Choroby, Zdrowie: W marcu (8-14) obchodzimy światowy tydzień świadomości endometriozy. Choroba ta jest mało znana mimo, że dotyczy ok 10-15% kobiet. Jej leczenie jest trudne.

Endometrioza jest zagadkową chorobą hormonalno-immunologiczną atakującą dziewczynki oraz kobiety w wieku rozrodczym. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa "endometrium", oznaczającego śluzówkę macicy. Tkanka ta, wyślełająca jamę macicy, narasta się i złuszcza co miesiąc w czasie cyklu miesiączkowego.

Narośla śluzówki macicy umiejscawiają się najczęściej w jamie brzusznej - obejmując jajniki, jajowody, wiązadła podtrzymujące macicę, przestrzeń między pochwą a odbytnicą, zewnętrzną część macicy oraz otrzewną miednicy.

Wokół choroby panuje wiele mitów mimo, że choroba jest znana przeszło 100 lat. Choroba ta daje wiele objawów, które są lekceważone przez lekarzy. Poczynając od bolesnych miesiączek, bóli podczas współżycia do kłopotów z jelitami. Średni czas od pierwszego objawu do diagnozy w krajach zachodniej UE wynosi 7 lat. Wiele kobiet przechodzi gehennę diagnostyczną. Często ich objawy są traktowane jako objaw choroby psychicznej. W tym czasie choroba może spustoszyć jamę brzuszną kobiety - powodując niepłodność, większe bóle i cierpienie.

Chorobę można zdiagnozować tylko poprzez pobranie wycinku histopatologicznego podczas laparoskopii. Leczenie farmakologiczne polega na zatrzymaniu miesiączkowania - często wprowadzając młode kobiety w sztuczną menopauzę.






Źródło: www.ednometrioza.aid.pl