Będą kolejne - na większą skalę - badania wykrywające raka płuc u palaczy - zdecydował wczoraj Leszek Czarnobaj, wicemarszałek ds. zdrowia w woj. pomorskim.

To błyskawiczna reakcja na ogromne zainteresowanie pomorskich palaczy programem wczesnego wykrywania raka płuc.

- Myślimy o badaniach dla co najmniej 40 tys. mieszkańców Pomorza z grupy ryzyka - powiedział marszałek Czarnobaj. - Badanie, które ruszyło w styczniu, obejmuje 8 tys. osób. Chętnych jest dużo więcej, nie możemy pozostać obojętni na takie pospolite ruszenie.

Badania, na które tak chcą się dostać mieszkańcy Pomorskiego, to wyjątkowy na polską skalę program wykrywania nowotworu płuc wjego najwcześniejszym stadium. To możliwe dzięki temu, że każdy, kto spełnia jego wymogi (osoby w wieku 50-75lat, palące co najmniej przez 20 lat paczkę papierosów dziennie), będzie miał badanie tomokomputerem. To najmniej inwazyjna dla pacjenta i najskuteczniejsza metoda wykrywania raka płuc.

Pilotażowy program wczesnego wykrywania raka płuc, który potrwa do połowy 2011 r., opracowali lekarze z Akademickiego Centrum Klinicznego wGdańsku. Pieniądze przekazały norweskie fundusze (4,18mln zł) i samorząd województwa (630tys. zł).

Od stycznia, od kiedy ruszyła infolinia i strona internetowa badań, chętnych było tylu, że „przegrzewał ysię“ telefony. Swoją interwencję wsprawie ich „odkorkowania“ zapowiedział wicemarszałek Czarnobaj.

- Tego problemu nie rozwiąże się dodatkową linią telefoniczną - powiedział wczoraj po spotkaniu z koordynatorami programu. - To kwestia badań dla większej ilości osób. Zdecydowaliśmy, że ruszamy z badaniami na większą skalę.







Źródło: www.doz.pl
Zdjęcie: www.doz.pl