Termin "menopauza" oznacza ostatnie krwawienie miesięczne. Jest to przełomowy moment w życiu każdej kobiety. Proces menopauzy nazywany potocznie klimakterium to okres przejściowy między wiekiem prokreacyjnym a starością, przypadający zazwyczaj między 45. a 55. rokiem życia. Proces ten polega na stopniowym wygasaniu funkcji hormonalnej jajników wskutek zaniku układu oddziaływania hormonalnego.

W czasie okołomenopauzalnym dochodzi do zredukowania produkcji estrogenu a także w mniejszym stopniu progesteronu co ujemnie wpływa na ogólne samopoczucie kobiet i skutkuje nabrzmieniem piersi, nieregularnymi i bolesnymi menstruacjami, zatrzymaniem płynów i poczuciem ogólnego dyskomfortu. Menopauza niesie też ze sobą inne powikłania, tj. podwyższony poziom cholesterolu i ryzyko zachorowania na osteoporozę. Większość kobiet bardzo źle znosi okres okołomenopauzalny. Czują się zmęczone, rozbite, skarżą się na uderzenia fali gorąca i potów. Dojrzały organizm produkuje coraz mniejszą ilość estrogenów, dlatego w tym czasie tak ważne jest dostarczanie ich w codziennej diecie.

Soja – czarodziejska roślina

Historia spożywania soi sięga zamierzchłej przeszłości. Znana jest ludzkości  już od czterech tysięcy lat. Jako pierwsi zaczęli ją uprawiać Chińczycy. W Japonii ziarna soi pojawiły się dopiero na początku naszej ery, a do Europy dotarły w XVI w. W Chinach, Japonii i Korei soja jest nazywana świętą rośliną i zajmuje szczególne miejsce w kuchni narodowej tych krajów.

Dziś - Chińczycy wraz z innymi narodami Azji Południowo-Wschodniej uchodzą za nację, która m.in. dzięki diecie obfitującej w produkty sojowe, lepiej niż Europejczycy i Amerykanie radzi sobie z chorobami cywilizacyjnymi. Soja nazywana: mięsem z azjatyckich pól, żółtym klejnotem albo królową wszystkich roślin, zaczęła także pojawiać się na polskich stołach

Dlaczego? Bo jest nie tylko smaczna, ale dodatkowo jest bardzo zdrowa i pożywna. Soja dostarcza wysokiej jakości białka, które są  niezbędne do  prawidłowego rozwoju i wzrostu. Suche ziarna soi zawierają ich aż 38 %. Spożywanie 25 gram białka sojowego dziennie pomaga aktywnie obniżyć poziom cholesterolu. Tłuszcze w soi to ok. 18 %, z czego połowa to niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które mogą być pomocne w zapobieganiu miażdżycy naczyń krwionośnych. Kolejnym istotnym składnikiem soi jest błonnik – potrzebny do dobrej pracy przewodu pokarmowego. Soja zawiera również potas (niezbędny do prawidłowej pracy serca), wapń (zapobiegający osteoporozie), fosfor (istotny dla utrzymania w dobrym stanie zębów i kości), magnez (ważny dla systemu nerwowego), żelazo, mangan, cynk, miedź i inne. Soja dostarcza również witaminy z grupy B. Soja jest skuteczna również w łagodzeniu nieprzyjemnych objawów towarzyszących menopauzie, m.in. uderzeniom gorąca.

IZOFLAWONY

Zawarte w soi izoflawony mogą w niewielkim stopniu działać podobnie do estrogenu, co jest szczególnie ważne w okresie menopauzy, kiedy stężenie tego hormonu jest zredukowane. Dzięki swoim właściwościom soja jest w stanie zrekompensować obniżone funkcjonowanie endogennego estrogenu, co z kolei podtrzymuje działanie adrenaliny. Soja działa więc mobilizująco i stymulująco. Ustalono, że regularne spożywanie soi przez dwanaście tygodni, o 49 % zmniejsza najgorzej w tym czasie znoszone uderzenia fal gorąca. Badania potwierdzają, że spożywanie już 20 g protein sojowych dziennie wpływa na lepsze samopoczucie kobiet. Ponadto, soja obniża poziom cholesterolu, zapobiega miażdżycy naczyń krwionośnych, wspomaga pracę przewodu pokarmowego, pracę serca, zapobiega osteoporozie i uodparnia na stres. Jest więc doskonałą odpowiedzią na choroby cywilizacyjne. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że ta ”królowa roślin” łagodzi upływ czasu spowalniając proces wiotczenia skóry i tworzenia się zmarszczek.






Źródło: www.zdrowie.onet.pl
Zdjęcie: www.images.google.pl