Choroby, HFS - Połowiczy napadowy kurcz twarzy: Czym spowodowana jest u Was choroba? Jak ją leczycie?

To powinno być to samo, choć brzmi "połowiczy kurcz twarzy" ;)
Nie wiadomo co powoduje chorobę, nikt jeszcze z mądrych tego nie odkrył. A z teorii to: "podobno" w głowie krzyżując się naczynia krwionośne z nerwami, powodują ucisk na mięśnie, które z kolei drżą... Hm...
Pojawia się powoli i najpierw łykamy tony magnezu, bo wszyscy dookoła mówią nam, że brakuje nam magnezu, bo... drży nam np. lewa powieka górna, potem następuje drżenie dolnej lewej powieki.
I pojawia się wielkie zdziwienie, że magnaz nie pomógł.
Potem do tego pojawiącego się od czasu do czasu drżenia powiek dochodzi leciutkie drżenie policzka, aż drży nam kącik ust.
Na ogół drży jedna strona twarzy.
Nikt nie wie co nam jest, a my "puszczamy" oczka do nieznajomych, którzy niektórzy nam odwdzięczają się lub patrzą na nas głupkowato ;)
Rezonans magnet. nic nie wykazuje, inne badania też...
Aż trafiamy do neurologa który pokazuje nam stosy segregatorów z kartami chorych na połowiczy kurcz twarzy i... co kwartał pędzimy do niego do szpitala w godzinach pracy na podanie botuliny (botoxu - tak, tego od zmarszczek... ;))
I mamy spokój na 3 miesiące...

Czy podanie botoksu w przypadku tej choroby jest bardzo kosztowne?