Choroby, Odkrycia: Znana trująca substancja może odpowiednich okolicznościach pomagać...  jak to możliwe?

Choć tlenek węgla (zwany czadem) jest śmiertelnie groźną trucizną, jego minimalne ilości mogą łagodzić stres - twierdzi prof. Itzhak Schnell na łamach pisma "Environmental Monitoring and Assesment".

Tlenek węgla (CO) jest bezbarwnym, bezwonnym gazem o właściwościach trujących - zatruwa serce i układ nerwowy. Powstaje podczas spalania węgla i jego związków przy niedostatecznym dopływie tlenu - podczas pożarów, w piecach, termach gazowych czy silnikach spalinowych. Sporo wdychają go palacze papierosów.

Tlenek węgla jest silną trucizną. Z powodu zatrucia tym związkiem - zaczadzenia - co roku umierają tysiące ludzi, a ci, którzy przeżyją, mogą doznać uszkodzeń mózgu. Toksyczność tlenku węgla wynika z jego zdolności do blokowania hemoglobiny - białka przenoszącego tlen.

Niewielkie ilości tego trującego gazu powstają w ludzkim organizmie. Małe dawki rozszerzają naczynia krwionośne i hamują procesy zapalne. Specjaliści od pewnego czasu próbowali wykorzystać te właściwości czadu przy przeszczepianiu narządów. Jednak wdychanie tlenku węgla jest niebezpieczne zarówno dla pacjenta, jak i personelu medycznego - łatwo przedawkować.

Teraz prof. Itzhak Schnell z uniwersytetu w Tel Avivie odkrył, że niewielkie dawki tlenku węgla mogą łagodzić stres związany z przebywaniem w mieście - na przykład wysokim poziomem hałasu. Odkrycie miało związek z szerzej zakrojonym projektem badającym wpływ różnych stresujących czynników na organizm.

36 zdrowych osób w wieku od 20 do 40 lat poproszono, aby spędziły dwa dni w Tel Avivie, najbardziej ruchliwym z izraelskich miast. Ochotnicy chodzili i jeździli do różnych miejsc - takich jak restauracje czy domy towarowe, używając publicznego albo prywatnego transportu lub pieszo, a naukowcy badali wpływ czterech różnych stresujących bodźców - temperatury (ciepło i zimno), hałasu, tlenku węgla oraz tłumu.

Po analizie wypowiedzi ochotników oraz danych z czujników okazało się, że najbardziej stresujący był hałas. Zupełnym zaskoczeniem był jednak wpływ tlenku węgla. Po pierwsze, jego poziom okazał się w rzeczywistości dużo niższy od oczekiwanego - rzędu 1 do 15 części czadu na milion części powietrza. Po drugie, obecność tlenku węgla ograniczała stres związany z hałasem i gęstym tłumem. Może z tego wynikać, że życie w wielkim mieście wcale nie jest aż tak niezdrowe, jak do tej pory uważano - choć dużo jeszcze trzeba zrobić, by zmniejszyć hałas związany z ludzką aktywnością.

Dalsze badania mają wyjaśnić, jak wpływa tlenek węgla na słabsze osoby - zwłaszcza astmatyków, małe dzieci i osoby starsze.


Źródło: www.zdrowie.onet.pl