|
Aktualności
Przewidywalnie nieprzewidywalna choroba
15-05-2009 08:19
Od katastroficznej epidemii grypy z lat 1917-1919 naukowcy zdołali wiele się nauczyć o tej chorobie. Lecz jedna jej cecha od lat pozostaje stuprocentowo przewidywalna: nieprzewidywalna natura wirusa, który wywołuje grypę.
Nieoczekiwane odkrycie nowego wirusa świńskiej grypy A(9H1N1) nastąpiło, kiedy naukowcy koncentrowali się na behawioralnych zmianach zauważonych w zupełnie innym wirusie – A(H5N1), zwanym też wirusem ptasiej grypy - w Egipcie. Wirusolodzy obserwują rozwój wirusa ptasiej grypy od momentu jego odkrycia w Hongkongu w 1997 roku. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oświadczyła podczas weekendu (25-26 kwietnia), że nowy wirus świńskiej grypy może potencjalnie wywołać pandemię, jednak nie wiadomo, kiedy taka pandemia może nastąpić. Świńska grypa - czym jest, jakie jest zagrożenie i jak się uchronić? WHO i inne organizacje zdrowia publicznego w poszczególnych krajach znalazły się w niezwykle delikatnej sytuacji: muszą informować społeczeństwo o potencjalnie śmiertelnej chorobie, ale bez wzbudzania paniki. Chociaż urzędnicy tych organizacji podjęli kroki, które mają przygotować społeczeństwo do pandemii świńskiej grypy oraz jej ewentualnego wykorzystania przez bioterrorystów, to cokolwiek zrobią i tak zawsze ktoś będzie miał im to za złe. Na przykład, decyzja o ograniczeniu możliwości podróżowania lub odradzanie podróżowania do poszczególnych krajów może odbić się negatywnie na handlu lub finansach w czasach gospodarczego chaosu. Jeżeli podjęcie nadzwyczajnych środków przez WHO oraz administrację Obamy okaże się fałszywym alarmem, urzędnicy ściągną na siebie krytykę za bezpodstawne straszenie milionów ludzi. Jeżeli jednak pandemia stanie się rzeczywistością, ci sami urzędnicy zostaną oskarżeni o to, że nie zdołali jej zapobiec. Jak wiemy z historii, wirus grypy ulega mutacji, która pozwala mu rozprzestrzenić się na cały świat mniej więcej dwa razy w ciągu stulecia. Jednak naukowcom wciąż nie udało się odkryć, co powoduje te mutacje, kiedy one występują i dlaczego niektóre wirusy okazują się bardziej śmiercionośne od innych. Epidemiolodzy zdają sobie sprawę, że liczba przypadków ujawnionych w ciągu kilku dni po wykryciu nowego wirusa może być myląca, podobnie jak mylące bywają pierwsze wyniki wyborów parlamentarnych lub politycznych. Aby właściwie ocenić skalę występowania choroby, potrzebują między innymi dokładnych informacji dotyczących liczby i miejsca zachorowań, struktury wiekowej zakażonych osób oraz rodzaju ich kontaktów pomiędzy sobą. Na obecnym etapie badań nad świńską grypą wciąż brak takich danych. Naukowcy nie mają również pojęcia, dlaczego wszystkie przypadki śmiertelne dotyczą jedynie Meksyku i dlaczego wszystkie potwierdzone przypadki zachorowań w innych krajach mają łagodny przebieg. Tych rozbieżności nie można wytłumaczyć żadnymi czynnikami natury biologicznej. Możliwe jednak, że wynikają one z niedostatku wiarygodnych informacji. Na przykład, meksykańskie władze mogą szukać przypadków świńskiej grypy w swoich szpitalach z większą skrupulatnością niż władze innych krajów, które mogą koncentrować się jedynie na najbardziej narażonych zakażeniem grupach, jak podróżni. Poza tym inne kraje mogły nie mieć wystarczająco dużo czasu na obliczenie śmiertelnych przypadków w swoich szpitalach. Czasami alarmy dotyczące nowych wirusów lub mutacji starych pochodzą z laboratoriów. Jednak znacznie częściej powodem do wszczęcia takich alarmów są pierwsze ofiary śmiertelne wirusa. Jednak podawane z początku wysokie odsetki śmiertelnych przypadków ulegają zmniejszeniu, kiedy naukowcy odkrywają, że ten sam wirus bywa także przyczyną zachorowań o znacznie łagodniejszym przebiegu. Często okazuje się także, że wirus rozprzestrzeniał się bez niczyjej wiedzy od wielu tygodni, a nawet miesięcy. Wiele wskazuje na to, że wirus H1N1 łatwo przechodzi z nosiciela na biorcę, a doniesienia z USA świadczą, że w wielu przypadkach objawy są tak łagodne, że nosiciele nawet nie wiedzą, że chorują oraz zarażają innych świńską grypą, przez co wirus może rozprzestrzeniać się w znacznie szybszym tempie. Zupełnie inaczej działał wirus ptasiej grypy, który zabił 257 z 421 osób, które się nim zaraziły. Jednak ludziom trudno było się nim zarazić: jego główną ofiarą był drób. Z kolei SARS (zespół ostrej ciężkiej niewydolności oddechowej) jest niebezpieczny i łatwo się rozprzestrzenia. W 2003 roku w Hongkongu zabił 299 z 1755 zarażonych osób. Opieka zdrowotna w Hongkongu wyciągnęła bardzo konkretne wnioski z lekcji, jaką dał im SARS. Podczas gdy władze Meksyku wciąż próbują ustalić faktyczną liczbę zachorowań na świńską grypę i wysyłają próbki wirusa do USA, władze Hongkongu już wykonują testy genetyczne na próbkach wykrytych u pacjentów wirusów i zamierzają kontynuować te działania w sześciu miejskich szpitalach. Podczas wzmożonej zachorowalności na grypę niezbędna jest stała obserwacja rozwoju choroby. Dzięki temu można szybko uzyskać informacje dotyczące liczby łagodnych i ciężkich przypadków grypy, co umożliwia określenie, jak groźny jest konkretny wirus. Epidemiolodzy, wirusolodzy i inni pracownicy opieki zdrowotnej zbierają informacje wśród pacjentów i lekarzy a także badają próbki wirusa. Robią to wszystko w celu uzyskania odpowiedzi na następujące pytania: – Czy do śmierci pacjentów dochodzi we wczesnej czy późnej fazie rozwoju infekcji? – Czy ci, którzy zmarli, mieli również inne ukryte dolegliwości, a jeżeli tak, to jakie? – Czy zarażeni pacjenci reagują pozytywnie na standardowe lekarstwa przeciw grypie? – Czy u pacjentów występują także dodatkowe infekcje bakteryjne, a jeżeli tak, to jakie? – Czy okres inkubacji (czas, jaki mija od pierwszego zetknięcia pacjenta z wirusem do pojawienia się pierwszych symptomów choroby) różni się od typowego okresu dla znanych wirusów grypy, który zwykle wynosi jeden do trzech dni? – Czy nowy wirus atakuje głównie zdrowe jednostki czy raczej osoby z konkretnymi chorobami? – Jaki odsetek zakażonych osób przyjmował wcześniej szczepionki przeciw grypie? W przypadku nowego wirusa świńskiej grypy jest jeszcze zbyt wcześnie, aby poznać odpowiedzi na powyższe pytania. Kiedy świńska grypa pojawiła się ostatnio w Fort Dix w stanie New Jersey w USA w 1976 roku, naukowcy mylili się co do niej. Wtedy odpowiedzialni za ochronę zdrowia urzędnicy przekonali prezydenta Geralda R. Forda oraz kongres, aby ogłosili narodowy program szczepień. Grypa okazała się niegroźna, a odpowiedzialni za wdrożenie programu urzędnicy stali się celem ostrej krytyki. Jednak 60 lat wcześniej wirus grypy, który początkowo wydawał się łagodny, w ciągu kilku miesięcy spowodował znaczne zagrożenie dla zdrowia Amerykanów. Jak zachowa się najnowszy wirus? Naukowcy mogą jedynie przygotować się na najgorsze i mieć nadzieję na pozytywny rozwój wypadków. Czytaj więcej: Świńska grypa - czym jest, jakie jest zagrożenie i jak się uchronić? Źródło: www.portalwiedzy.onet.pl Zdjęcie: www.images.google.pl |
STATYSTYKI
zdjęć | 7598 |
filmów | 425 |
blogów | 198 |
postów | 50488 |
komentarzy | 4204 |
chorób | 514 |
ogłoszeń | 24 |
jest nas | 18899 |
nowych dzisiaj | 0 |
w tym miesiącu | 0 |
zalogowani | 0 |
online (ostatnie 24h) | 0 |
Zobacz inne nasze serwisy:
Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.