Nazywa się Polycap. Wyprodukowany przez jedno z indyjskich laboratoriów farmaceutycznych lek jest wciąż jeszcze w fazie testów. Jego twórcy uważają, że uchroni on przed chorobami krążenia osoby z grup ryzyka. Przedwczesny optymizm?


Polycap zawiera szereg składników przeciwdziałających u osób zdrowych czynnikom odpowiedzialnym za choroby krążenia. Cel, jak się zdaje, został osiągnięty. Wyniki wstępnych badań klinicznych (fazy II) zaprezentowane zostały w poniedziałek 30 marca na dorocznej konferencji American College of Cardiology w Orlando na Florydzie oraz na stronie internetowej brytyjskiego pisma „The Lancet”.

Okazało się, że owa „wieloczynnościowa” tabletka potrafi zmniejszyć ciśnienie tętnicze, ciśnienie krwi i „zły” cholesterol (LDL). Pozostaje oszacować dobrodziejstwa i ewentualne zagrożenia, jakie niesie lek (szkodliwe skutki uboczne, ryzyko śmierci), a także jego przyswajalność przez osoby w dobrym stanie zdrowia.

W 2003 roku dwóch brytyjskich naukowców broniło hipotezy, że jedna pigułka zawierająca wiele składników zwalczających różne czynniki ryzyka mogłaby zmniejszyć o 75 proc. zagrożenia występujące u osób cierpiących na choroby układu krążenia. Cadila Pharmaceuticals, firma, która wyprodukowała Polycap zastosowała tę zasadę, łącząc niewielkie dawki trzech leków hipotensyjnych (obniżających ciśnienie), statyny (obniżającej poziom lipidów we krwi) oraz aspiryny (działającej przeciwzakrzepowo).

Autorzy badań nad Polycapem – doktor Salim Yusuf (z uniwersytetu McMaster, w Hamilton w Kanadzie), doktor Prem Pais (z wydziału medycznego St-John w Bangalore) i ich współpracownicy przetestowali skuteczność leku na grupie 2 053 mieszkańców Indii w wieku od 45 do 80 lat, którzy nie cierpieli na żadną znaną chorobę układu krążenia; występował u nich jeden z czynników ryzyka: palili papierosy od ponad 5 lat, mieli cukrzycę typu 2, lekko podniesione ciśnienie tętnicze, niekorzystny stosunek obwodu talii do bioder (otyłość brzuszna) czy wysoki poziom lipidów.

Lek przyjmowało 412 ochotników. Pozostałe osoby podzielono na osiem grup, w których aplikowano jeden albo mieszankę dwóch czy trzech medykamentów wchodzących w skład nowej pigułki. „Jeśli chodzi o obniżenie ciśnienia krwi i  częstości skurczów serca Polycap działa nie gorzej niż jego składowe stosowane oddzielnie. Obniża też wyraźnie poziom cholesterolu LDL i ryzyko zakrzepicy, choć nie aż tak skuteczny jak sama simwastatna i aspiryna” – piszą autorzy. Tolerancja na lek była podobna do tej zaobserwowanej w innych grupach.

Mieszane uczucia

Profesor Nicolas Danchin, prezes Francuskiego Towarzystwa Kardiologów i szef oddziału chorób wieńcowych w europejskim szpitalu Georges-Pompidou w Paryżu nie należy do entuzjastów nowego leku. – Faktycznie, wyniki testów okazały się interesujące. Po raz pierwszy wykazano możliwość stworzenia pigułki, która jest niemal tak efektywna, jak jej składowe zażywane osobno – tłumaczy kardiolog. Ale, niestety, lek „wykazuje jedynie skuteczność biologiczną. Trzeba by dowieść, na reprezentatywnej grupie, że pigułka ma kliniczną skuteczność w wypadku chorób układu krążenia i że niepożądane skutki uboczne nie przeważają nad jej pozytywnymi efektami. Do tego dochodzi jeszcze wątpliwość, czy jest sens podawać przez dziesiątki lat lekarstwo osobom, które na razie nie skarżą się na żadne dolegliwości – zwraca uwagę profesor Danchin.

Jego wątpliwości podziela prof. Xavier Gired (z paryskiego szpitala Pitié-Salpetriere). – Idea stworzenia optymalnego środka zapobiegającego ryzyku wystąpienia chorób układu krążenia jest słuszna, jednak badanie to pokazało wszystkie trudności towarzyszące próbom wprowadzenia w życie takiego pomysłu – podkreśla. – „Multipigułka” okazała się niezbyt skuteczna i nie najlepiej przyswajana, skoro po czterech tygodniach 20 proc. uczestniczących w eksperymencie osób zrezygnowało z jej przyjmowania.

Prof. Gired, specjalista od profilaktyki uważa, że tego typu medyczne interwencje w wypadku osób mających wyniki badań w normie lub z bardzo małymi odchyleniami, są szczególnie problematyczne. – Wiem z doświadczenia, że to nie działa. We francuskich aptekach też można kupić dwuskładnikowy lek, używany właśnie w profilaktyce chorób układu krążenia, zawierający jeden z leków hipotensyjnych (obniżających ciśnienie tętnicze krwi) oraz statynę. Po kilku tygodniach pacjenci pytają: „A właściwie po co mam brać to lekarstwo?”. Kierowca nie będzie jeździł wolniej, dopóki nie spowoduje wypadku – zaznacza Gired.




Źródło: www.portalwiedzy.onet.pl
Zdjęcie: www.images.google.pl