|
Aktualności
Nowinki z sypialni
23-06-2009 08:12
Dlaczego krótki sen ma wpływ na naszą wagę i skraca nam życie? Czy wieczorne oglądanie telewizji zaburza nasz rytm snu? Czy dłuższe spanie przekłada się na lepszą wydolność organizmu? To tylko niektóre z pytań, na które próbują odpowiedzieć naukowcy zajmujący się badaniami snu.
Jego niedobór szkodzi człowiekowi, jego nadmiar również. Ma wpływ na wagę człowieka, na jego apetyt, długość życia i, oczywiście na codzienną sprawność. Badaniem snu naukowcy zajmują się już od dziesięcioleci; powstała nawet cała odrębna dziedzina zajmująca się zaburzeniami snu. Od 1987 naukowcy spotykają się corocznie na specjalistycznym kongresie. W tym roku odbył się on w Seattle, gdzie ponad 6,5 tysiąca badaczy dyskutowało między innymi o tym, dlaczego ludzie, którzy mniej śpią, przybierają na wadze i dlaczego po stresujących dniach śpi się krócej niż po dniach spokojnych. Krótka noc, duża waga Ochotnicy, którzy zgłosili się do tego eksperymentu, mieli nieograniczony wybór. Pomimo wykwintnego bufetu apetyt im jednak nie dopisywał. 92 osoby w wieku 22-45 lat musiało w czasie trwania eksperymentu wytrzymać pięć nocy śpiąc tylko cztery godziny na dobę. Po zakończeniu doświadczenia 70 procent uczestników stwierdziło, że odczuwało mniejszy apetyt, niż w przypadku gdyby byli wyspani. Ochotnicy przybrali jednak na wadze przeciętnie o 1,31 kilograma. Naukowcy ze Siobhan Banks z University of South Australia tłumaczą swoje rezultaty tym, że uczestnicy podczas długiego okresu czuwania mieli więcej czasu na jedzenie i dużo siedzieli, wobec czego zużyli mniej energii, niż pobrali z pożywieniem. Jürgen Zulley, kierownik Centrum Badawczego Zaburzeń Snu działającego przy Klinice Uniwersyteckiej w Ratyzbonie w Niemczech, tłumaczy to zjawisko działaniem leptyny – hormonu zmniejszającego apetyt. - Hormon ten wydzielany jest podczas snu i sygnalizuje organizmowi sytość. W ten sposób organizm wytrzymuje dziesięć godzin bez jedzenia, czego nie byłby w stanie uczynić w ciągu dnia. U osób, które sypiają mniej, wydziela się zatem mniej leptyny. - Wizyta w spiżarni wydaje się być nieunikniona. Nadmiar snu jest jednak również niezdrowy i prowadzi do nadwagi. - Jednak w tym przypadku przyczyna jest jeszcze niejasna – mówi Zulley. Niektórzy lekarze radzą osobom lubiącym długi, to znaczy trwający ponad dziewięć godzin sen, spać nieco krócej. Wyższa umieralność Kto mało śpi, ryzykuje, że będzie żył krócej. - Niemcy śpią przeciętnie od godz. 23.04 do godz. 6.18 – twierdzi Zulley. Biorąc pod uwagę piętnastominutową fazę zasypiania daje to siedem godzin odpoczynku. To wystarczająca ilość. Alexandros Vgontzas z Penn State College of Medicine w Hershey zaobserwował, że u mężczyzn cierpiących na problemy ze snem i śpiących sześć lub mniej godzin, prawdopodobieństwo wcześniejszej śmierci jest o 20 procent wyższe niż u mężczyzn, którzy śpią około siedmiu godzin. U kobiet prawdopodobieństwa to podwyższa się o 10 procent. Vgontzas przeanalizował dane 1741 osób. Wyniki zbierane były przez 14 lat, w amerykańskim stanie Pensylwania. Zależność wydaje się oczywista, gdyż podczas snu regeneruje się również układ odpornościowy. - Dane dotyczące długości snu i ryzyka wcześniejszej śmierci są ze sobą powiązane, ale wciąż nie znamy dokładnego związku przyczynowego – dodaje Zullley. Za dużo telewizji Zgodnie z wynikami badań 42 procent ludności Niemiec nie odczuwa satysfakcji ze swojego snu. W Stanach Zjednoczonych 40 procent ludzi śpi mniej niż siedem godzin na dobę. Z tego powodu wzrasta ryzyko wcześniejszego zgonu, w ciągu dnia obniża się poziom koncentracji, a ludzie są bardziej podatni na choroby i otyłość. Mathias Basner z University of Pennsylvania uważa, że częściową winę za niedobór snu u człowieka ponosi telewizja. Zamiast czynników zewnętrznych, takich jak zachód słońca, głównym sygnałem nadchodzącego spoczynku jest u wielu osób włączenie odbiornika telewizyjnego. 21 tysięcy osób uczestniczących w badaniu oglądało telewizję przed snem średnio przez niemal godzinę. Telewizor zwodzi człowieka i powoduje, że śpi on krócej, gdyż światło bijące z ekranu stymuluje organizm, zagłuszając naturalne sygnały informujące o zmęczeniu. - Dobry sposób na to, żeby spać wystarczająco długo, jest prosty – trzeba wcześniej wyłączyć telewizor – mówi Zulley. Szybcy i wyspani Odpowiednia dawka snu wspiera sprawność fizyczną. Wykazali to naukowcy z zespołu Cheri Mah ze Stanford University. Przez 10 tygodni obserwowali oni tenisistki: najpierw kobiety miały spać po siedem godzin, a po trzech tygodniach zalecono im, żeby przez półtora miesiąca spały po 10 godzin. W rezultacie zawodniczki biegały szybciej i uderzały piłeczki tenisowe mocniej i dokładniej. Podobne badanie, przeprowadzone w ubiegłym roku z udziałem pływaków, również pokazało, że sportowcy po dziesięciogodzinnym śnie pływali szybciej. - Przy dziesięciu godzinach snu faza odprężenia trwa dłużej – mówi Zulley. Jednak wciąż nie wiadomo, czy to dłuższy sen czy może okres odpoczynku miał wpływ na sprawność uczestników. - Znamy bowiem zjawisko tzw. snu luksusowego. Sen luksusowy nie realizuje podstawowych zadań snu takich jak przetwarzanie danych z poprzedniego dnia lub regeneracja układu odpornościowego, lecz działa tylko odprężająco. Poza tym, trudno na dłuższą metę spać więcej niż organizm potrzebuje. - Każdy bowiem ma swoje indywidualne i stałe zapotrzebowanie na sen. Ciężki dzień, krótka noc - Jest zupełnie inaczej, niż by się wydawało – mówi Arn Eliasson. Naukowiec z Walter Reed Army Medical Center w Waszyngotnie badał wzajemny związek między dzienną aktywnością a nocnym odpoczynkiem. Uczestnicy testu nosiły przez 23 dni bransoletkę, która mierzyła temperaturę ciała i aktywność ruchową. Te osoby, które miały za sobą męczący dzień, nie spały wcale dłużej niż po spokojnym dniu. - Najdłużej spały osoby, które miały za sobą beztroski dzień – mówi Eliasson. Naukowiec przypuszcza, że męczące dni z dużą dawką stresu i dużym zużyciem kalorii mają negatywny wpływ na sen i skracają jego długość. Gruby brzuch nie daje spać Im większy obwód brzucha i im większy wskaźnik masy ciała (BMI), tym gorsza jakość snu – przynajmniej u dzieci. Edward Bixler z University of Medicine w Hershey zbadał 700 dzieci w wieku pomiędzy 5 a 12 rokiem życia, obserwując ich sen przez jedną noc w laboratorium. Dzieci z większym wskaźnikiem masy ciała chrapały częściej niż dzieci z mniejszym BMI. U grubszych dzieci częściej występowały też zaburzenia oddychania. - Nadwaga prowadzi do tego, że drogi oddechowe zapadają się i człowiek zaczyna chrapać – mówi Zulley. W skrajnym przypadku podczas wdechu może dojść do zamknięcia światła dróg oddechowych i pojawia się bezdech. - Do tej pory za czynnik ryzyka wystąpienia problemów ze snem u dzieci uważano przerośnięte migdałki. Jednak teraz naukowcy są zdania, że również inne czynniki mogą odgrywać rolę – mówi Bixler. Specjalne okulary Jak wynika z badań, ponad połowa ludzi powyżej 65 roku życia cierpi na przewlekle zaburzenia snu. Przyczyna leży przede wszystkim w zmienionym z wiekiem mechanizmie odbierania światła. Światło jest decydującym sygnałem, który stanowi o rytmie dnia. - Jednak u starszych ludzi bodziec ten nie może trafić prawidłowo do mózgu – mówi Mariana Figueiro z Lighting Research Center w Nowym Jorku. Oczy człowieka z wiekiem zmieniają się. Soczewki mętnieją, źrenice kurczą się, siatkówka rejestruje mniej światła niż wcześniej. Rytm dnia ustalany przez okresy jasności i ciemności ulega zaburzeniu, ”i musi być wciąż kalibrowany” – dodaje Zulley. Z powodu zmian fizjologicznych i przebywania starszych osób przez większość czasu w pomieszczeniach zamkniętych, rytm snu i czuwania staje się nieprawidłowy. Pogarsza się jakość snu. Figueiro wynalazła specjalne okulary. W zausznikach zintegrowane są święcące na niebiesko diody, które oświetlają oczy użytkownika. Ochotnicy w wieku pomiędzy 51 a 80 rokiem życia zakładali je nocą. Stężenie melatoniny, która wspiera sen i produkowana jest w godzinach nocnych, obniżyło się. Pokazuje to, że rytm biologiczny jest stymulowany przez światło. Okulary, noszone o określonej porze, mogą stabilizować rytm snu i czuwania. Źródło: www.portalwiedzy.onet.pl |
STATYSTYKI
zdjęć | 7598 |
filmów | 425 |
blogów | 198 |
postów | 50488 |
komentarzy | 4204 |
chorób | 514 |
ogłoszeń | 24 |
jest nas | 18899 |
nowych dzisiaj | 0 |
w tym miesiącu | 0 |
zalogowani | 0 |
online (ostatnie 24h) | 0 |
Zobacz inne nasze serwisy:
Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.