Choroby, Uroda: Opalenizna nie wychodzi z mody. Sondaże pokazują, że Amerykanie ciągle lubią brąz - pomimo, że boją się raka skóry.

Tak wynika z internetowej ankiety na temat opalania się, przeprowadzonej na zlecenie Amerykańskiej Akademii Dermatologii. Wzięło w niej udział ponad 7 tys. Amerykanów z różnych części kraju. Okazało się, że większość z nich ma niejednoznaczny stosunek do opalenizny: podoba im się jej wygląd, lecz boją się związanego z nią ryzyka raka skóry.

Według prof. Zoe D. Draelos z Duke University, cytowanej przez serwis Newswise, nowotwór ten dotyka jednego na pięciu Amerykanów. Mimo to 60 proc. ankietowanych wierzyło, że wystawianie się na promieniowanie słoneczne jest korzystne dla zdrowia.

Z ankiety wynika również, że opalona skóra w popularnej opinii równa się zdrowiu i urodzie: 66 proc. ankietowanych uważało, że ludzie opaleni wyglądają zdrowiej od bladych. W dodatku dla 72 proc. respondentów, osoba o opalonej skórze była bardziej atrakcyjna. W obu przypadkach przekonanie takie miało więcej mężczyzn niż kobiet.

Jednocześnie 75 proc. ankietowanych oświadczyło, że zrobi wszystko, by uniknąć raka skóry; nawet więcej osób uważało, że ochrona przed tą chorobą jest bardzo ważna.

Takie deklaracje nie są jednak wystarczające, przekonuje prof. Draelos. - Gdy chodzi o zapobieganie rakowi skóry, działania mówią więcej niż słowa - przypomina dermatolog. Dodaje też, że trzeba jeszcze wiele zrobić, by zmienić nastawienie społeczne wobec opalenizny. Zanim to jednak nastąpi, lekarka ma radę dla osób, które lubią brąz: skorzystać z samoopalacza. A potem koniecznie nałożyć na brązową skórę krem z filtrem UV.





Źródło: www.zdrowie.onet.pl