Choroby - Świńska Grypa - Wirus A/H1N1 przemieszcza się miedzy nami!

Na krajowej liście laboratoriów, wykonujących badania diagnostyczne w kierunku wirusa grypy typu A/H1N1 metodą biologii molekularnej (RT-PCR) znajdują się trzy placówki, ulokowane w stacjach sanitarno-epidemiologicznych w Warszawie, Łodzi i w Olsztynie.

Efekt - samochody z próbkami, pobranymi od chorych, pokonują tam i z powrotem setki kilometrów po polskich drogach. Rośnie zużycie paliwa, kierowcy mają pracę, tylko szpitale liczą dodatkowe wydatki.

Gdańskie laboratorium sanepidu zacznie działać prawdopodobnie na przełomie listopada i grudnia. Wcześniej jednak trzeba wydać ok. 150-200 tysięcy złotych na zakup specjalistycznego sprzętu. Takiego samego, jakim od wiosny tego roku dysponuje gdańskie Uniwersyteckie Centrum Medycyny Laboratoryjnej. I jaki stoi w laboratorium na szóstym piętrze szpitala zakaźnego przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku, skąd od tygodnia codziennie wyrusza samochód z próbkami do Olsztyna.

-To absurd totalny - mówi krótko dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki, który spotkał się w tej sprawie z Ewą Książek-Bator, dyrektor UCK, i prof. Andrzejem Basińskim, p.o. lekarzem naczelnym szpitala. - Nie tylko ze względów ekonomicznych, ale także medycznych. W Gdańsku wyniki są znane po 2-3 godzinach. Olsztyn, który musi zbadać nawet tysiąc próbek, informację o wynikach przekazuje po kilku dniach. Rozumiem, że GIS chce mieć kontrolę nad badaniami, ale szpital uniwersytecki może to zagwarantować. 
 

Profesor Andrzej Basiński potwierdza - Uniwersyteckie CentrumMedycyny Laboratoryjnej zamierza oficjalnie wystąpić o przyznanie certyfikatu. I liczy, że decyzja zapadnie w miarę szybko, bo liczba chorych na Pomorzu i w całej Polsce rośnie.

 

źródło: Polska Dziennik Bałtycki