Forum
Jak się dowiedzieliście o swoim hcv, jak się zakaziliście i wasze pierwsze reakcje na tą diagnozę
Autor tematu Uzytkownik (0)
24-05-2009 15:01
Witam. Jako, że nie było jeszcze tematu na tym forum postanowiłam zacząć. Mam na imię Ola, mam 31 lat. W grudniu 2008 r. zrobiłam badania na przeciwciała anty-HCV i wynik mam dodatni. Później zrobiłam bilirubine: 10, aspat: 31. alat:81 i GGTP: 61. Szczerze mówiąc byłam oswojona z tematem, dużo wcześniej rozmawiałam z ludźmi zakażonymi i wynik dodatni nie wzbudził we mnie niepotrzebnej paniki. Przyjęłam to dość spokojnie, aż sama się dziwię. Najprawdopodobniej zakaziłam się niestety przez dożylne branie narkotyków. Teraz jestem na terapii, nie biorę 10 miesięcy i chcę normalnie żyć. Na badania poszłam kontrolnie, bo miałam sytuacje ryzykowne, nie miałam żadnych objawów. Lekarka pierwszego kontaktu skierowała mnie na usg jamy brzusznej, które nie wykazało żadnych niepokojących zmian i dała skierowanie do poradni hepatologicznej. Jestem po pierwszej wizycie, zrobili mi tylko alaty i kazali brać Hepatil. Kolejna wizyta po 4 miesiącach czyli mi to wypada ostatniego czerwca. Zastanawiam się kiedy zrobią mi szczegółowe badania jak np genotyp wirusa, wiremię, biopsję i powiedzą czy kwalifikuję się do leczenia interferonem. Trochę się boję tej terapii ze względu na skutki uboczne. Czasem miewam doły i zastanawiam się czy znajdę sobie partnera, jak on zareaguje na mojego wirusa, jak będzie gdy ewentualnie będę chciała mieć dzieci itp...

Napiszcie proszę jak to było u Was.
Gela Sycylia
24-05-2009 15:50
Ja podobnie jak koleżanka powyżej zaraziłam się będąc czynną narkomanką.
Kiedys jeszcze w szkole zostałam prawidłowo zaszczepiona "przeciw żółtaczce" Napisałam tak bo nie pamiętam czy nie wyjaśniono mi ze ta szczepionka zabazpiecza tylko przed wirusem B; czy wyparłam ten fakt z pamięci. Dlatego cały czas uważałam ze akurat TO mi nie grozi.
Dwa miesiące po detoksie poszlam do lekarza pierwszego kontaktu zrobić podstawowe badania, i wyszlo...
HIV ujemny, HCV dodatni - ulga i szok jednoczesnie. Próby wątrobowe mialam tak złe, że natychmiast wpakowano mnie do szpitala.
Potem był drugi szpital - biopsja i inne badania. Genotyp mam 3a. Jak powiedziala mi w cztery oczy moja pani doktor "typowo narkomański"
Na tej wiedzy na razie się skończyło. Biorę Essentiale forte, Verdin, i z obrzydzeniem pijam sok z buraka, ale o leczeniu na razie nie myslę.
Przed terapia interferonowa wymagana jest co najmniej roczna abstynencja. Niestety jest to chyba poza moim zasięgiem, bo jeszcze nigdy nie wytrzymałam dłuzej niz trzy miesiące. Nie są to juz ciagi ale miewam dwu-trzy dniowe "wpadki".
Zreszta wydaje mi się, ze skutki uboczne terapii mogłyby mnie przerosnąć. Moze za parę lat, gdy już zrobie porządek z moją psychiką...
24-05-2009 16:45
Ja o HCV dowiedziałam się w listopadzie 2008. Ponieważ nie wiadomo kiedy się zaraziłam jedyne o co się bałam to o to czy moje dziecko jest zdrowe - na szczęście jest zdrowa. Wszystko wyszło rok po urodzeniu dziecka w próbach wątrobowych wyszły około 5razy większe od normy, choć co dziwne jak robiłam badania przed ciążą i niecały rok po urodzeniu wyniki na HCV były ujemne. Moje życie nie zmieniło się jakoś drastycznie po info o chorobie, moi znajomi i współpracownicy wiedzą że jestem chora. Teraz czekam na leczenie jestem 164 na liście oczekujących no i najważniejsze leczenie tylko 24 tygodnie bo mam genotyp 3a. Pozdrawiam i życzę zdrowia
30-05-2009 19:49
No więc okazało się że czasem wystarczy iść na kontrolną wizytę do lekarza i 3 czerwca zaczynam leczenie!!! Trzymajcie kciuki
04-06-2009 12:34
Witam. Ja o chorobie dowiedziałam się przypadkowo, bo przy honorowym oddawaniu krwi. Jestem już po terapii interferon+ rybawiryna. Leczenie trwało 48 tygodni (genotyp 1). Bezpośrednio po zakończeniu leczenia wynik ujemny. Minęło już 6 miesięcy od zakończenia terapii.Wczoraj byłam na badaniach. Wynik dopiero za 1,5 miesiąca...wtedy wszystko juz bedzie jasne...trzymajcie sie i nie poddawajcie!
08-07-2009 12:13
Ja jestem po drugiej wizycie kontrolnej. Przy następnej, która będzie 30 września lekarz chce się zabrać za zrobienie mi szczegółowych badań: biopsję, genotyp, wiremię żeby zakwalifikować mnie do leczenia interferonem. Cieszę się, że coś ruszyło, bo bo tak długich terminach na wizyty kontrolne bałam się, że to potrwa wieki.
Trzymajcie się
10-08-2009 12:45
Wynik ujemny jak widzicie nie ma się co załamywać, tylko walczyć z tym świństwem. Za rok mam przyjść na kontrolę, tylko z próbami watrobowymi, Aspat, Alat. Życzę udanej walki!!
29-05-2010 16:14
Witam
O HCV dowiedziałam się w kwietniu tego roku,
gdy byłam diagnozowana z powodu limfadenopatii trzewnej i śródpiersiowej.
Jestem pielęgniarką, więc praca lub zabiegi operacyjne jakie miałam kiedyś mogły stać się przyczyną zakażenia.
Siódmego czerwca jadę na biopsję wątroby.
Nie wiem jeszcze co będzie dalej.
18-08-2011 19:36
Witam! O HCV dowiedziałam się w czerwcu br. podczas pobytu w szptalu.Jestem osobą bardzo schorowaną,więc wirusa musiałam załapać prawdopodobnie podczas jednego z kolejnych pobytów w szpitalu.Po wynikach podejrzewam,ze to byłoby w zeszłym roku.Na razie mam tylko pobraną krew do badania na przeciwciałal;Wyniki we wrześniu.Po 1-ej wizycie pani doktor stwierdziła,że może to nie HCV lecz bardzo schorowana polekowo wątroba.To się okaże.Jestem dobrej myśli,że to może nie to.Najbardziej przerażają mnie terminy oczekiwań na badania i pobyty w szpitalu.Do cierpliwych świat należy więc czekam cierpliwie.Gusia - jak Twoje wyniki z badań,co wykazała biopsja?Nie mam pojęcia o Twoich chorobach-napisz coś więcej.Trzymaj się cieplutko,jak i pozostali obecni na tym forum.Pa
Szczecin
19-08-2011 08:08
Jakie dolegliwości macie na co dzień i jak sobie z nimi radzicie?
03-10-2011 19:35
Mam 37 lat i dziś właśnie dowiedzialam się, iż jestem nosicielem antygenu HCV dodatni. Pani doktor, która mnie przyjmowała i która podawała mi tę wiadomość zrobiła to w sposób taki, że po wyjściu z gabinetu nie myślałam o niczym innym jak tylko o tym, żeby „zamknąć wszystkie sprawy” i kupować trumnę. Trafiłam do niej, gdyż ostatnio schudłam mimo, iż nie chciałam tego bo przy wzroście 165 moja waga 54 kg była dla mnie wagą bardzo dobrą. Rozmiar 38 też bardzo mi odpowiadał. Natomiast rozmiar 34/36 już mniej. Sprawdzono wszystkie możliwe pierwiastki, cholesterole, hormony tarczycy … Aż lekarz rodzinny wpadł na pomysł, bo w historii choroby jest wpisane – operacja przełożenia pni tętniczych w wieku dziecięcym. Czyli przed 1990. Wówczas spytał czy przechodziłam żółtaczkę – powiedziałam, tak w historii to przecież jest. I otrzymałam skierowanie na wyniki . ALAT-96, ASPAT-98. Skierowanie do poradni chorób zakaźnych – wyznaczenie grupy i dzisiejsza diagnoza. Teraz otrzymałam skierowanie do szpitala na kolejne diagnozowanie. Ale miny pani doktor oraz tego w jaki sposób mi to przekazywała – nie zapomnę. Dobrze, że uprzedziła mnie iż będzie się ze mną kontaktował SANEPID. Chyba, ze sama chcę się zgłosić tam. Więc się zgłosiłam. Zadzwoniłam i łamiącym się głosem poprosiłam o spotkanie w związku z wykryciem u mnie antygenu HCV dodatniego. I dopiero kobieta w SADEPIDZIE – uspokoiła mnie … Przy takich próbach wątrobowych 98 i 96 może być tak, ze jest to zakażenie w organizmie, że to iż mam kamienie w woreczku żółciowym – również może mieć wpływ na wynik. Chyba potrzebowałam wyrzucić z siebie to …
Szczecin
05-10-2011 08:14
Dobrze że napisałaś, to miejsce po to jest, pisz, po to tu jesteśmy.
05-10-2011 10:25
dziekuje. Oswoiłam się już trochę, ochłonęłam. Ustaliłam kolejne etapy - czyli dalsza diagnostyka, oczekiwanie na wyniki dotyczące genów, czy i w jakim stopniu w ogóle uszkodzona jest wątroba. W tym czasie prowadzenie firmy, rozwój własny. Po wynikach - leczenie i jak zaczęłam sobie mówić - nie będzie żadne HCV pluło mi w twarz tzn. w wątrobę. Dziekuję
Szczecin
06-10-2011 07:58
Teraz ważny jest spokój i rozwaga, zadbaj o siebie, nie załamuj się bez względu na wszystko, małymi krokami do przodu.
28-11-2011 15:20
Dowiedziałem się , że ma HCV-a w marcu przypadkowo będąc w szpitalu gdyż miałem niski poziom żelaza we krwi. Najprawdopodobniej zaraziłem się nim kiedy ćpałem narkotyki dożylnie. Byłem już na dwóch wizytach w przychodni chorób zakaźnych i mam skierowanie do szpitala na ustalenie genotypu. Później z wynikami do swojej lekarz prowadzącej i jeszcze raz do szpitala na biopsje. Potem mam nadzieję jak najszybciej zacznę terapię. Kiedy się dowiedziałem że mam HCV załamałem się, ale na dzień dzisiejszy żyję normalnie, ożeniłem się i dbam o siebie (nie biorę narkotyków i nie piję alkoholu bo jestem też alkoholikiem). Próby wątrobowe mam trochę podwyższone, podobno to normalne. Ogólnie nie ma co się załamywać tylko żyć normalnie to nie HIV.
Szczecin
29-11-2011 08:53
Zachary masz rację, gdy już coś się stało, a nie można tego odwrócić, należy jedynie zadbać aby nie było gorzej, gratuluje zerwania z nałogiem, walcz i dbaj o siebie.
05-12-2011 12:56
Witam serdecznie
o tym że jestem chora dowiedziałam się w lipcu br. Jestem chora i ja i moja 10 msc teraz córeczka i powiem Wam że wierzę i mam nadzieję, gdyż właśnie mój lekarz prowadzący poinformował mnie o nowym dostępnym już w Polsce leku dlatego kochani musimy wierzyć przeciez to nie jest wyro!!!!!!!!!!!!! Damy sobie z tym radę teraz cierpliwię czekam na biopsję
Ja nie wiem jak się zaraziłam, natomiast córka dostała taki niemiły prezent ode mnie przy porodzie. Narazie żyjemy z myślą że wyzdrowiejemy czego i Wam życzę i oczywiście będę zaglądać tu częściej.
21-02-2012 12:38
Jestem już po ustaleniu genotypu. Na szczęście 3a. Mam wybór albo biopsja wątroby albo fibrotest prywatnie (400pln). Wybrałem fibrotest który podobnie jak biopsja ustali stopień zwłóknienia wątroby. Jeśli wątroba nie włókni się jeszcze można zapomnieć o terapii. Kiedy wątroba jest w dobrym stanie nie kwalifikują na nią. Trochę to głupie ale tak ustalił NFZ. Droga koleżanko też słyszałem w szpitalu o nowym leku ale nie jest on dostępny jeszcze w Polsce (narazie tylko w Angli).Próby wątrobowe mam w normie także moja wątroba pracuje prawidłowo, tak powiedziała mi moja lekarz prowadząca. Ciągle trwają badania nad HCV-em i napewno z roku na rok będą bardziej skuteczne leki. Głowa do góry.
Szczecin
22-02-2012 09:17
Oby tempo prac i badań zawsze dawało czas chorym, trzymam za Was kciuki!
06-05-2012 13:50
Witam,
Już po Fibroteście, wątroba się nie włókni, stan zapalny minimalny. Zakwalifikowałem się na terapię 24 tygodnie ruszam 29 czerwca. Czyli zajeło mi rok dostanie się na terapię od pierwszej wizyty w przychodni chorób zakaźnych. Mam prośbę moglibyście napisać jak się czuliście w czasie terapii.
Pozdrawiam
Dodawanie postów możliwe jedynie po zalogowaniu

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |