Choroby, Uroda: Może warto wrócić do starożytnych receptur kosmetycznych. Nowoczesne badania chemiczne potwierdzają, to, co pisali o swym makijażu starożytni Egipcjanie: miał właściwości lecznicze.

Francuscy naukowcy opisali na łamach najnowszego wydania czasopisma "Analitycal Chemistry" doświadczenia dotyczące wpływu na zdrowie substancji do malowania oczu używanych w starożytnym Egipcie. "Wiedzieliśmy, że starożytni Grecy, a także Rzymianie twierdzili, że taki makijaż ma właściwości lecznicze, ale chcieliśmy dowiedzieć się, jakie dokładnie" - powiedział kierujący badaniami Philippe Walter, cytowany przez portal BBC News.

Składniki starożytnego kosmetyku naukowcy poznali dzięki analizom chemicznym resztek czarnego barwnika do makijażu znajdowanych w staroegipskich pojemniczkach kosmetycznych (wkładano je do grobów, bo - jak wierzono - mogły się przydać w życiu pozagrobowym) oraz z tekstów z okresu grecko-rzymskiego. Ustalili, że ważnymi składnikami czernidła do oczu były dwie sole chlorkowe ołowiu. Substancje te specjalnie w tym celu pieczołowicie preparowano i dodawano do mazideł lub balsamów kosmetycznych.

To właśnie tym substancjom przypisywano leczniczą moc. Dziś wiadomo, że wiele związków ołowiu jest szkodliwa dla zdrowia, dlatego twierdzenia o korzystnym działaniu takich specyfików budziły wątpliwości naukowców. Okazało się jednak, że starożytni egipscy lekarze (i eleganci) mieli rację.

Francuskie badania pokazały, że w minimalnych ilościach używane w starożytnym Egipcie sole ołowiu pobudzają reakcje odpornościowe w komórkach skóry. Nakładanie makijażu mogło więc rzeczywiście chronić poddanych faraona przed infekcjami oka.




Źródło: www.zdrowie.onet.pl