|
Aktualności
Dlaczego się drapiemy
10-04-2009 08:22
Choć drapanie się - mające przynieść ulgę przy swędzeniu - jest zjawiskiem szalenie powszechnym, to od dawna uważa się je za biologiczną tajemnicę: czy komórki na powierzchni skóry są w jakiś sposób zmęczone, że potrzebują zewnętrznej stymulacji? Czy też jest to impuls, oraz towarzysząca mu ulga, zlokalizowany w mózgu?
Być może ani jedno, ani drugie, sugerują nowe badania. Neurolodzy z University of Minnesota donoszą, że w powstawaniu uczucia świądu - oraz ulgi po tym, jak puścimy w ruch paznokcie (przynajmniej u ludzi zdrowych) - ważną rolę zdają się grać wyspecjalizowane komórki rdzenia kręgowego. Badanie na ten temat opublikowano w najnowszym numerze tygodnika ”Nature Neuroscience”. - To tak jakby znajdował się tam mały mózg, który powoduje, że drapanie - które zwykle pobudza komórki nerwowe przewodzące ból - zamiast tego ucisza je – mówi Glenn J. Giesler, jeden z autorów badania. Te same komórki, które rejestrują, że nas swędzi, są także wrażliwe na ból. - To szalenie ważne badanie; drapanie to ogromny problem milionów pacjentów – dodaje dr Gil Yosipovitch, dermatolog z Wake Forest University School of Medicine i założyciel International Forum for the Study of Itch (Międzynarodowego Forum Badań Świądu). Yosipovitch zastrzegł, że wyniki badania mogą nie mieć zastosowania do pewnego rodzaju ustawicznego swędzenia, które dokucza ludziom chorym na atopowe zapalenie skóry, HIV albo tym z przewlekłymi chorobami nerek. - Jest to jednak taka praca naukowa, która powinna pomóc otworzyć tę dziedzinę na większą liczbę badań. W trakcie badania, kierowanego przez Steve’a Davidsona, naukowcy izolowali u małp komórki nerwowe biegnące od wierzchniej części nogi ku rdzeniowi kręgowemu, potem do wzgórza (części mózgu odpowiedzialnej za powstawanie odczuć), a następnie - przez rdzeń kręgowy, do powierzchni nogi. Odczucia wywołali, wstrzykując pod skórę histaminę [która drażni zakończenia nerwowe, powodując świąd i ból – przyp. Onet]. Naukowcy obserwowali reakcję pojedynczych komórek znajdujących się u podstawy rdzenia kręgowego, w dolnej części pleców - tzw. neuronów szlaku rdzeniowo-wzgórzowego. Są one rozproszone w całym rdzeniu. Większość z nich jest wrażliwa na ból, a niektóre na ból i swędzenie. Komórki te najwyraźniej ”wykryły” zastrzyk i bardzo szybko zaczęły się aktywować. Gdy zaś naukowcy podrapali swędzącą skórę na małpiej nodze, ich aktywność ucichła. - Po raz pierwszy widzę, że niezdrowy bodziec - drapanie – powstrzymuje aktywację komórek – powiedział Giesler. Jego współpracownicy, obok Davidsona, to Xijing Zhang, Sergey G. Khasabov i Donald A. Simone. Naukowcy dowodzą, że takie swędzenie jest najprawdopodobniej związane z iskaniem się, a wyewoluowało, aby chronić zwierzęta przed toksycznymi roślinami i owadami oraz chorobami, które mogą one przenosić, np. malarią, żółtą febrą i ślepotą rzeczną. Leżąca u podstaw tego zjawiska biologia była jednak nieznana i przez lata zaniedbywana przez uczonych, skupionych o wiele bardziej na samym zjawisku bólu. Około 50 chorób każe się człowiekowi drapać, przy czym zwykle nie udaje się tego leczyć. Badania osób z chorobami nerek i pacjentów szpitali psychiatrycznych wykazały, że świąd jest jedną z ich najczęstszych dolegliwości. Bywa tak uciążliwy, że nie daje spać, powodując często pogłębienie problemu. Nowe badanie pozwala sądzić, że świąd, podobnie jak ból, może być systemem ”bramkowym”, w którym sygnały z innych komórek nerwowych mogą wzmagać lub uspokajać jego odczucie. Drapanie skóry obok – ale nie bezpośrednio w punkcie, który swędzi - często przynosi ulgę, podobnie jak pocieranie bolącej kończyny może zmniejszyć ból. (…) Jak w przypadku niektórych rodzajów bólu, do drapania ludzi może skłonić samo wspomnienie świądu. Często dzieje się to bez udziału ich świadomości. - Prowadzę wykłady na temat swędzenia – opowiada Giesler, - staję przed cała salą ludzi, pokażę kilka slajdów i bardzo szybko dostrzegam, że 90 procent słuchaczy się drapie. Podobnie jak ziewanie, drapanie się wydaje się być zaraźliwe (…). Jak dodaje Yosipovitch, wiele czasu minęło, nim lekarze dostrzegli możliwości leczenia tego problemu. Z jednego powodu: obecny często w wielu schorzeniach, przykry, przewlekły świąd angażuje najprawdopodobniej również mechanizmy inne niż te dostrzeżone w badaniu. A mózg może być bardzo mocno zaangażowany w eskalowanie świądu, i to na sposoby, których jeszcze nie rozumiemy. - Mimo tego, jako klinicysta czuję się podekscytowany tym odkryciem - przyznał. - To znak, że ta dziedzina ta naprawdę ewoluuje. Źródło: www.portalwiedzy.pl Zdjęcie: www.images.google.pl |
STATYSTYKI
zdjęć | 7598 |
filmów | 425 |
blogów | 198 |
postów | 50488 |
komentarzy | 4204 |
chorób | 514 |
ogłoszeń | 24 |
jest nas | 18899 |
nowych dzisiaj | 0 |
w tym miesiącu | 0 |
zalogowani | 0 |
online (ostatnie 24h) | 0 |
Zobacz inne nasze serwisy:
Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.