W polskich aptekach brakuje maseczek
04-11-2009 08:13
W Polsce nie zanotowano gwałtownego wzrostu zachorowań na grypę, ale w wielu aptekach z powodu dużego zainteresowania klientów zabrakło już maseczek higienicznych na twarz. Według farmaceutów chętniej niż zwykle kupowane są również środki na wzmocnienie odporności.


 Zrobił się szał na maseczki - powiedziała farmaceutka z apteki "Pod Słońcem" we Wrocławiu. - Nie mamy ich już w sprzedaży i nie możemy w tej chwili ich zamówić, bo nie ma ich w hurtowniach - dodała. Zdaniem farmaceutki z apteki "Beata" w Warszawie, 1 listopada, w ciągu jednego dnia sprzedanych zostało 500 maseczek. Wcześniej nikt ich nie kupował. "Dziś już brakuje maseczek, nie ma ich w żadnej z hurtowni, w których się zaopatrujemy" - powiedziała farmaceutka Joanna Emhe z internetowej apteki "Dom Zdrowia". W poznańskiej aptece "Galenica" maseczki jeszcze są, ale zostało ich niewiele.

- Maseczka to półśrodek. Przestańmy wierzyć w mity, że maseczka to jest panaceum. Po pierwsze trzeba się zaszczepić - podkreśliła na poniedziałkowej konferencji prasowej szefowa Krajowego Ośrodka ds. Grypy, prof. Lidia Brydak.

Farmaceuci, pytani o skuteczność maseczek, nie kryli wątpliwości. "W jakiś sposób maseczka może chronić, ale z drugiej strony wirusa łatwo przenieść na rękach, dotykając okolic twarzy, np. po wyjściu z autobusu" - powiedział jeden z nich. Pracownik jednej z aptek w Piasecznie podkreślił, że trzeba pamiętać, iż sezonowa grypa powoduje więcej zgonów, niż grypa A/H1N1. "Spokojnie, nie róbmy paniki" - zaznaczył.

Według pracownicy apteki "Beata" klienci pytają również o lek Tamiflu. - To lek dostępny tylko na receptę. W tej chwili również go nie mamy" - powiedziała jedna z farmaceutek. Dodała, że jedynie lekarz może zdecydować, czy ten lek powinien być zażywany przez chorego i w jakiej dawce. Podkreśliła, że lek jest drogi (10 kapsułek kosztuje ok. 120 zł) i nie jest refundowany.

Farmaceuci twierdzą, że klienci chętniej niż zwykle zaopatrują się w środki na wzmocnienie odporności, pytają również o szczepionki na grypę sezonową (dostępne tylko na receptę).

Według ostatnich danych, na Ukrainie zarejestrowano 225 tys. chorych na grypę lub ostre infekcje dróg oddechowych, z czego 15 tys. hospitalizowano. Oficjalnie zarejestrowano 22 przypadki grypy A/H1N1. Z powodu ostrych infekcji dróg oddechowych lub grypy zmarło 67 osób.

Kopacz: nie ma powodów do paniki
Minister zdrowia Ewa Kopacz podkreśliła w poniedziałek na konferencji prasowej w przerwie posiedzenia komitetu pandemicznego, że sytuacja w Polsce nie daje powodów do niepokoju i wszczynania alarmu.

Według resortu zdrowia w tej chwili mamy do czynienia przede wszystkim z grypą sezonową, i znacznie mniej licznymi przypadkami grypy spowodowanej wirusem A/H1N1, zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce. Podkreśliła też, że przypadki grypy A/H1N1 odnotowane w Polsce przebiegały łagodnie i nie było przypadków śmiertelnych.

- Grypa sezonowa jest groźniejsza od tej powodowanej wirusem A/H1N1 - przekonywała szefowa Krajowego Ośrodka ds. Grypy prof. Lidia Brydak.

Prof. Brydak podkreśliła, że grypa sezonowa jest groźniejsza niż jej inne odmiany, co roku z powodu grypy sezonowej choruje do 1,5 mld osób, umiera natomiast do miliona. Przypomniała, że podczas tego sezonu grypy będą krążyły trzy wirusy grypy: A/H1N1, A/H3N2 i typ B. Jej zdaniem w tej sytuacji powinna zwiększyć się liczba osób szczepiących się na grypę. Przypomniała, że w ostatnim sezonie zaszczepiło się 5,2 proc. populacji, czyli ok. 2 mln dawek.

- Zwróćmy uwagę na grypę sezonową. Możemy nie doczekać do infekcji wywołanej przez wirus pandemiczny, bo umrzemy z powodu powikłań po grypie sezonowej - podkreśliła.








Źródło; www.zdrowie.onet.pl

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów198
postów50488
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18899
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.