|
Aktualności
Wierzący mają przewagę nad ateistami?
09-03-2009 08:21
Osoby wierzące mniej się przejmują swoimi błędami, a jednocześnie rzadziej je popełniają - wynika z najnowszych badań, które przeprowadzili naukowcy z Kanady.
Naukowcy z University of Toronto przeprowadzili dwie serie badań wśród osób wierzących i niewierzących. Ochotnicy - podłączeni do elektrod, które mierzyły aktywność mózgu - wykonywali tzw. test Stroopa. Jest to dobrze znane psychologom badanie sprawdzające zdolność danej osoby do kontrolowania procesów umysłowych. Polega na czytaniu nazw kolorów napisanych innym kolorem czcionki (np. nazwa "czerwony" napisana zieloną czcionką). Zadanie to zajmuje więcej czasu i jest związane z większym ryzykiem błędów, niż w sytuacji, gdy znaczenie słowa zgadza się kolorem, którym go napisano. Okazało się, że w porównaniu z ateistami osoby religijne miały znacznie mniejszą aktywność w przedniej części obręczy - tj. części mózgu, która monitoruje bieżącą aktywność, hamuje niewłaściwe reakcje i inicjuje właściwe. Sygnalizuje ona, kiedy potrzebujemy wzmóc uwagę i kontrolę, zwłaszcza w obliczu zdarzeń wywołujących niepokój - np. pomyłki. Osoby bardzo religijne lub po prostu wierzące miały mniej aktywny przedni zakręt obręczy, gdy zdarzyło się im zrobić błąd. Co więcej, osoby te popełniały mniej pomyłek. "Można porównać tę część mózgu do syreny alarmowej, która zaczyna wyć, gdy dana osoba właśnie zrobiła błąd lub przeżywa jakąś niepewność" - mówi prowadzący badania Michael Inzlicht. "Osoby wierzące odczuwały znacznie mniejszy niepokój i stres, gdy się pomyliły". Zależność ta utrzymywała się nawet wówczas, gdy w analizie wzięto pod uwagę cechy osobowości badanych oraz ich zdolności poznawcze. Zdaniem badaczy, dowodzi to, że wiara ma uspokajający wpływ na wyznawców, którzy dzięki niej mniej się boją popełniać błędy lub stawać twarzą w twarz z nieznanym. Inzlicht ostrzega jednak, że strach to coś w rodzaju "miecza obosiecznego", gdyż czasem pełni też rolę pomocną. "Oczywiście niepokój może być czymś negatywnym, bo gdy odczuwamy go zbyt silnie ma działanie paraliżujące" - mówi psycholog. "A jednak spełnia również bardzo ważną funkcję, bo sygnalizuje nam pomyłkę. Jeśli po zrobieniu błędu nie odczuwamy lęku, to nie będziemy mieć bodźców do zmiany lub poprawy swego zachowania i będziemy powtarzać w kółko te same błędy". Źródło: www.wiadomosci.onet.pl Zdjęcie: www.images.google.pl |
STATYSTYKI
zdjęć | 7598 |
filmów | 425 |
blogów | 198 |
postów | 50488 |
komentarzy | 4204 |
chorób | 514 |
ogłoszeń | 24 |
jest nas | 18899 |
nowych dzisiaj | 0 |
w tym miesiącu | 0 |
zalogowani | 0 |
online (ostatnie 24h) | 0 |
Zobacz inne nasze serwisy:
Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.