 he he operacje plastyczne.Dlaczego właśnie ludzie muszą bulić za wszystko :leki.lekarza i Bóg jeden wie za co jeszcze.W naszej sytuacji jedyne wyście to jakimś sposobem poprawić stan zdrowia i mieć nadzieje że gorzej być nie musi.A o emeryturze to trzeba zapomnieć bo się do niej nie dorobi choć byś pękł na pół .
Trudne to nasze życie jest oj bardzo trudne.

Ja też byłam święcie przekonana że hospicja są nieodpłatne.A może to tylko te które są prowadzone przez zakonnice lub kościół podlegają odpłatności...już sama nic nie rozumiem, mojej znajomej mąż jest w hospicjum, ale takim refundowanym przez NFZ i ona nie płaci za jego pobyt...muszę się dokładnie dowiedzieć jak ta sprawa wygląda, bo to jest naprawdę koszmar.
Traszka ja sama się boję gdzie wyląduję na starość Ty masz przynajmniej dziecko...mnie czeka przytułek pewnie

Galantynka jest tak jak pisałam , hospicja refundowane przez NFZ są nieodpłatne.Zacytuję tu fragment przepisu który mówi o hospicjach refundowanych przez NFZ;
"Chory przebywający w hospicjum, które ma kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, nie ponosi żadnej odpłatności. Jego leczenie pokrywają środki z funduszu oraz zdobyte przez placówkę podczas akcji charytatywnych oraz od sponsorów".
Poczytaj na tej stronce http://www.hospicja.pl/hospicja_faq/faq/
mam nadzieję że Ci jakoś pomogę

Wiadomo to Omeno jaka Ona będzie ? Chociaz chce sie wychowac najlepiej jak mozna, ale to i tak jedna wielka niepewna..

to ja juz nie wiem gdzie byl wujek
ale czy w bezplatnych sa miejsca?
mysle ze jakby nie bylo problemu to wujek tez
by byl w darmowym

hmm sam jeszcze popytam