Aż poszedłem do pewnej psychiatry i powiedziała mi, że osiąga b. dobre rezultaty zapisując Zoloft (Sertralinę) powoli w coraz większych dawkach. Wygląda na to, ze właśnie większe dawki tego leku dają rzeczywiście duży efekt.
Ja zatrzymałem się na dawce 150 mg (3 tabletki) i wreszcie mój stan znacznie się poprawił. Teraz biorę Asertin, bo jest dużo tańszy i jest wszystko ok. Oczywiście trzeba znaleźć tanią aptekę.
Oprócz tego biorę Pernazynę 75mg na noc, gdyż sprawdzała mi się przy problemach za snem, ale tego leku nie polecam, gdyż jest to lek stary i ma wiele skutków ubocznych z tego co mi wiadomo.