Choroby, Higiena: Wycieranie rąk to na pozór łatwa czynność bo stykamy się z nią na co dzień ale jak tę umiejętność widzą naukowcy?

Po co właściwie wycierać ręce po umyciu? A jeśli już, to czy lepiej stosować papierowe ręczniki czy suszarkę? A może wystarczy wytrzeć ręce w spodnie? Naukowcy zbadali ten problem i mówią co robić, żeby było czysto.

To normalne, że nasze ciała pokrywają miliony bakterii. Owe drobnoustroje żyją z nami w symbiozie i nie szkodzą. Wystarczy jednak dotknąć surowego mięsa albo skorzystać z toalety publicznej, by na skórę trafiły bakterie potencjalnie groźne, które przylegają do naszych dłoni, a przez dotyk kolonizują również otoczenie.

Mimo że dużą część niebezpiecznych drobnoustrojów eliminuje mycie rąk, to nawet najbardziej skrupulatne zabiegi nie oczyszczą wszystkich zakamarków skóry. Jeśli zaś po myciu ręce pozostawimy wilgotne, ułatwiamy bakteriom przenoszenie się na inne powierzchnie.

Naukowcy z University of Bradford sprawdzali, czy różne techniki suszenia rąk pomogą powstrzymać przenoszenie się bakterii, które przetrwały mycie dłoni. Interesowała ich skuteczność papierowych ręczników i suszarek do rąk (tych tradycyjnych, które pomagają wodzie odparować, jak i tych nowszych, które zdmuchują wilgoć gwałtownym strumieniem powietrza).

Skuteczność technik oceniali na podstawie ilości bakterii, które przetrwały mycie lub suszenie rąk. Posłużyło temu doświadczenie, w którym ochotnicy myli ręce, po czym przyciskali je do specjalnych płytek. W laboratoryjnym inkubatorze na płytkach tych hodowano bakterie.

Później ochotnicy znów zabrali się do szorowania, tym razem osuszając dłonie papierowym ręcznikiem albo suszarkami. W trakcie suszenia trzymali ręce swobodnie albo pocierali jedną o drugą. I znowu przykładali ręce do płytek, sprawdzając, ile pozostało bakterii zdolnych do tego, by w laboratorium dać początek nowym koloniom.

Okazało się, że najwięcej bakterii ginie, gdy wycieramy dłonie papierowymi ręcznikami. Wśród suszarek najlepiej sprawdzają się zaś te, które gwałtownie zdmuchują wilgoć z dłoni.

Naukowcy radzą, by w trakcie korzystania z suszarki nie pocierać dłonią o dłoń. Taki nawyk sprawia, że po powierzchni rąk rozprowadzamy te bakterie, które zdołały przetrwać w zakamarkach skóry.



Źródło: www.zdrowie.onet.pl