|
Aktualności
Choroby, Zdrowie: Noworoczne postanowienia
12-01-2012 08:53
Choroby, Zdrowie: Większość nas wraz z nowym rokiem coś obiecało sobie lub innym ale ile w tym prawdy i sensu?
Mija pierwszy tydzień zmagań z noworocznymi postanowieniami. Wiele osób zdążyło już o nich zapomnieć i dlatego rodzi się pytanie, czy było w ogóle warto je podejmować? O tym, jak planować i stawiać sobie cele mówi Joanna Heidtman, psycholog społeczny. Pierwszy tydzień nowego roku to test dla naszych postanowień i ambitnych celów. Czy faktycznie w styczniu masowo zapisujemy się na siłownię, rzucamy palenie albo przestajemy się spóźniać? Chyba nie..., a czy w związku z tym nie powinniśmy w ogóle zrezygnować z postanowień noworocznych? Joanna Heidtman: Warto marzyć, planować i stawiać sobie cele. Wtedy mamy poczucie, że kierujemy swoim losem, staramy się rozwijać, coś przewidywać, zmieniać na lepsze. Z tym także związane są "postanowienia" noworoczne. Ubieram to słowo w cudzysłów, ponieważ paradoks postanowień polega na tym, że: większość je robi, mniejszość je realizuje i rok w rok niektóre z "postanowień" się powtarzają. To dowód na to, że coś jest nie tak. Okazuje się, że duże znaczenie ma sposób, w jaki sformułujemy nasze noworoczne cele. Najczęściej bowiem w postanowieniach formułujemy nie to czego pragniemy, ale to czego chcemy się pozbyć (nie będę palił, nie będę się objadał, nie będę tracił czasu na siedzenie przed komputerem itd.), lub coś, co raczej odczuwamy jako przymus niż frajdę (będę ćwiczyć codziennie, przejdę na dietę). Z moich doświadczeń z pracy z ludźmi wynika, że ci, którzy formułują realistyczne cele, do których realizacji są zmotywowani ("chcą") i gotowi (zmiany udają się tylko wtedy, gdy istnieje w nas prawdziwa gotowość na nie), to je osiągają. Może z małym poślizgiem czasowym, może w nieco zmodyfikowanej formie, ale je osiągają. I mają satysfakcję. Z "postanowień" noworocznych zbyt często wynika frustracja związana z ponownym ich niezrealizowaniem. Tymczasem realizacja nawet bardzo ambitnych postanowień nie wymaga heroicznych wysiłków tylko motywacji i odpowiedniego przygotowania. Silna wola nie jest tu kluczowa - to oczywiście moje zdanie. Zresztą trudno określić czym ona dokładnie miałaby być. Ważna jest: gotowość i motywacja do zmiany, realizm (zmiany muszą być możliwe do realizacji przez nas, biorąc pod uwagę rozmaite ograniczenia), wytrwałość (zwłaszcza wtedy, gdy wkładamy sporo wysiłku, a dłuższy czas nie widać jeszcze efektów) i właściwe podejście do porażek (np. jednorazowa rezygnacja z codziennego biegania nie oznacza, że w takim razie całe postanowienie na nic i należy porzucić dalsze próby poprawy kondycji). Chińskie powiedzenie mówi, że nawet stumilowa podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Cała "podróż" także zresztą składa się z takich pojedynczych kroków. Dlatego najlepiej (zwłaszcza kiedy jest trudno) skupić się tylko na tym kolejnym małym kroku w realizacji naszych postanowień. Czy do chińskiego sposobu myślenia o realizacji celów łatwo przekonać Polaków? Polacy chyba są zbyt niecierpliwi. Chcieliby mieć szybki, spektakularny sukces, szybki efekt, a kiedy go nie ma zbyt szybko się zniechęcają, porzucając realizację postanowień. Często też formułujemy je "na wyrost" jakbyśmy nie liczyli się z tym, że po drodze będą ograniczenia i przeszkody. Postanowienia - nawet bardzo ambitne - łatwo się formułuje zwłaszcza w blasku fajerwerków i stanie noworocznej euforii. Ich realizacja to codzienność i zmaganie się z przeciwnościami. Wszystko wygląda na to, że postanowienia trzeba robić każdego dnia roku Źródło: www.zdrowie.onet.pl |
STATYSTYKI
zdjęć | 7598 |
filmów | 425 |
blogów | 198 |
postów | 50488 |
komentarzy | 4204 |
chorób | 514 |
ogłoszeń | 24 |
jest nas | 18899 |
nowych dzisiaj | 0 |
w tym miesiącu | 0 |
zalogowani | 0 |
online (ostatnie 24h) | 0 |
Zobacz inne nasze serwisy:
Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.