Moze nam sie jakos da rozruszac forum. Brakuje mi tych rozmów. Zawsze to lzej jak sie człowiek wygada.
Kasiu , wrozka dobrze mowi, to chyba nerwica. A pamietasz jak i kiedy sie to zaczeło u Ciebie?

Kasi witaj mam podobnie... Pewnie zaczeło sie to Tobie od zespołu jelita nadwrażliwego ... ( to sie pojawia od nerwów ) ... to co mogę Tobie poradzic na te dolegliwosc ze strony układu pokarmowego a w szczególności jelit to tabletki o nazwie ''sulpiryd'' przepisuje je psychiatra powinny pomoć już po tygodniu ! Te tabletki są lekkie ale bardzo działają na te dolegliwosci !!! ( nie usypiają jak inne ...) . Ale jeśli chodzi o fobie ktorej sie nabawiłaś to powiedz mi sama jak to pokonać ;-) ale damy rade pisz ja sie wybieram do lekarza wiec jak coś sie dowiem to zaraz napisze piszcie więcej o objawach mam już z tym doswiadczenie zresztą chyba jak każdy tu ale jestem skora do pomocy bo wiem jakie to meczące ..........:''-) . ale głowa do góry damy rade !!!! pozdrawiam ! i życze mniej nerwów

Oj przepraszam przekręciłam Twoje imię Kasiu jak co to do Ciebie pozdro Jagoda

Hej widze że ja tu czesto wchodze ale jeśli chodzi o nerwicę i ogólnie nerwice to mam kilka rad dla wszystkich a mianowicie :

- ograniczyć kawe , coca -cole ( chodzi tu o kofeinę ) w naszym stanie nie wolno sie nam ''pobudzać w żaden sposób - nie mówie już nic o narkotykach bo to chyba wiadomo ...
- alkohol (chociaż mamy do niego słabość przez naszą znerwicowana naturę też należy ograniczyć )
- palenie tytoniu ( to także ma niekorzystny wpływ na nasze nerwy pomimo tego że nam sie wydaje że pomaga) rzuciłam 2 miesiace temu i jestem szczęśliwa )))) .
- sport !!! poranna gimnastyka ,aerobik , jazda na rowerze ,bieganie ... itd... ( bardzo pomaga !!!!!!!)
- melisa ( środek wyspakajający zero szkodliwości - najlepiej świeża )
- kwas omega 3 (reguluje ciśnienie krwi ,podobno ludzie o niskim cisnieniu krwi mają skłonnośc do nerwic dostepny w aptekach 15 zł )
- mgnez i witaminy z grupy B . uzupełnienie jego jest bardzo ważne !!! )
- spożywanie ryb ! są zdrowe i nie na darmo mowią w reklamach że ''wpływaja na wszystko ;-) .
- przede wszystkim witaminy ( uzupełnienie ich jest też bardzo ważne !!! ) ich niedobór bardzo wpływa na nerwy .
- jod - słyszałam że ludzie z niedoczynnością tarczycy też maja skłonnośc do nerwic . jod dostepny w aptece w formie musującej 7 zł.


To były przyczyny somatyczne mniej wiecej a teraz psychiczne przyczyny :

- cel w życiu !!!
- hobby
- i pozytywne nastawienie do życia !!! ( może tu pomoże psychoterapia
- nooo i nie ma to jak podnosić sobie własną samoocene na każdym kroku ( bo włąsnie tego nam brakuje !!!) obojętnie czy ktos jest nieurodziwy czy piekny , a może śmiały czy nieśmiały ... to jest duza przyczyna zawsze mozan sie tego nabawić np. w dzieciństwie gdy np tata nie dowartościowywał córki a po latach to sie odbija nawet gdy jest piekną i mądrą kobietą ... mam nadziejej że mnie zrozumieliscie po tym przykładzie

Narazie to wszystko co można zrobić na własna ręke bez środków psychotropowych pozdrawiam Jagoda

acha jeszcze nie napisałam o książce którą znalazłam : ''terapia osób z zaburzeniami lękowymi " Anna Piędzia . Oraz : Judith Bemis Amr Barrada
OSWOIĆ LĘK
Jak radzić sobie z niepokojem i napadami paniki?

przekład: Lidia Lewicka

Moze cos pomoże ja sie zabieram za lekturki ;-) ok spadam bo starszna ze mnie gaduła dziś ;-) jak coś to piszcie pa pa

Czesc wszystkim

Najgorsze jest to, ze wiekszosc z nas wie czego nalezy unikac a co powinno sie robic, ale tak jak ja do niczego nie potrafie sie dostosowac.
A głownie dlatego , ze prawie zawsze trzeba by było pozytywnie oceniac siebie i przebywac wsrod ludzi

hej no tak jesli nie umiemy zaakceptowac nawet samych siebie to jak mamy zaakceptować całe społeczeństwo ktore nas otacza... no i jakoś przystosować sie do niego... hmm warte zastanowienia co? moze jednak trzeba popracować nad własna samooceną ? przecież w końcu kazdy z nas jest człowiekiem !!! i mamy prawo czuć sie dobrze w naszym otoczeniu . Spójrzcie na ludzi sławnych czasami się zasatanwiamy jak niektórzy doszli tak daleko ... a przecież wystarczy dobry obraz własnej osoby oraz troche zaprcia . Mowie Wam jeśli nad tym nie popracujemy to niczego w życiu nie osiagniemy ...

hej dzięki za odpowiedź......Staszek masz rację, te nerwy wzięły mi się z zespołu jelita nadwrażliwego.byłam u gastrologa i miałam badania-niezbyt przyjemne.miałam też badania tarczycy i hormonalne-wszystko ok. przechodziłam b.ciężki okres w życiu kiedy cały świat się zawalił na głowę i od tego mi się to świństwo porobiło. No, a od jelita drażliwego te nerwy.....i takie kółeczko się porobiło.Mam niską samoocenę, którą zaszczepili mi w szkole...i co jeszcze...mój ojciec był /już nie żyje/alkoholikiem.Moi rodzice się rozwiedli jak miałam 8 lat.Na szczęście moja mama ułożyła nam jakoś życie.Teraz mam 34 lata swoją rodzinę męża i synka.Łatwo nie było, ale nareszcie po 10 latach burz jakoś się nam układa.Kiedyś byłam już u psychiatry, bo miałam lekką depresję, ale wyszłam z tego i staram się tam nie wracać.Trochę mi się w życiu złego nazbierało....i nadszedł czas żeby znowu się wziąć za siebie....ot taka moja spowiedź...pozdrawiam idę sobie trochę popłakać

sulpiryd (lek ) kasiu !!! mi pomógł po 3 dniach ... )))) a wlczyłam z tym rok ( gastrolog , internista ... itp. i nicccccc a tu zaraz !!!! ) działa na jelita mam nadzije że Tobie też pomoże polecam serio ja też sie tego nabawiłam od nerwów . lekarz mi powiedział że to jak czekolada i babany działa i byłam niezbyt na to ale spróbowałam i serio zadziałało . wiesz jak ktoś cały rok sie na coś leczy to już próbije wszystkiego i myśli że to już nie odwracalne ale to było dla mnie jak CUD ! wiesz do szkoły chodziłam i to miałam i wtedy to była nerówka wysiedziec......... życze powodzenia pozdrawiam i mam nadzieje że mi odpiszesz że jest ok

hej witam wszystkich! Jestem po wizycie u gastrologa i.... .......dostałam sulpiryd!! Aczkolwiek 3 lata temu miałam pobierany wycinek z którego wynikało, że mam jakiś stan zapalny.Potem jak się naczytałam o tych choróbskach w necie, to nerwica gotowa.....na razie mi się uspokoiło Jakoś daję pomału radę, nawet z domu zaczęłam wychodzić i jeść trochę więcej-samopoczucie uległo radykalnej poprawie.Mam jednak przestrzegać diety, dodatkowo probiotyki do końca życia,a w razie napadu nerwówki leki uspokajające,ale kolonoskopia niewykluczona w przyszłości brrrr.Napiszę za jakiś czas jak mi z tym jest! Aha Staszek mam pytanie czy ten Sulpiryd jest do ciągłego stosowania?Zapomniałam z wrażenia spytać lekarza, a mam receptę na 1 opakowanie i chyba do ogólnej z tym muszę pójść.Jak długo można bez skutków ubocznych przyjmować?Dzięki za porady!POzdrawiam

Taaak już wiemy:P Nie musisz o tym pisać w każdym wątku:P

A ze mną niestety po odstawieniu lekow jest coraz gorzej.
Jestem tak bardzo nerwowa, ze męczę sie sama ze soba

no to racja traszka . nie wiem sama czy to przyzwyczajenie do pigułek czy jak .... oj my narkomani hihi ;-)

Ale nie szkodliwi;)

witam kochani jestem z wami znowu .dlugo mnie tu nie bylo bylam na wakacjach w polsce a teraz mialam od miesiaca strasznie duzo pracy i nawet nie mialam kiedy napisac .u mnie ok wakacje mialam super atak nerwicy mialam jeden w 1 dzien pracy po powrocie do angli wiadomo znowu anglia stres praca i mnie dopadlo ostro ale tylko jeden dzien jak juz po 3 sie przyzwyczaiulam ze znowu tu jestem minelo i mam sie dobrze zaopatrzylam sie w krop;e w polsce wiec jestem spokojna;)co u was ???piszcie

czesc Joasiu..ja bjestem tu nowa i pewnie nie zdążyłas jeszcze zapoznac sie z moją chorobą.Otóż mam to co wy nerwicowcy i do tego rózne objawy.zapraszam do przeczytania mojego bloga..pozdrawiam

Tak czytałam o tym leku o nazwie Sulpryd i się zastanawiam dlaczego mi ich lekarz nie przepisał skoro mam dolegliwości ze strony ukladu pokarmowego i tak się czasmi męczę że strach, jeśli jest skuteczny to sama wymogę na lekarzu receptę na ten lek.
Witaj Joasiu, dawno cię nie było
Mam nadzieję że nerwica się u ciebie uspokoiła.
Buziaki

Ja sobie zazywam famidyne , dla mnie jest super

Ten Sulpryd to jednak nie dla mnie , czytałam o nim.Ja to się już chyba uzależniłam od tego rudotelu i nie wiem czy on jeszcze na mnie działa leczniczo, czy ja sobie wmawiam że tak jest.Wiem tylko że chętnie bym zmieniła go na cos lepszego, ale boje się reakcji organizmu na odstawienie leku.

Ja tez uwazam, ze te leki choc maja nie uzalezniac, to jednak tak n ie jest. Wiem jak sie paskudnie czuję jak je odstawiam