|
Forum
Autor tematu
Marcel (1142)
08-07-2009 09:11
Macie czasem przypływy niepokoju jadąc windą? Lub w obcym zamkniętym stosunkowo ciasnym pomieszczeniu?
08-07-2009 11:08
Ja osobiście mam jakby odwrotnie... mdli mnie na otwartych przestrzeniach jak np sala gimnastyczna lub gdy patrze po szczytach budynków
08-07-2009 12:07
Nie wiem właśnie ale potrafie to opanować więc funkcjonuje normalnie
08-07-2009 17:56
Nie jeżdże windąpo prostu się boje do niej wsiąść
Nie lubię małych,ciasnych,ciemnych pomieszczeń no i nie popatrzę się z góry na dół 09-07-2009 08:37
Gorzej jeśli ma się podobne negatywne odczucia a winda pozostaje jedyną alternatywą na pokonanie schodów..jak np w moim przypadku.
09-07-2009 09:21
Dopóki nogi mnie noszą to chodzę po schodacha z tym jest różnie,dzieci się buntują bo dla nich to jest frajda jechać windą
robiłam 3 razy rezonans,zamknięta puszka,głośno mój sukces dałam rady lecz przed badaniem od razu obsłudze powiedziałam że mam z tym problem 09-07-2009 09:33
Ja samej windy się nie boje, wręcz lubię ale to dlatego, że umożliwia mi to coś miłego coś ważnego i w głowie się utarło tak.
20-08-2009 21:13
Dla mnie winda, to tylko otateczność. Małe pomieszczenie i jeszcze gdyby mnie ktos w nim zamknął , to pewnie zrobiłabym wszystko włacznie z narażeniem zdrowia i życia byle tylko wyjść.Kiedy sama zamykam się np w łazience jest ok, ale gdyby ktoś mnie zamknął zabiłabym...
04-09-2009 23:56
piwnica...
piwnica + ciemnosc + obawa ze spadnie na mnie pajak 07-09-2009 21:51
Moja mam kiedys weszłam do starej szopy i nie wiem jakim cudem , ale z sufitu spadł jej na głowe szczur możecie sobie wyobrazić jakiego rabanu narobiła.........
Dodawanie postów możliwe jedynie po zalogowaniu
|
STATYSTYKI
zdjęć | 7598 |
filmów | 425 |
blogów | 197 |
postów | 50485 |
komentarzy | 4204 |
chorób | 514 |
ogłoszeń | 24 |
jest nas | 18894 |
nowych dzisiaj | 0 |
w tym miesiącu | 0 |
zalogowani | 0 |
online (ostatnie 24h) | 0 |
Zobacz inne nasze serwisy:
Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.