Choroby, Kobieta: W tzw. trudne dni kobiety nie mają lekko, czują się źle, nie komfortowo, są nerwowe lub odczuwają ból. Każda z nich używa podpaasek lub tamponów... a może cos innego jest lepsze?

Eksperymenty w poszukiwaniu jak najlepszej ochrony podczas miesiączki ma na swoim koncie każda kobieta. Producenci podpasek i tamponów zasypują kolejnymi ofertami, wzbogaconymi o rzekomo lepszy aplikator, lub wygodniejsze skrzydełka. I zapewne większość kobiet nie wie o istnieniu podpasek w wersji "eko" czyli podpasek wielokrotnego użytku…

O tym niestandardowym przedsięwzięciu, opowiada Natalia Miłuńska – pomysłodawczyni linii podpasek ekologicznych w Polsce.

Czym są ekologiczne podpaski?

Natalia Miłuńska: To wielorazowe podpaski z materiału. Są szyte z ekologicznej bawełny z certyfikatem organic (GOTS), dzięki czemu są hypoalergiczne i oddychające. Chronią, tym samym, przed oparzeniami i podrażnieniami. W podpasce nie ma żadnych chemikaliów, których pełno w jednorazówkach (związków chloru, używanych do wybielania miazgi papierowej, higroskopijnych żeli, folii a nawet rakotwórczych dioksan).

Jak używać takich podpasek?

Każda podpaska na dzień to komplet składający się z podpaski i dwóch wkładów. W zależności od intensywności miesiączki, można umieścić w kieszonce jeden bądź dwa wkłady. Potem przy pomocy zatrzasku należy zapiąć podpaskę, przymocowując ją jednocześnie do bielizny.

Co robić z użytymi podpaskami?

Najpierw trzeba wyjąć wkłady z zewnętrznych kieszonek co umożliwi ich dokładniejsze pranie. Potem wszystkie części używanej podpaski namaczamy w zimnej wodzie i pozostawiamy w niej na 2 – 3 godziny. Potem wyżymamy podpaski i pierzemy w ręku bądź w pralce w temperaturze do 60 stopni C.

Jak narodził się ten pomysł?

10 lat temu dostałam w prezencie podpaski wielorazowe od przyjaciółki, która mieszka w USA. Byłam nimi zachwycona i chciałam, żeby ten produkt był dostępny dla kobiet w Polsce. Gdybym sprowadzała je z Ameryki cena byłaby zaporowa. Dlatego zdecydowałam się produkować je w Polsce. Dwa lata szukałam dobrego materiału i testowałam różne projekty eko-podpasek i jestem bardzo zadowolona z finalnego efektu. Moją motywacją było stworzenie zdrowej alternatywy dla kobiet i troska o Ziemię. Podpaski wielorazowe są częścią mojej szerszej pracy edukacyjnej – zależy mi na tym, żeby kobiety zmieniały swoje nastawienie do ciała, miesiączki. Żeby okres nie był dłużej źródłem wstydu, lecz powodem do dumy i radości z tego, że jesteśmy kobietami. Na stronie serwisu pisze do mnie bardzo dużo nastolatek, które szukają wparcia, wiedzy, życzliwości, w tym trudnym i pięknym momencie stawania się kobietą. Chciałabym, żeby uniknęły traumatycznych doświadczeń związanych z pierwszą miesiączką, żeby ich wejście w kobiecość było piękne i dobre.

Jakie są wrażenia kobiet po stosowaniu ekologicznych podpasek?

Kobiety, które do mnie piszą, zazwyczaj dziękują za produkt, twierdząc, że to wnosi nową lepszą jakość w ich życie. Często piszą, że dzięki tego rodzaju podpaskom zaczęły lubić swój okres, bo okazało się, że ich krew miesięczna wcale nie jest paskudna i nie wytwarza nieprzyjemnego zapachu (krew tak naprawdę zaczyna brzydko pachnieć w zetknięciu z folią i granulatami w jednorazówkach). Obawy Pań najczęściej dotyczą tego, że eko-podpaski mogą im się przesuwać, przeciekać i że będą problemy z ich praniem. Ale rozczarowanie jest zazwyczaj pozytywne. Piszą: "moje ciało jest szczęśliwe" lub "oddychająca bawełna sprawia, że czuję się świeżo i dobrze; teraz lubię, kiedy pojawia się miesiączka".

Całonocne imprezy? To chyba jednak nie najlepszy pomysł, żeby użyć ekologicznych podpasek?

Jeśli porównujemy tu eko-podpaski i jednorazówki to widzę więcej plusów po stronie tych pierwszych. Eko-podpaski są bardzo chłonne dzięki specjalnemu frotte, dlatego zapewniają maksymalną ochronę. Po drugie w wersji satynowej wyglądają jak ekskluzywna bielizna – zatem są bezpieczniejsze niż białe jednorazówki, które – jeśli włożymy zwiewną sukienkę – nie będą świecić kompromitującą bielą.

Czy eko-podpaski można stosować na przemian z "normalnymi"?

Można je stosować na przemian z jednorazówkami, choć zwykle kobiety, które raz użyją eko-podpasek nie wracają już do jednorazówek. Wynika to z dużego komfortu: dzięki organicznej bawełnie podpaska jest bardzo miękka i delikatna, a przy tym bardzo chłonna. Dopiero po pierwszym zastosowaniu kobiety mają porównanie, jak foliowe, a przez to odparzające i podrażniające, są jednorazówki. Jedna z moich przyjaciółek miała opory, żeby zastosować eko-podpaski. Podarowałam jej dwie i następnego wieczora odebrałam telefon z zapytaniem: "czy mogę teraz przyjechać po więcej? Musiałam użyć jednorazówki, bo zabrakło mi tych eko i chcę natychmiast więcej"!

Dla kogo są eko-podpaski?

Po eko-podpaski i eko-wkładki higieniczne sięgają przede wszystkim kobiety, które chcą zadbać o swoje zdrowie – dzięki użytym materiałom są to produkty w 100 proc. naturalne, bezpieczne dla zdrowia intymnego. Przepuszczają powietrze, są miłe w dotyku. Druga grupa to kobiety, które troszczą się o Ziemię – produkcja jednorazówek generuje olbrzymie zanieczyszczenia dla środowiska, zużytych jednorazówek nie utylizuje się, więc aby nie zostawiać po sobie ton foliowych śmieci kobiety sięgają po eko-podpaski.

A generalnie, ich zwolenniczkami są kobiety otwarte na nowości. To świadome konsumentki, które dbają o siebie i o świat, a tym samym pragną celebrować swoją kobiecość. Rozwijają się i w ramach tego rozwoju zmieniają negatywne nastawienie do swojego ciała i miesiączki.

Ekologiczne produkty nie są zazwyczaj ładne… a eko-podpaski twojego pomysłu są wręcz designerskie. Różne kolory, rozmiary, a nawet etui…

Kobiety, które decydują się na eko-podpaski to estetki. Poza wersją jednokolorową, są również dostępne w wersji z wzorzystym, satynowym spodem. Kobiety traktują je bardziej jak ekskluzywną bieliznę niż środki higieniczne. Tak naprawdę to jest produkt luksusowy – miękka, delikatna flanela organic plus wzorzysta, chłodna w dotyku satyna.

Autor: Monika Mista

Źródło: www.zdrowie.onet.pl