Niedoceniany czynnik ryzyka chorób układu krążenia
06-11-2009 08:19
Jeszcze niedawno średnia wieku zawałowca wynosiła 50 lat, dziś ta granica się obniża. Zawał serca zdarza się już u osób, które mają nieco ponad 20 lat i nierzadko u 30-latków. W dużym stopniu można za to obwiniać stres - mówili specjaliści na środowej konferencji prasowej w Warszawie.

Mimo to, ostatnio stres wymienia się rzadziej wśród czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych niż otyłość, brak ruchu, niezdrową dietę czy palenie. "Może to być związane z faktem, że uniknięcie stresu jest trudniejsze niż np. rzucenie palenia" - powiedział prof. Andrzej Tykarski z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Macinkowskiego w Poznaniu.

Jednak, według dr Katarzyny Korpolewskiej, psychologa społecznego, choć działanie czynników stresogennych możemy zmniejszyć tylko w małym stopniu, bo o 15 proc., to mamy wpływ na to, w jaki sposób radzimy sobie ze stresem.

Specjalistka przypomniała, że w ostatnim czasie stres atakuje nas zewsząd. Stresujące są czynniki zewnętrzne, takie jak klimat, zanieczyszczenie środowiska, hałas, przeludnienie miast, natłok informacji, m.in. natrętne reklamy namawiające do zmiany samochodu, telefonu, koloru włosów.

Dużym źródłem stresu jest też nasza sfera osobista - to, czy jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych osiągnięć, nasze ambicje zawodowe. "Aby je zaspokoić, ciągle się gdzieś spieszymy, gonią nas terminy, bierzemy na siebie zbyt dużo obowiązków, nie mamy na nic czasu. Obecnie panuje moda na działanie pod presją. Gdy ktoś idzie spacerowym krokiem, to oceniamy, że pewnie jest emerytem lub bezrobotnym" - powiedziała Korpolewska. W rezultacie zapominamy o wartościach duchowych, o wierze, zaniedbujemy rodzinę, bliskich, swoje potrzeby emocjonalne.

Stresująca jest też sfera międzyludzka - konflikty z innymi ludźmi i to, na którym szczeblu hierarchii społecznej się znajdujemy, ciągle porównujemy się z innymi, z ich poziomem życia, karierą, osiągnięciami.

Jak przypomniała psycholog, pewien optymalny poziom stresu jest nam potrzebny do życia, pobudza nas do działania. Ale gdy go przekroczymy, zaczynamy czuć zmęczenie i przeciążenie. Gdy silny stres utrzymuje się długo, może dojść do zaburzeń snu, wzrostu nerwowości, agresji, nadużywania leków lub alkoholu, może pojawić się depresja, a nawet myśli samobójcze.

Pod wpływem stresu w naszym organizmie rośnie poziom tzw. hormonów stresu - adrenaliny i kortyzolu, które przyczyniają się do wzrostu ciśnienie krwi, przyspieszenia pulsu i oddechu, wzrostu napięcia mięśniowego.

Według prof. Tykarskiego, to m.in. w ten sposób przedłużający się stres prowadzi do rozwoju nadciśnienia, uważanego za najważniejszy czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych i zgonów na świecie. Dowiodły tego badania prowadzone wśród studentów medycyny i japońskich pracowników biurowych. Rozpoczęty w 1986 roku amerykański program badawczy CARDIA, który dotyczy czynników ryzyka choroby wieńcowej u osób młodych - między 18 a 30 rokiem życia - wykazał, że ryzyko nadciśnienia tętniczego jest dwa razy wyższe u osób określanych jako niecierpliwe, czyli żyjące w ciągłym pośpiechu.

"Stres zwiększa aktywność układu współczulnego, co powoduje wzrost wydzielania m.in. cytokin pozapalnych. Związki te mogą doprowadzać do rozwoju procesu zapalnego w ścianie naczyń krwionośnych i przyspieszać powstawanie miażdżycy" - podkreślił prof. Tykarski.

Badania wskazują też, że stres nasila agregację płytek krwi, co zwiększa ryzyko powstania skrzepu zdolnego zablokować naczynie krwionośne i uniemożliwić przepływ krwi. Konsekwencją tego może być zawał serca - jeśli skrzep zablokuje naczynie wieńcowe, lub udar mózgu - jeśli zablokowane zostanie naczynie krwionośne w mózgu.

Zdaniem dr Korpolewskiej, mimo że praktycznie nie mamy wpływu na działanie czynników stresujących, to możemy stosować odpowiednie techniki i strategie radzenia sobie ze stresem. Jest to równie ważny element profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych, co aktywność fizyczna, odpowiednia dieta czy niepalenie.

Według psycholog, podstawą radzenia sobie ze stresem jest zmiana interpretacji stresujących nas zdarzeń, próba dostrzeżenia w nich jakichś dobrych stron. Ważna jest też odpowiednia organizacja czasu: oddzielanie życia prywatnego od pracy, planowanie czasu wolnego - a nie tylko kariery zawodowej, poświęcanie go na przyjemności i hobby, sport, badania kontrolne, spotkania z osobami bliskimi oraz unikanie osób, które wprawiają nas w zły nastrój - wyliczała Korpolewska.

Trzeba też dbać o to, by nie skracać czasu przeznaczonego na sen. Dorośli powinni spać 7-8 godzin dziennie, bo podczas snu regenerują się komórki nerwowe i cały nasz organizm.







Źródło: www.zdrowie.onet.pl

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów198
postów50488
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18899
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.