Rak jajnika to cichy zabójca, zabija kobiety bez objawowo lub objawy ze względu na ich "normalność", zostają zlekceważone. Kluczem do sukcesu jest badanie się profilaktycznie. Jak często Panie na naszym serwisie, chodzicie do ginekologa?

Witam! Fakt, profilaktyka to pierwszy krok do sukcesu w tym zakresie. Niestety, Ja jestem przykladem złej profilaktyki. Pod koniec października dowiedziałam się, że mam mięśniaka wielkości mirabelki i nie muszę sie tym martwić. W styczniu, sama poszłam zrobić usg by sprawdzic jak tam mój mięśniaczek i okazało się, że to cysta wielkości 11cm.Lekarz po prostu się pomylił i tylko dzięki sobie samej teraz żyję. Miałam pecha i załapałam sie na nowotwór złośliwy jajnika. Potem była operacja i roczna chemioterapia. Teraz to już za mną, ale chemia daje ciągle o sobie znać i uderza w różne narządy. Cieszę się jednak, że jestem wśród grona szczęśliwców, którym się udało. Nadal profilaktycznie chodzę do ginekologa - ale już do innego. Pozdrawiam

Witam. Często, gęsto kobiety lekceważą pierwsze objawy jakiejkolwiek choroby dróg rodnych. W moim przypadku tak nie było.Po porodzie było super , ale gdy pojawiał sie okres za każdym razem wyglądał inaczej.....raz go nie było przez 2 miesiące a raz przez miesiąc........bez przerwy. W końcu poszłam do lekarza dosyć szybko prywatnie, bo myślałam, ze będzie lepiej........jednak jak ja sie pomyliłam....... złe leczenie.....cała profilaktyka....pobudziła komórki nowotworowe....był to szok ponieważ nigdy nie chorowałam byłam okazem zdrowia. Gdy stwierdzilam, ze ten lekarz mi nie pomoże wręcz przeciwnie zaszkodzi..poszłam państwowo do ginekologa , króry juz wtedy ręce załamał.....i spytał sie tylko czy "mam już dzieci" powiedziałam , ze tak córeczka wtedy miała 2 latka. Wiedziałam, ze nie jest dobrze. Dostałam skierowanie do szpitala ..okazało sie , ze mam guza na jajnikach w wielkości orzecha włoskiego. Operacja pierwsza nic nie dała, druga nie bardzo za trzecim razem udało sie, ale przed nia usłyszałam najgorsze slowa w moim życiu"jak nie poddasz sie kolejnej operacji to pół roku i pójdziesz do piachu" nogi się ugięły...... zgodziłam się i wyszłam z tego.....wygrałam życie. Tylko żyję dla córeczki , bo więcej dzieci niestety nie mogę mieć, choroba zrobiła spustoszenie.....ale żyję i to jest najważniejsze. Teraz od dwóch lat jestem i śpię spokojnie wszystkie stany zapalne poszły w zapomnienie, co prawda jeżdżę dwa razy do roku do kliniki onkologicznej na profilaktyczne badania.....ale jest dobrze.Pozdrawiam

Cieszę się drogie Panie, że ostrzegacie inne kobiety mówiąc o przebiegu swojej choroby, ciągle radio i tv apelują do płci pięknej o badania kontrolne, profilaktyka to najlepsza broń w walce z rakiem a większość nowotworów żeńskiego układu rozrodczego i piersi, wcześnie wykrytych, jest do pokonania, Kochane jesteście Skarbami tego świata, badajcie się i dbajcie o siebie bo życie często okazuje się za krótkie abyśmy my mężczyźni zdążyli się Wami nacieszyć

Dziękuje bardzo w imieniu swoim i reszty kobiet za tak piękne i ciepłe slowa

Tak kobiety powinny nie bac sie wizyty u ginekologa to nic strasznego, nawet jak diagnoza przeraza to owszem jest chwila zwątpienia, ale nie wolno się poddawać. Trzeba walczyc do upadłego , bo wygraną jest największa stawka.....dlatego tak apeluję nie bójcie sie i pamiętajcie o badaniach. Cytologia , mamografia to nic strasznego, a moze uratować życie.

Cała przyjemność po mojej stronie Bądźcie dowodem, że warto walczyć