Dalszy ciąg diety, na kolejne 2 tygodnie odchudzania. Teraz Wasze posiłki powinny zawierać produkty bogate w aminokwasy biorące udział w syntezie L-karnityny - substancji przyspieszającej spalanie białej tkanki tłuszczowej, czyli lizynę i metioninę.

Duże ilości tych aminokwasów zawiera serwatka oraz mięso (baranina, wołowina, ryby i drób). Należy jeść też dużo witamin, zwłaszcza witaminy C, niezbędnej przy produkcji L-karnityny oraz kwasu linolenowego, który pobudza metabolizm komórek brunatnej tkanki tłuszczowej. Kwas linolenowy znajdziecie w oleju z wiesiołka, siemieniu lnianym, oleju sojowym i rzepakowym (polski olej rzepakowy jest, niestety, kiepskiej jakości) oraz w warzywach liściastych. Produkty takie jak cukier, białe pieczywo, makaron i ryż są nadal niedopuszczalne, można jeść jedynie niewielkie ilości ziemniaków i kaszy gryczanej.

W tym tygodniu musicie spożywać serwatkę w proszku lub inny wysokobiałkowy preparat na bazie serwatki (do nabycia w sklepach dla sportowców i ze zdrową żywnością). Ostatecznie można je zastąpić dwoma kubeczkami jogurtu naturalnego dziennie, ale do tego należy wypijać każdego dnia litr naturalnej serwatki. Powinniście przyjmować też kapsułki z olejem z wiesiołka, które można kupić w aptece.

Zasady obowiązujące przyjaciela dobrych komórek tłuszczowych:

1. Codziennie łykać 1000 mg oleju z wiesiołka w kapsułkach.

2. Jeść zdrowe tłuszcze: olej lniany i sojowy, mięso ryb.

3. Wypijać codziennie 8-10 szklanek niegazowanej wody mineralnej.

4. Jeść dużo świeżych warzyw.

5. Unikać cukru.

6. Nie jeść białego pieczywa, makaronu i ryżu.

7. Wykreślić z jadłospisu: ciastka, baloniki, słone paluszki, czipsy, hamburgery itd.

Jadłospis:

Śniadanie

Przez dwa tygodnie jest takie samo: 2 miarki odżywki serwatkowej (ew. 2 jogurty) należy wymieszać z wodą i zmiksować z 1 łyżką oleju lnianego (do nabycia w sklepach ze zdrową żywnością), dodając szklankę sezonowych owoców lub 3 morele, brzoskwinie lub kiwi. Resztę menu będziecie komponować sobie sami, korzystając z naszych przepisów - zarówno przekąski, jak i główne posiłki są równie cenne pod względem ilości składników odżywczych.

Przegryzki

Gdy jesteście bardzo głodni, możecie bez ograniczeń zajadać się surowymi lub gotowanymi warzywami (marchewka, kalarepka, brukselka, ogórek, kalafior, brokuły). Wolno wam też jeść wszelkiego rodzaju orzechy, o ile nie są prażone, solone ani w cukrze!

Codziennie możecie sobie pozwolić na ok. 30 g pestek dyni lub słonecznika, migdałów albo orzechów laskowych, włoskich lub nerkowców.







Źródło: www.zdrowie.onet.pl