|
Aktualności
Choroby, grypa A/H1N1: W porównaniu z chorobami serca, grypa A/H1N1 to pikuś
04-12-2009 13:41
Choroby, grypa A/H1N1: W porównaniu z chorobami układu krążenia, grypa A/H1N1 to mały pikuś - ocenił prof. Marek Naruszewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą podczas konferencji zorganizowanej przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
W czasie konferencji związanej z ogólnopolską kampanią "Lek Bezpieczny" prezes Urzędu Grzegorz Cessak mówił także o szczepionkach przeciwko grypie A/H1N1. Zatwierdzone przez Komisję Europejską szczepionki pandemiczne Focetria (producent Novartis, Włochy), Pandemrix (GlaxoSmithKline, Belgia) i Celvapan (Baxter AG, Austria) zawierają od 3,75 do 7,5 mikrograma hemaglutyniny pochodzącej ze szczepu A/California /7/2009(H1N1)v. Jak wyjaśnił rzecznik Urzędu, dr Wojciech Łuszczyna, przypadki powikłań po szczepionce są rzadkie, a ich związek ze szczepieniem wymaga jeszcze wyjaśnienia. Jednak sam nowy wariant wirusa powoduje wielokrotnie mniej zgonów niż zwykła grypa sezonowa (ta ostatnia - w skali świata od 0,5 do 1 miliona osób rocznie). Sensacyjne doniesienia o szkodliwych domieszkach w szczepionce - na przykład skwalenie czy związkach rtęci - mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Skwalen, prekursor cholesterolu, jest stale obecny w dużych ilościach w naszym organizmie (na przykład w łoju wydzielanym przez skórę), a zawarte w niektórych szczepionkach 5 mikrogramów rtęci to kilka razy mniej niż dopuszczalna dzienna dawka (więcej rtęci przyjmujemy z pokarmem). Nie potwierdziły się - mimo wieloletnich badań - pogłoski o związku szczepionek z autyzmem. Najbardziej niebezpieczne wydają się niedokładnie usunięte, alegizujące resztki białka kurzych jaj, w których hodowane są wirusy - tłumaczyli naukowcy. Prof. Naruszewicz zauważył, że osoby, które boją się nieistotnych dawek rtęci, bez wahania kupują dzieciom chipsy, choć jedna ich paczka - oprócz innych szkodliwych substancji - zawiera dawkę soli, które czterokrotnie przekracza bezpieczny poziom. W rezultacie już 15 procent młodzieży do 15. roku życia ma nadciśnienie, które może skrócić im życie. Zła dieta, brak ruchu, niewłaściwe leczenie - wszystko to sprawia, że co tydzień przedwcześnie (przed 64. rokiem życia) umiera na choroby układu krążenia tylu Polaków, ilu zginęłoby w 2-3 katastrofach Jumbo-jeta. Wciąż zbyt rzadko pacjentom podaje się statyny, z obawy przez rzadkimi skutkami ubocznymi - tymczasem środki przeciwzapalne bez recepty powodują wielokrotnie więcej powikłań, w tym wiele zgonów - przekonywał. Kiedyś kobiety uważano za odporniejsze na choroby serca, jednak obecnie dorównały mężczyznom - palą coraz więcej, jedzą byle co i podlegają stresom w pracy. Poza tym ich chronione przez estrogeny naczynia wieńcowe po menopauzie okazują się cieńsze i bardziej kruche niż u mężczyzn, co utrudnia leczenie chirurgiczne. Także podnoszenie poziomu "dobrego" cholesterolu HDL bardziej pomaga mężczyznom. Miażdżyca to proces zapalny - mówił prof. Naruszewicz. Dlatego tak ważne jest zapobieganie infekcjom wieku dziecięcego - uszkodzony przez nie śródbłonek naczyń krwionośnych sprzyja miażdżycy. Jak przekonywał, prostym sposobem poprawienia swojego zdrowia jest ograniczenie spożycia soli - trzeba nie tylko przestać solić, ale zwracać uwagę także na pokarmy przetworzone; dużo soli zawierają chleb, wędliny i zupy. Wielka rola przypada mamom i babciom - jeśli zbyt obficie solą potrawy dla małych dzieci, zmieniają ich odczuwanie smaku. Jak wykazały badania socjologiczne prof. Czapińskiego, oszczędzając Polacy rezygnują ze spożywania ryb - tymczasem to błąd. Dzięki kwasom omega-3 jedno danie rybne tygodniowo może ograniczyć śmiertelność z powodu chorób układu krążenia o 40 procent. Jest znacznie gorzej niż w zamierzchłej przeszłości - w czasach Polski "od morza do morza" spożycie ryb sięgało 55 kilogramów rocznie, podczas gdy dzisiaj to zaledwie 6 kilogramów. W Finlandii dzięki narodowemu programowi zwalczania chorób krążenia w ciągu 25 lat liczba zgonów z powodu chorób układu krążenia spadła o 85 procent. Powinniśmy brać przykład z Finów, tymczasem w Polsce zajmujemy się nieistotnymi sprawami - mówił prof. Naruszewicz. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), już około roku 2020 może nastąpić nowy światowy kryzys ekonomiczny - gospodarki nie będą w stanie wytrzymać kosztów opieki medycznej. Aby temu zapobiec, potrzebna jest profilaktyka. Zamiast kolejnego krawata warto kupić w prezencie ciśnieniomierz czy glukometr - zachęcał Naruszewicz. Źródło: www.zdrowie.onet.pl |
STATYSTYKI
zdjęć | 7598 |
filmów | 425 |
blogów | 198 |
postów | 50488 |
komentarzy | 4204 |
chorób | 514 |
ogłoszeń | 24 |
jest nas | 18899 |
nowych dzisiaj | 0 |
w tym miesiącu | 0 |
zalogowani | 0 |
online (ostatnie 24h) | 0 |
Zobacz inne nasze serwisy:
Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.