Czy zastanawiałaś się kiedyś, co się dzieje w twoim mózgu podczas uprawiania seksu? Czy można stracić głowę podczas orgazmu, dlaczego ty po seksie się zakochujesz, a on znika – poznaj zasady działania swojego mózgu, by móc mądrze dobierać sobie doświadczenia i cieszyć się szczęśliwym życiem.

Mózg i orgazm w jednym stały domku?

Choć wydawałoby się, że wszystko dzieje się pomiędzy twoimi nogami, tak naprawdę orgazm 'rodzi się' pomiędzy twoimi uszami, czyli w mózgu, a dokładnie w gadzim móżdżku. To właśnie tam zachodzą zmiany chemiczne i powstają emocje pożądania. To tam się zakochujesz, odkochujesz i pożądasz.

Tak naprawdę za wszystko odpowiedzialna jest dopamina. To dzięki niej mamy ochotę na seks, na jedzenie zakazanych, tuczących potraw. Większość rzeczy, które doprowadzają nas do bram rozkoszy, pochodzi z dopaminy. To dzięki niej czujemy się jak w niebie. A orgazm jest najbardziej legalną i zdrową czynnością, która powoduje znaczny wzrost dopaminy w mózgu. Choć poziom hormonów może się zwiększać, jego poszczególne elementy mogą być jednak odłączone!

Orgazm wyłącza mózg kobiety?!

Do takiego zaskakującego wniosku doszli naukowcy z Uniwersytetu w Groeningen. Zespół naukowców podłączył mózg zdrowych heteroseksualnych kobiet do urządzenia i metodą pozytronowej tomografii emisyjnej przeprowadził badanie. Ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że podczas orgazmu zostaje odłączone wiele części mózgu m.in.: hipokamp, jądro migdałowate oraz co najważniejsze te obszary, które są odpowiedzialne za odczuwanie strachu i czujności. Znaczny spadek zaobserwowane też w korze przedczołowej, która jest odpowiedzialna za rozpoznanie i kontrolę emocji.

Co to znaczy stracić głowę

W praktyce oznacza to, że matka natura zadbała o to, by rodzaj ludzki przetrwał, za wszelką cenę. Gdy dochodzi do orgazmu, nic innego się nie liczy. Zostajemy odłączone od świata. Nie wiemy, co się dzieje, tracimy kontrolę. Jesteśmy w totalnej ekstazie. Potwierdza to też fakt, że gdy jesteśmy spięte, nie może dojść do orgazmu. Dopiero, gdy puścimy kontrolę i dosłownie "stracimy głowę" może dojść do intensywnego przeżywania rozkoszy. To jest też podpowiedź dla tych z nas, które nie mogą dojść do orgazmu: przestań się kontrolować, a orgazm zaleje cię mocną falą.
 
Udawanie orgazmu - tylko mężczyzna da się nabrać

Może mężczyznę możesz oszukać, ale maszyny nie. Co ciekawe, urządzenie, którym holenderscy naukowcy badali kobiety, szybko wyłapywało te, które udawały orgazm. U nich nie dochodziło do dezaktywacji mózgu. Duża partia móżdżku nie świeciła się podczas udawanych orgazmów. Badania wyglądały dosyć ciekawie. Partnerki leżały z rozłożonymi nogami, podczas, gdy ich głowy leżały w maszynie do skanowania. Partnerzy kobiet próbowali doprowadzić je do orgazmu. Z różnym skutkiem. Ale o ile w łóżku kobietom oszustwo świetnie by się udało, tym razem kłamstwo od razu wychodziło na jaw.

Oksytocyna przywiązuje kobiety do mężczyzn

Okazuje się, że podczas uprawiania seksu wzrasta poziom oksytocyny. Oksytocyna jest wytwarzana i magazynowana w mózgu i ma na kobietę ogromny wpływ. Gdy prześpisz się z mężczyzną, prawdopodobnie wydzieli się oksytocyna, a to oznacza, że nabierzesz do niego zaufania - nawet, jeśli to jest wasz pierwszy raz i on traktuje cię jako zdobycz na jedną noc. Dlatego jeśli doszło do takiej sytuacji, a ty czujesz, że już go kochasz, przypomnij sobie o oksytocynie. To zapewne ona tobą zawładnęła. U mężczyzn też się wydziela oksytocyna, ale jest od razu eliminowana przez testosteron, podczas gdy u kobiet jest wzmacniana przez estrogen. To wyjaśnia dlaczego my, kobiety, zakochujemy się od razu, a mężczyzna rano ubiera się i ucieka...





Źródło: www.kobieta.wp.pl
Zdjęcie: www.kobieta.wp.pl