Przed dwoma tygodniami chirurdzy z katowickiego szpitala MSWiA dokonali pierwszej w Polsce operacji wszczepienia stentu pacjentowi choremu na stwardnienie rozsiane. Podobne zabiegi wykonuje tylko kilka ośrodków na świecie.

Stan zdrowia pacjenta z Białegostoku uległ po operacji znaczącej poprawie. Na czym ona polegała? Na wszczepieniu stentu do zatkanej żyły szyjnej.

- Przestałem podwójnie widzieć i wreszcie przesypiam noce, bo nie muszę co dwie godziny oddawać moczu – mówi pan Ryszard. – Poza tym nie odczuwam mrowienia w rękach i innych dręczących mnie objawów tej choroby.

SM zdiagnozowano u niego w 2006 roku, ale symptomy choroby pojawiły się wcześniej. Stwardnienie rozsiane jest chorobą centralnego układu nerwowego. Bardzo utrudnia chorym życie, a czasem wręcz uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Przez rok pan Ryszard był leczony farmaceutykiem, który zwykle przepisywany jest chorym na SM.

– Terapia kosztowała mnie ponad 19 tys. euro i nie przyniosła żadnych rezultatów – wyjaśnia. Leczenie stwardnienia rozsianego (SM) to jedno z największych wyzwań współczesnej medycyny. Choć choroba została opisana już w 1868 roku, to wciąż nie znaleziono na nią skutecznego lekarstwa.

 
 








Źródło: www.doz.pl